jak wymienić bębny hamulcowe

[Gość Anonymous]

Witam, mam mały problem, nie wiem jak się ściąga bębny w astrze, czy ktoś może mi pomóc i podpowiedzieć? dzięki z góry.

 

[ja37]

Podnosi się na lewarku, sciąga koło.

Odkręca sie jedną śrubke, która trzyma beben i sie zdejmuje.

 

[Gość Anonymous]

Kiedyś chciałem ściągać ale odkręciłem koło i cała robota stanęła,miałem kiedyś forda i tam wiedziałem jak to zrobić a tu jest inaczej, możecie mi pomóc?

 

[ Dodano: Wto Cze 17, 2008 12:02 ]

No tak, tak robiłem ale cosik nie chciało zejść ,trzeba to siłą czy jak, tam już nie trzymają inne śruby, dzięki za odp. jako pierwszy.

 

[ja37]

Jak nie chce zejść, to znaczy, że zrobił się rant i trzymają szczęki.

Bez młotka się nie obejdzie, trzeba nim zbijać bęben.

 

[Gość Anonymous]

Dzięki za poradę, to oznacza że trzeba mocniej postukać , nie rozlęci się bęben?

Czyli tak odkręcam :koło 4 śruby, zostaje bęben 1 mała śrubka? odkręcam te mało i to wszystko>? to na czym bęben się trzyma na śrubach od kół?

 

[ja37]

Tak, na śrubach kół sie trzyma, tak samo, jak tarcze.

Może też przyrdzewiało na styku bebna z piastą, oczyść druciakiem i colą potraktuj.

A młotka nie załuj, bęben się nie rozleci.

 

[Gość Anonymous]

Teraz jestem w robocie, ale jak skończe to się tym zajmę, może wkońcu mi się uda,

 

mam taką nadzieję, chyba że się beben rozleci ciekawe ile nowy kosztuje bo jak rant sie zrobił

 

to pewnie pasuje wymienić

 

[ Dodano: Wto Cze 17, 2008 12:27 ]

czy pasuje pomalować nowe bebny jakąś farbą, pewnie są jakieś specjały,czy lepiej zostawić takie jakie są? Muszę się trochę zająć chamulcami bo trochę słabe

 

[ Dodano: Wto Cze 17, 2008 12:31 ]

Dzięki " Street killer" za poradę ,nie mam czasu oddawać auta do mechanika a po drugie to tak liczą se usługę że szkoda gadać,wolę sam to zrobić będzie na przyszłość,

 

[Gość arek]

czy pasuje pomalować nowe bebny jakąś farbą, pewnie są jakieś specjały,czy lepiej zostawić takie jakie są? Muszę się trochę zająć chamulcami bo trochę słabe

 

 

przedewszystkim to zajrzyj na przod - bo po ot jest korektor zeby tyl slabiej hamowal

ale jak juz chcecz cos robic z tylu to tak jak koledzy pisza

 

malowanei bebnow praktycznie nic nei daje -chyba e chccezs zeby ladnie wygladalo to mozesz zrobic na kolor

ale ta farba i tak przyrdzewieje

a zanim przerdzewieje ci beben do tego stpnia ze nie bedzie na nim szlo jezdzic to predzej go od wewnatz zzabraknie

 

nie koniecznie tez trzeba od razu wymieniac sa gdzies dane jakie maks wew. srednica moez miec (moze ktos zrobi tu wrzuta) czasami mozna przetoczyc - ale to tez jest taka zabawa -bo za przetoczenie tez zapalcisz tyle co za jeden nowy beben a masz pewne

 

[Gość Anonymous]

Dzieki Arek za rade,

 

jak myślisz co ile powinno się wymieniać bębny?

moja ma 160000 przebiegu,3 lata temu z niemiec ją zabrałem, od tamtej pory nic nie ruszałem przy hamulcach oprócz przodu(klocki same wymieniałem),

tak jak je widze to zeżarte są okropnie,troszki przeczyściłem i troche ubyło tych bebnów

 

[Gość arek]

ja mialem przejechane 170tys i bebyn z tylu fabryczne wymienilem

a to dlatego ez nei opalcalo dawac mi sie ich do przetoczenia przy okaczji wymiany szczek

teraz jezdze duzo po swiecie mocno obladowany wiec tyl na pewno wiecej hamuje niz to bylu poprzedniego wlasciciela

 

wszystko zalezy wlasnei od tego - bo o ile z przedu mozan to bardziej jednoznacznei stwoerdzic - chociaz to tez zalezy od tego jak kto jezdzil

to na tylzalezy to wlasnie od tego ktoz czym jezdzil i pojkaim przebiegu beda sie nadawaly do wymiany

 

a co do koloru - polecam czerwony bo ladnie sie prezentuje