Opel zafira B 1.8 140km z18xer - błąd P0014

[matkal13]

Witam, 

mam problem z moją Zafirą B 1.8 (140 KM, Z18XER). Od dłuższego czasu zmagam się z brakiem mocy oraz błędem P0014 (pozycja wałka rozrządu – wydechowy). 

Objawy są następujące:

• Auto bardzo słabo przyspiesza na niskich obrotach i przy ruszaniu, przy wyższych prędkościach zaczyna w miarę normalnie się rozpędzać.

• Jeśli po odpaleniu dynamicznie, od razu ruszę , to przez krótką chwilę ma moc, ale po chwili zapala się kontrolka auto z kluczykiem, i wtedy moc znika.

Wymieniłem:

• oba elektrozawory,
• kompletny rozrząd (już przed wymianą występował błąd P0014)
• oba czujniki położenia wałka rozrządu, początkowo marki Bremi, jednak wtedy auto zaczęło mieć problem z odpalaniem - kręciło ,,bez końca'', dopiero po wyjęciu i ponownym włożeniu kluczyka odpalało, dlatego wymieniłem czujnik wydechowy na vdo/continetal, a ssący zostawiłem stary vdo/siemens i auto zaczęło normalnie odplać;

Co ciekawe w przeszłości również miałem ten błąd, jednak po odłączeniu i ponownym podłączeniu czujnika położenia wałka wydechowego moc wróciła na kilka dobrych miesięcy, do momentu gdy auto zaczęło brać olej. Wtedy został wymieniony kompletny rozrząd - auto przestało brać olej, jednak moc już nie wróciła. 

Bardzo prosiłbym o pomoc, co jeszcze mogę sprawdzić/wymienić żeby zlikwidować ten błąd.

          Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc.

 

[ja37]

Rozwiń temat "kompletny rozrząd".

 

[matkal13]

11 godzin temu, ja37 napisał:

Rozwiń temat "kompletny rozrząd".

 

Został wymieniony pasek, napinacz, rolka, pompa wody, koła zmiennych faz rozrządu i elektrozawory zmiennych faz.

 

[ja37]

OK, myślałem, że koła zostały pominięte.

 

[ZafirC]

Zostają 3 czynności:

1) pomiar sprężania na zimnym

2) pomiar sprężania na ciepłym

(oczywiście przeprowadzone zgodnie ze sztuką)

3) kontrola poprawności złożenia rozrządu: może nie korzystali z blokad, może dokręcali "na oko" nie korzystając z "dynama" i zalecanych wartości momentów, może coś sie przestawiło w trakcie dokręcania.

...

A może nie wymienili solenoidów tylko wyczyścili, usunęli siateczki, i złożyli ponownie.

 

[ja37]

Fszystkiego można sie spodziewać.

Nawet tego, że skasowali za koła, a są stare.......

 

Oddali ci stare części?

 

[matkal13]

5 godzin temu, ja37 napisał:

Fszystkiego można sie spodziewać.

Nawet tego, że skasowali za koła, a są stare.......

 

Oddali ci stare części?

 

Niestety nie otrzymałem starych części, ale rozrząd robił mechanik, do którego jeżdze od wielu lat, więc wątpie, że by mnie oszukał. Co do selenoidów, na pewno zostały wymienione, widać po obudowie że są nowe. Bardziej zastanawia mnie czy to nie jest coś z elektroniką, auto czasami ma pełną moc, kiedyś zdarzyło się że po umyciu auta moc wróciła dopóki znowu nie zgasiłem silnika, chyba że to był tylko przypadek. 

 

[ja37]

Tak, selenoidy sa na wierzchu i je widać.

500 można za nie zaryzykować.

 

Z tym "znanym" mechanikiem.

Ja też od zawsze jeździłem w jedno miejsce na wydech.

A okazało się, że nie jest ju ż tak fajnie, trzeba było głębiej w saszetkę sięgać.

Zięć musi się dorobić - przepisany warsztat.

Przestałem jeździć, zrobiłem se kwas i już nigdy na wydech nie pojadę.

Wydałem na same materiały 2,5k ale nie żałuję - do takich ludzi już nie pojadę.

ratuje cię chyba oscyloskop i paczenie, co sie dzieje na czujnikach wałków i wału.

Widziałem takie numery w EKG, ale ja za cienki jestem.

Mam tylko 2-kanałowy oscyloskop.

 

[ZafirC]

Nie ma co od razu czarnowróżyć że poszedł gruby wał po całości. Jeżeli od lat tam robi auta myślę że co powiedzieli to zrobili.

Tam jest za dużo dziwnych przypadków. Było wcześniej i żarło olej - wymienił rozrząd i przestało żreć olej. No co ma zmiana rozrządu do konsumpcji oleju. Chyba że był to wyciek - wyeliminowany przy wymianie (jakiś uszczelniacz itp).

Ja bym podjechał gdzieś "do oplarzy" na kontrolę poprawności złożenia/ustawienia samego rozrządu.

Co mi do głowy przychodzi z tym czujnikiem położenia wałka wydechowego:

- wyjąć sprawdzić czy tam jakieś opiłki się do niego nie przykleiły przez co głupoty pokazuje

- sprawdzić gdzieś w autodacie moment dokręcenia i prawidłowo dokręcić. Tam często dziesiętne części milimetra bliżej lub dalej i już odczyty szaleją

- podmienić go na inny, używkę jaką ale ori, może z innego sprawnego auta - zobaczyć czy coś pomoże ale jak pisałem - dokręcać z prawidłowym momentem.

 

 

 

 

[ja37]

Nie przesadzał bym z tym momentem.

On jest ważny tylko porzy np czujniku detonacji.

A tak to co?

Czy dokręcisz 10Nm, czy 40nM, to co?

Myślisz, że gwint wiecej w dziurę wejdzie?

Czy raczej się rozciągnie przy łebku?