Skocz do zawartości

Nowa Zafira (w sensie używana nowo kupiona): wyje


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

z tym wyciem to pewnie klocki sa zapieczone trzeba rozebrac sprawdzic okladziny , grubosc tarcz, przeczyscic rdze w zacisku, i powinno byc OK ;) ,(ew. wymienic tarcze czy klocki)

raczej wszystkie sprowadzane auta byly bite , mocniej lub slabiej, takie najbardziej sie oplaca sprowadzic. Nikt nawet na zachodzie nie sprzedaje dobrego samochodu :D

ja mysle ze lepiej jak bylo lekko bite niz jak ma padniety silnik lub osprzet, lub jak wystepoja wieczne klopoty z elektronika po zalaniu. Wiec nie przejmoj sie za bardzo jak niesciaga i dobrze sie prowadzi , martwi troche spawana podluznica ale trza by to dobrze obejrzec i wtedy sie bac lub nieprzejmowac i jezdzic .

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w komisie i sprowadzono licznych fachowców, co mierzyli lakier itp... Ci z kolei stwierdzili, że nigdy nie mógł być bity. Sam już nie wiem co mam myśleć :(

 

No to z klockami to (chyba) prawda, tj. dzisiaj jak jechałem to zaciągnąłem lekko ręczny i przestało wyć. Wszystkie tarcze i klocki do wymiany + olej i się zastanawiam na rozrządem bo w sumie mam dokumenty z ASO (bo tam miał wszystko robione) że miał pasek wymieniany w 2005 przy 70 000 km a teraz ma 113 000 km (tzn. nie wiem dokładnie bo jak już pisałem to wyświetlacz przestał działać :P ).

 

Do tego czeka mnie czyszczenie klimy bo dzisiaj choinka zapachowa przestała działać i zajeżdża z wylotów.

 

Powiem tak (zabrzmi to jak zwierzenia sadomasochisty). Lubię ten samochód :)

Dobrze się go prowadzi, ma niezłe przyśpieszenie. Jest dobrej klasy (wcześniej miałem Corsę). Tylko każdy mówi coś innego (nie mówię o Was Panie i Panowie forumowicze) i mieszają mi wszystko w głowie. Od prawie dwóch tygodni zamiast się cieszyć z jazdy to siedzę i się stresuję, ale koniec z tym. W weekend Zafira jedzie daleko nad jeziora mazur się sprawdzić.

 

Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że to nie salon a samochód nie jest nowy... koszty, koszty i koszty.

 

Czyli reasumując do 24,5 tyś dojdzie mi wymiana hamulców (520zł), olej (140zł), klima (160zł), chyba nie ma tragedii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli może bez paniki? Inna rzecz, że ci z komisu to raczej nie przyprowadzą fachowców, którzy potwierdzą marną przeszłość auta. Nie mówiłeś też w jakiej "kategorii" warsztatu spec uznał, że bił bity. Może powinieneś zwrócić się do renomowanego, niezależnego warsztatu czy stacji diagnostycznej czy serwisu? Myślę, że jeśli chcesz rozwiać swoje wątpliwości to tak będzie najlepiej. To, że olej do wymiany to norma. Że przepaliła się żarówka w desce rozdzielczej - drobiazg (tyle, że czasochłonne rozbieranie). To, że samochód długo stał w komisie i hamulce złapała korozja i trzeba to rozebrać i przeczyścić - nie dyskwalifikuje samochodu. Czyszczenie klimatyzacji - czynność okresowa i w zależności od warunków użytkowania nawet 2 razy w roku nie jest niczym dziwnym. Reasumując: jeżeli nie potwierdzi się opinia, że podłużnica po spawaniu to twój samochód jak każdy używany wymaga by się nim zająć :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując: jeżeli nie potwierdzi się opinia, że podłużnica po spawaniu to twój samochód jak każdy używany wymaga by się nim zająć :/

Słuszna uwaga! tylko do nowego się nie dokłada na początku, a już po roku to nie ma bata żeby nie wymienić oleju i filtrów. Podjedż do dobrego warszatatu albo nawet sam wejdź gdzieś na kanał i obejżyj sobie dokładnie zafirke z dołu bo może niepotrzebnie się przejmujesz.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma powiedzieć uczciwy sprzedawca, w którego saochodzie kupujący szukają usterek nawet w lampkach górniczych? Tego i inny jeszcze wybryków doznałem przy próbach sprzedaży swojej Zafiry. Efektem jest odstąpienie od chęci sprzedaży i jeżdżenie aż się rozsypie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma powiedzieć uczciwy sprzedawca, w którego saochodzie kupujący szukają usterek nawet w lampkach górniczych? Tego i inny jeszcze wybryków doznałem przy próbach sprzedaży swojej Zafiry. Efektem jest odstąpienie od chęci sprzedaży i jeżdżenie aż się rozsypie.

A ja się nie dziwię kupującym. Ty też nie powinieneś. Przecież niestety potwierdza się reguła, że sprzedający samochód picuje go, "ukrywa" mankamenty, a cała transakcja to konkurs kto kogo wykiwa. Nie bierz tego do siebie, ale ogólnie tak właśnie jest - niestety. Stąd też chyba pewna prawda "posiadacz pojazdu jest najszczęśliwszy dwa razy, jak kupi i jak sprzeda samochód"...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Drodzy Panie i Panowie!

