chyba to już koniec Zafiry...

[Gość Anonymous]

Witam.

 

Pisze, zeby sie pożalić... jechałem dzisiaj trasą toruńską a tu nagle mi wyjechal Pan "szofer" dużym Volvo... całe szczęście, ze zdrowie zostało, ale gościu z Opla, który zajmuje się likwidacą szkód stwierdził, ze daje 50/50 szanse naprawy a kasacje.... szkoda bo jechalem ze swoją Zafirką na hamownie i chcialem wrzuciś na forum rezultaty teraz juz chyba sie nieda... Pozdrawiam

 

[ Dodano: Wto Lis 25, 2008 15:59 ]

Z tego wszystkiego zapomnialem jak sie fotki wrzuca wiec podaje taki link do zdjecia:

 

http://www.fotka.pl/profil/dejna2/

 

[Gość brzoza]

Pisze, zeby sie pożalić... jechałem dzisiaj trasą toruńską a tu nagle mi wyjechal Pan "szofer" dużym Volvo... całe szczęście, ze zdrowie zostało, ale gościu z Opla, który zajmuje się likwidacą szkód stwierdził, ze daje 50/50 szanse naprawy a kasacje.

Mam nadzieje że była ubezpieczona!! . JEZELI TYLKO TO CO WIDAĆ !! to nie jest tak tragicznie!! W zagłębiu Poznańskim składają z trzech szt.jedną!! .

 

[Gość Anonymous]

to co widzę to raczej tragedii nie ma, raczej da się naprawić, chyba, że jest coś czego na zdjęciach nie widać?

 

[Gość Anonymous]

Nic sie nie martw ja miałem gorzej co prawda nie mam zdjęć, ale jeśli to co na zdjęciu to prawie nic niema tylko szkoda że szyba poszła, a tak kupisz błotnik i maskę , okular klepniesz lekko , lampę polutujesz i spoko może zderzak ale nie sądzę ewentualnie zaczepy jeszcze będziesz śmigał , ja miałem podobnie tylko lampa pobita amortyzator, piasta z półosią no i sanki pod silnikiem odbiłem sie od bandy na autobanie i jakoś jeżdżę dalej pozdrawiam

 

[Gość Anonymous]

Witam.

 

dzieki za słowa otuchy, jutro zapadnie "wyrok"... samochód mam (miałem) w leasingu, wiec troszke mniej problemów z ubezpieczeniem (albo właśnie więcej), z tego co mi powiedzieli wstępnie to padło: wszystkie chłodnice, prawdopodobnie też intercooler, naruszona boczna konstrukcja pojazdu, ściana grodziowa oddzielająca silnik od kabiny też naruszona (wszystko jakby sie cofneło), cały kokpit do wymiany... a reszte będe wiedział jutro...

 

[Gość Anonymous]

no to nie jest dobrze z tego co piszesz , ale głowa do góry obyś kolego ładne pieniążki dostał tylko , trzymam kciuki

 

[kicaj]

jesli nic sie nie zmienilo w prawie polskim to jesli szkoda jest pokrywana z OC sprawcy ( a ty jestes poszkodowanym) MASZ PRAWO do naprawy auta - tzn ze niezaleznie co ci bedzie mowil ubezpieczyciel (bedzie chcial skasowac auto zapewne) mozesz zadac i nie moga odmowic przywrocenia do stanu przed wypadkiem

dodatkowo staralbym sie o odszkodowanie za straty moralne

BTW czy wyladowales w szpitalu? jak nie to zrob sobie badania - potem jakbyt cos ci sie dzialo ze zdrowiem mozesz chyba doi 3 lat ubiegac sie z OC o zwrot kosztow leczenia no i odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu...

widzialem gdzies na jakims forum artukul o tym - pisany przez adwokata ...

 

[Gość Anonymous]

Witam.

 

Stało się... Zafira idzie do kasacji... szkoda, pół roku troche mało...Zastanawiam sie teraz czy odkupic to co zostalo czy niech sie sami bawia ze złomem...

 

Pozdrawiam i ide szukać kolejnej Zafirki tym razem juz prawdziwe OPC...

 

[kicaj]

a po co chcesz odkupic zlom??

 

[Gość Anonymous]

najwazniejsze dla mnie jak sie ubezpieczyciel zachowa... ja mam prawo pierwokupu od leasingodawcy i zastanawiam sie co zrobic bo niedawno wydalem 3 tysie na komplet siedzeń od OPC i szkoda im oddawac... (stare fotele poszły... w Polske) ale coż... tak chyba musiało być... kiedys kupilem VW POLO i po 10 dniach mialem wypadek, po którym do dzisiaj mam druty w nodze.... zafirke mialem pol roku... ma sie te szczęście...