Nowa Zafira (w sensie używana nowo kupiona): wyje

[Gość sylwek1974_74]

Witam. Moge Cie tylko troche pocieszyc, jak kupowalem pierwszy samochod to popelnilem jeszcze wiekszy blad. To byl taki szrot,ze do tej pory wstydze sie przyznac. Bylo to jakies osiem lat temu. Auto kupilem za 7000 zalozylem gaz, wymienilem nadkola (rdza), pomalowalem dach (szpachel popekal), wlew paliwa (rdza), hamulce, przeguby, konserwacja podwozia, olej itp. Pojezdzilem trzy miesiace i wstawilem do komisu, po pol roku sprzedali za jakies 5500. Ja dostalem 5000. A wiec nie jestes pierwszym oszukanym. Za to nastepny zakup byl strzalenm w 10. Pojechalem sam do Niemiec i kupilem, leciwe auto ale w takim stanie, ze do niedawna jeszcze nim moj tesc jezdzil a teraz sasiad. Ja zrobilem jakies 60 000 km i wymienialem tylko olej i filtry oleju. AUTO NIGDY NIE STANELO I nie zawiodlo. Chcialbym jeszcze tak dobry zakup w zyciu miec. Sam widzisz,zly zakup zycie moze zrekompensowac swietnym, czego ci zycze z calego serca.