Czy warto konserwować Astre III

[Gość dawid333]

wiem dosyć dawny temat ale ciekawi mnie to bo miałem wcześniej seicento i żadnych problemuw a z astrą dosyć dużo aż za duzo , a powiedz mi czy astrze f są nadkola plastikowe bo astrze h nie ma tak zaoszczędzili na kawałku plastiku i auta parpletnie gniją , juz nie muwie o przegubie tylniczh dzwiach co sie lały

wiem temat dosyć stary

 

temat z przed 6 lat .

nie wiem, czy ci odpisze

a tak na marginesie, co za auta robią teraz,

ja mam astrę z 97roku., i karoseria się dobrze trzyma

(a wiadomo jak astrę żre rdza,szczególnie astrę f )

a biegi wchodzą jak w masło .

 

 

chyba z 2004 r ?

wiem tema dosyć stary ,ale mnie ciekawi bo miałem wcześniej seicento i żadnych problemuw a z astrą dużo , a powiedz mi czy w astrze f są plastikowe nadkola bo w h nie ma zaoszczędzili na kawałku plastiku i paroletnie auta gniją , już nie muwie o przegubie napędowym i dzwiaczh tylnych co sie woda nimi lała szczlak może człowieka trafić

 

[Gość Mały 25]

 

 

a powiedz mi czy w astrze f są plastikowe nadkola bo w h nie ma zaoszczędzili na kawałku plastiku i paroletnie auta gniją

 

ja sobie założyłem nadkola plastikowe

(znaczy zleciłem założenie )

ale będę jeździł astrą f do bólu,

nie chcę mi się bawić w "dmumasy".,

turbosprężarki, i dobrej jakości paliwo,

albo w miękkie gniazda zaworowe

(o lublifikatorach nie wspomnę ) .,

ja tylko zmieniaj olej, tankuję lpg i w drogę

( a żeby nie było tak kolorowo , to ostatnio

rozrząd zmieniłem )

jakby blacha była ocynkowana, to auta

jedno na całe życie by wystarczyło.,

o ile komuś nie przeszkadza brak mocy, komfortu,

no i stary rocznik auta.

 

[Gość dawid333]

Rację masz tylko auta naprawde twarde to robili 30lat lemu mam na myśli np beczke merca albo golfa 2 maszyny nie do zdarcia były

 

[Gość Mały 25]

tak.

Tylko dziś, to liczy się serwis (bo musi zarobić,

na oryginalnych częściach, a pojedziesz z pierdołą,

to chętnie wymienią pół silnika, bo jest coś takiego jak

ZUS., i ktoś musi go zapłacić )

a beczki i golfy 2., to rdza już powoli je kończy zjadać.,

ale mechanicznie przygotowane na 20 lat, milion km.,

i to w trudnych warunkach.

 

[wesol]

Producent to nie serwis nie zarabia na naprawach. Tyle ile zarobi na niektorych rzeczach to tez troche musi oddac na naprawach gwarancyjnych.