Opel Insignia A 2.0 CDTI 160KM A20DTH błąd P2282-51, brak mocy z dołu, ciężko pali na zimnym po kolizji rozrządu

[adison420]

Cześć. Rzekłbym, że to mój pierwszy post tutaj, ale już tu kiedyś byłem i chyba za długo nie zaglądałem bo moje konto zostało usunięte, więc musiałem założyć nowe. Temat dotyczy Insignii z 2009 z silnikiem diesla 2.0 cdti 160KM (A20DTH), przebieg dopiero koło 160tys km. Temat zaczął się od tego, że wkręciło pasek osprzętu pod pasek rozrządu (powodem był uszkodzony napinacz paska osprzętu, który przyblokował pompę wspomy przez co poszarpało i wkręciło pasek). Przez powyższe przeskoczył rozrząd. Przyjechałem, zaparkowałem, auto zgasło na miejscu parkingowym, na wolnych obrotach i po tym już nie odpaliło.
Po rozkręceniu uszkodzone okazały się bodajże 3 lub 4 dźwigienki zaworowe, wszystkie na wałku ssącym, na 1 i 3 cylindrze (wymieniony komplet dźwigienek wraz z popychaczami). Wałki nie były względem siebie przestawione, wszystko idealnie pasowało pod blokady rozrządu i tak zblokowane zostało ponowne złożenie. Złożone oczywiście na nowym rozrządzie, na osprzęcie również większość rzeczy nowa (stary został tylko alternator i sprężarka klimy). Po złożeniu auto nie sygnalizowało żadnych błędów, ale również nie odpalało. Tokiem poszukiwań w internecie padło na zablokowany zawór EGR, po odłączeniu wtyczki auto zaczęło odpalać (z małymi problemami o czym zaraz). EGR wrzucony teraz też już nowy. No i generalnie teraz auto odpala, ale na zimnym zanim odpali to kręci długo bez chęci do życia (po rozgrzaniu odpala od strzała), chodzi równo, nie wydaje żadnych niepokojących dźwięków. Jednak auto nie ma z dołu totalnie mocy. Do 1500-1600 obr totalny brak mocy, po wkręceniu na obroty od 1600obr jedzie normalnie, ma moc wszystko działa, po rozgrzaniu wywala komunikat "Awaria pojazdu...", nie wywala checka tylko komunikat. Komputer diagnostyczny pokazuje tylko i wyłącznie błąd P2282-51 przepływomierz/zbyt niski przepływ powietrza (nie mylić z P2282-52 który mówi o za dużym przepływie i który świadczy o uszkodzonej rurze intercoolera), inny komputer pokazał również w kilku modułach błąd komunikacyjny U0073 (nie pamiętam jego opisu). Po sprawdzeniu parametrów pracy, na ciepłym silniku przepływ powietrza na wolnych obrotach jest w granicy 9g/s o dziwo zadany przez sterownik jest na podobnym poziomie. Przy zwiększaniu obrotów silnika zadany przepływ jest 2x wyższy niż ten rzeczywisty. Podmieniłem przepływke na nowy ori bosch, wykręciłem sonde aby wyeliminować ewentualny problem z zapchanym katalizatorem/dpfem, poodpinałem EGR i przepustnice, chyba wszystko co ewentualny przepływ powietrza może blokować, ale nic to nie zmieniło. Już nie zostaje mi w głowie nic więcej niż targanie głowicy i sprawdzenie czy któryś z zaworów nie dostał strzała, ale czy wtedy chodziłby równo i jechał idealnie przy wyższych obrotach? Zanim jednak ściągnę głowicę to może ktoś z Was ma pomysł co bym mógł sprawdzić, co może pominąłem, jaki może błąd popełniłem po drodze, a może po prostu pomysł co mogło się wykrzaczyć podczas 2 tygodniowego postoju naprawczego?

Edytowane Poniedziałek o 15:54 przez adison420

 

[ArKos]

Sprawdzić przyrządem szczelność cylindrów. Pomimo dźwigienek zawory mogły dostać. Jak nie ma możliwości sprawdzenia szczelności, to zmierzyć kompresję manometrem.

Uważam, że są nieszczelne zawory po strzale paska. 

Błąd zbyt niskiego przepływu powietrza może się brać stąd, że nieszczelne zawory ssące pozwalają na wpychanie powietrza do dolotu podczas suwu sprężania, skutkiem czego przepływka widzi zaniżony pobór powietrza.

Jeśli kompresja będzie zaniżona na 1 i 3, lub szczelność będzie niższa, niż na 2 i 4, to głowica do demontażu i naprawy. Proste.

 

[adison420]

Też mi się tak wydaje, że głowica będzie do zrzucenia. Aczkolwiek chciałem się doradzić, czy można sprawdzić coś po drodze zanim ją zrzucę :). Fakt, faktem kompresji jeszcze nie sprawdzałem bo czekam na manometr, no ale zanim zrzucę to jeszcze sprawdzę.

 

[ArKos]

17 godzin temu, adison420 napisał:

Aczkolwiek chciałem się doradzić, czy można sprawdzić coś po drodze zanim ją zrzucę

 

19 godzin temu, ArKos napisał:

Sprawdzić przyrządem szczelność cylindrów. (...) Jak nie ma możliwości sprawdzenia szczelności, to zmierzyć kompresję manometrem.

 

Czegoś nie zrozumiałeś?

 

[adison420]

Ale czego miałem nie zrozumieć? Wiem jakie kroki miałem poczynić, a zdanie którego się uczepiłeś to wytłumaczenie sensu wątku, a nie dalsze dopytywanie 😉. 
Póki co okazało się, że mimo poprawnego ustawienia i zblokowania wału i wałków to w tym momencie wałek ssący nie zgrywa się z tym wydechowym (mimo, że wcześniej po kolizji rozrządu jak i podczas składania się zgrywał). Stąd ten brak mocy bo w złym momencie otwierają się zawory ssące. Dodatkowo najprawdopodobniej strzał wykrzywił wałek, ponieważ po rozkręceniu koła zębatego (aby ustawić wałki poprawnie), które zazębia jeden wałek z drugim to wałek wydechowy kręci się płynnie a ssący ma momenty gdzie się przytnie a ma momenty gdzie kręci się płynnie.  W związku z powyższym, wrzucę pokrywę z wałkami z innego silnika i temat powinien się rozwiązać. Póki co proszę nie zamykać wątku, będzie złożone, sprawdzone to potwierdzę czy to tylko to czy po drodze wyszło jeszcze coś więcej