 

Jestem wam winny informację na temat zdarzeń więc przedkładam pod Waszą ocenę.

 

Napiszę poniżej o kosztach związanych z samym zakupem (bez benzyny):

Co już wydałem:

24,500 zł w komisie.

450 zł wymiana klocków i tarcz tył.

150 zł (około) rejestracja

 

Co jest do zrobienia:

 

Zanim wymienię koszty krótki opis co odkryłem/zrobiłem w aucie od czasu zakupu.

Samochód był "walony", że hej! Byłem z nim u mojego znajomego, który jest naprawdę wybitnym fachowcem w tej dziedzinie (między innymi nie zrobiłem tego wcześniej bo nie miał czasu). Maska przednia ma inny odcień (ciężko to stwierdzić gołym okiem) i prawy błotnik jest źle spasowany (znaczy też to tylko może osoba która się orientuje stwierdzić).

Na podłużnicy są spawy z lewej strony napaskudzone i zamalowane z prawej mały spawik zrobiony lepiej. Poduchy wystrzelone. W mojej (kierowcy) prawdopodobnie w ogóle nie ma jej a u pasażera jest bo ją widziałem ale cholera wie czy działa. Napinacz pirotechniczne wystrzelone. Tego jeszcze nie zbadałem muszę się pod komputer podłączyć ale licznik prawdopodobnie został przekręcony w nieodpowiedni sposób i przestał świecić.

Po wymianie tylnych hamulców przestało wyć, ale zaczęło piszczeć po przejechaniu jakiegoś tam dystansu. Tutaj podejrzewam, ze to będzie jeszcze przód do wymiany.

Klima do czyszczenia (no to normalne). Filtr kabinowy (też normalne). Poduchy w fotelach (?). Prawa tylna szyba się nie otwiera. Szyby nie oryginalne przednia, tylna prawa.

 

To na tą chwilę z tego co wymieniłem jeszcze lekką ręką dołożę 1500 zł jak coś jeszcze nie wyskoczy.

 

Opiszę cały proces zakupu w skrócie. Komis prowadzi trzech braci. Po przejechaniu się na jeździe testowej zapytałem:

- Czy był powypadkowy?

- Nie absolutnie niech Pan sam spojrzy cud miód.

Dwa dni później przed jeszcze podpisaniem umowy zakupu

- Czy był powypadkowy?

- Nie absolutnie, nie sprzedawalibyśmy takich samochodów.

Dwa tygodnie gdy moi mechanicy stwierdzili, że jest coś nie tak:

- Czy był powypadkowy?

Tutaj, jeden z braci zaczął się na mnie wydzierać, że jak śmiem go oczerniać i wymyślać jakieś bzdury. Poczułem się jak oszust, który chcę wyłudzić pieniądze od biednego komisanta. Przeprosiłem poszedłem.

 

Po następnych dwóch tygodniach (wczoraj):

- Proszę Panów, ten samochód był walony jak jasna cholera i mam na to dowody. Żądam zwrotu 8000 zł bo uważam, że cena rynkowa nie powinna określać tego powypadkowego urządzenia.

Odpowiedź: Przecież jak Pan wiedział, że jest bity, to mógł Pan się targować przed zakupem.

- po zastraszeniu sądem;

- Proszę przyjechać w przyszłym tygodniu oddamy pieniądze za auto. (:D!:wink:!http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif!http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif!!)

 

No i było by wszystko w porządku ale:

Koszt spłaty kredytu za samochód po nie całym miesiącu (jeszcze nawet jednej raty nie spłaciłem): 26 800 (kredyt był na 22 tyś) a mojego wkładu 2,5

Dodatkowo wymiana hamulców, rejestracja (o czasie nie piszę). prawie 1000

 

Czyli w sumie straciłbym na tym interesie 6 tyś!! Z nie mojej winy.

Oszuści całą gębą.

 

Pozostaje mi już tylko nim jeździć skrzypiąc i powodując zagrożenie w ruchu drogowym. Nie wiadomo kiedy coś się w nim zepsuje, ile przejechał? Wczoraj się mi zablokowały hamulce i zacząłem się ślizgać po drodze, na pokładzie cała rodzina...

 

Drodzy Państwo. Możecie mi zarzucić, że mogłem wziąć go do warsztatu albo z kimś przyjść kto się zna. Ale po co? Chciałem kupić porządny samochód a kupiłem porządnie wyglądający "wrak" bo uznałem, ze komis jest godny zaufania.

 

Sami zresztą przyznali się do tego, że są oszustami ale i tak zostałem w kropce.

 

Pozdrawiam i przestrzegam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zastraszeniu sądem;

- Proszę przyjechać w przyszłym tygodniu oddamy pieniądze za auto. (:D!:wink:!http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif!http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif!!)

Z calym szacunkiem, zycze Ci tegoi z calego serca, ale bedziesz sie mogl cieszyc jak oddadza. Masz cos na pismie? Prawda jest taka ze nic im nie mozesz zrobic, bo koszty sadowe Cie zjedza i obawiam sie ze o tym wiedza.

mimi wszystko powodzenia i daj znac ja poszlo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zebro.wieslaw

Prawdopodobnie masz zużyte klocki hamulcowe ,sprężyna z klocka dotyka do tarczy z tad ten pisk. Sprawdz grubość tarcz ham. przód 25mm nowa 22 wymiana, tył 10mm nowa 8 wym, a w liczniku żarówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności