Zawór przy turbosprężarce

[Gość dzon_de_vito]

Witam, przy turbosprężarce jest zawór sterowany (pod)cisnieniem. Jak powinien sie zachowywać sprawny zawór i czym faktycznie on steruje?

Przypadkiem zauważyłem, że ten - nazwijmy to - siłownik pneumatyczny (ta puszka do której jest podłączony wężyk z kolektora) praktycznie w ogóle nie reaguje na nic, ruch trzpienia jest zauwazalny dopiero wtedy jak wskazowka zbliza sie do czerwonego pola na obrotomierzu, co nie jest chyba do końca prawidłowym zachowaniem?

 

chodzi o silnik z profilu - x17dtl

 

[Gość Bogo]

Myślę że tutaj znajdziesz odpowiedź na nurtujące Cię pytanie:

http://forum.opel24.com/viewtopic.php?t=8639

 

[Gość dzon_de_vito]

Dzieki, po czesci znalazlem odpowiedz na moje watpliwosci, znalazlem tez na bardzodrogo zdjecie identycznej turbiny

Jak widac nie ma tu zadnego elektrozaworu i ten maly silowniczek jest sterowany bezposrednio z wyjscia sprezarki. W poniedzialek jeszcze sprobuje go rozpiac i zobaczyc jak ciezko chodzi ta wajcha w turbinie, bo moze ona nie wraca do polozenia zerowego i dlatego jej skok przy "zalaczeniu" zaworu jest taki maly.

A poki co dziekuje i zycze dobrej nocy

 

[Gość Anonymous]

Jestem ciekaw co wskórasz. U mnie też ten trzpień wychodzący z bębenka porusza się nie więcej jak 2mm, a powinien z tego co wiem poruszać się w granicach 5mm. Też się zastanawiałem, czy zawór nie jest zacięty w takiej pozycji w której ciśnienie za szybko uchodzi i turbina nie daje pełnego doładowania. Próbowałem go wyciągnąć ale nie bardzo wiem jak. A po drugie do czego służy nakrętka znajdująca się na tym trzpieniu?

 

[Gość dzon_de_vito]

Wyglada na to, ze jest to kontra do koncowki trzpienia, da sie tym po prostu regulowac dlugosc w stanie spoczynku ( )

 

[ Dodano: Pon Lis 17, 2008 23:03 ]

Rozpialem to ustrojstwo ale w sumie nic nie zdzialalem, klapka w turbie rusza sie luzno i raczej sie nie zacina. Moglem jeszcze sprawdzic jak sie bedzie zachowywal silnik jak mu otworze ta klapke na stale ale na to wpadlem dopiero jak juz zakrecilem blache, moze innym razem.

W kazdym razie z tego co widze to sluzy jedynie jako zabezpieczenie do turbosprezarki, przy pewnym cisnieniu zawor zaczyna sie otwierac i turbo przestaje przyspieszac. Gdyby tego nie bylo to pierwsze konkretniejsze przybutowanie auta skonczylo by sie "przekreceniem" turbiny

 

[Gość barteklodz]

ten zawór tylko zadziała pod obciążonym silnikiem.

najprościej jest go rozruszać poruszając ramieniem przesłony, płaski klucz z przedziału 12-14 pasuje.

 

W przewód uruchamiający możesz dmuchnąć kompresorem ok 1bar powietrza i powinien zadziałać

 

[Gość dzon_de_vito]

Ruszac sie rusza swobodnie wiec pewnie jest ok, po prostu mnie zaciekawilo ze sie prawie wcale nie przesuwa w czasie pracy silnika. Przypuszczam ze on by sie wysunal do konca ale mam za miekkie serce zeby na luzie ciagnac silnik do konca skali na obrotku

 

[Gość barteklodz]

na luzie się nie ruszy, jak już pisałem musi być obciążenie aby zadziałał (więcej spalin)

 

[wesol]

na luzie się nie ruszy, jak już pisałem musi być obciążenie aby zadziałał (więcej spalin)

Glupoty piszesz kolego. Tymbadziej zadziala. Zawor WG szybciej sie otworzy bo turbina wieksze onbroty bedzie miala i wieksze cisienie sie wytworzy na dolocie i odrazu zadziala caly uklad ograniczajacy. Nie raz juz w regulowalismy z kolegami WG.

 

[Gość barteklodz]

ciekawa teoria

żyłując silnik bez obciążenia nie uzyskasz wysokiej różnicy entalpii aby uzyskać pełną sprawność mechaniczną