jak zabezpieczyć opelki przed bardzo niskimi temperaturami

[Gość Rutek83]

Witam

U mnie przy -19 autko zapaliło bez problemów, chociaż musiałem ze 3, 4 sekundy pokręcić.

Stwierdzam, że okrycie akumulatora i silnika pseudo kocykiem aluminiowym, który zatrzymał trochę ciepła było dobrym pomysłem.

Zapalił lepiej niż przy -10 dnia poprzedniego.

 

Niestety coś się skitrało i nie ma takiego kopa jak miał przed mrozami. Obawiam się, że przepływka klękła. Jest razem z czujnikiem temperatury, co tłumaczyłoby fakt, że stracił na mocy przy bardzo niskiej temperaturze. Brakuje mu cugu, chociaż turbo działa

 

[Gość sledzik1102]

Nie wiem tylko jak jest z tym wlewem paliwa bo chyba go nie zamkniesz. Jednak z resztą nie ma problemu.

bez akumulatora napewno sie nie zamknie, ale gdybym najpierw zamknął auto(drzwi i wlew paliwa) a dopiero potem odlączył akumulator i zamknął maske to drzwi i wlew zostanie zamknięty czy sie otworzy z braku prądu???

Niestety coś się skitrało i nie ma takiego kopa jak miał przed mrozami. Obawiam się, że przepływka klękła. Jest razem z czujnikiem temperatury, co tłumaczyłoby fakt, że stracił na mocy przy bardzo niskiej temperaturze. Brakuje mu cugu, chociaż turbo działa

sporo osób skarży sie na spadek mocy w czasie takich mrozów-ciekawe czemu???przeciez im zimniejsze powietrze zasysane do silnika tym większego kopa powinien mieć

 

[Gość Michael]

bez akumulatora napewno sie nie zamknie, ale gdybym najpierw zamknął auto(drzwi i wlew paliwa) a dopiero potem odlączył akumulator i zamknął maske to drzwi i wlew zostanie zamknięty czy sie otworzy z braku prądu???

Jak zamkniesz samochód i odłączysz aku to wlew powinien zostać zamknięty.

 

[Gość Anonymous]

Jedna rada... jak ktoś parkuję auto pod chmurką, a i tak nie ma zamiaru użytkować samochodu przez te kilka dni gdy mrozy dochodzą do -20 stopni, niech nie lata i nie odpala samochodu 2 razy dziennie, bo akumulatorowi to wiecej szkodzi niż pomaga. Na pewno nie doładuje sie przez tą minute pracy silnika, a jak za kilka dni rzeczywiście będzie chciało sie gdzieś pojechać jest duże prawdopodobieństwo.... że auto nie odpali z powodu rozładowanej baterii.

 

[Gość Rutek83]

Święta racja Kolego z tym odpalaniem na minutę i gaszeniem auta.

Jak miałem motocykl, to też w zimie chodziłem do garażu i go odpalałem co jakiś czas na 2 minuty, "żeby się nie zastał". Był to bardzo głupi pomysł. Po zimie akumulator zdechł i razem z nim regulator napięcia

 

Pozdrawiam

 

[Gość Tombi]

Hej koledzy. Mój opelek też stoi pod chmurką i ja przed mrozami zabezpieczam się tak - aku do domu, przykrywam kocem silnik z góry, i od spodu też. Może i śmieszne to co robię ale może ten mróz nie będzie właził wszędzie jak go tak przykryję.

 

 

P.S: posiadam instrukcję obsługi do opela w wersji " pdf " . Jak ktoś potrzebuje to piszcie : GG - 10418662 , albo [email protected]

 

[Gość lord_wiader]

1. Smar sylikonowy na uszczelki. Wczoraj musiałem walczyć z drzwiamy z 5min zanim otworzyłem auto. Psiknąłem sylikonem, pod wieczór fajnie się otwierało ale dzisiaj przy -10'C było słychać jak uszczelki się odklejają...

2. Zimowy płyn do spryskiwaczy. Na szybie były ładne wzorki ze szronu i pomyślałem, że po co będę wysiadał z auta i je zeskrobywał. Gdy ruszyłem włączyłem spryskiwacze, płyn ładnie psikał ale zamarzał na szybie!!

3. Jeśli na wycieraczkach w aucie jest błoto to szybko je usuwajmy. Co jakiś czas warto dotknąć "wykładziny" w aucie i sprawdzić czy nie jest wilgotna. Wilgoć będzie się gromadziła i osiadała podczas jazdy na szybach.

Gdy tylnia szyba jest zamarźnięta od środka to albo zdrapujemy z niej szron (trzeba coś podstawić pod szybę, jakąś szmatę żeby nam szron nie spadł na półkę lub do bagażnika) albo po ogrzaniu tylniej szyby za wczasu zebrać wilgoć i krople wody z szyby.

4. Wszelkie próby okrycia akumulatora/silnika kocykami itp. mają sens tylko jak mamy auto zostawić na parę godzin. Jeśli zostawimy auto na nałą noc to i tak całe ciepło z silnika i akumulatora zniknie.

 

Teraz wpadłem na jeszcze jeden pomysł. Można taką otuliną z pianki (do rur ciepłych zazwyczaj czerwona) otulić węże gumowe które idą do nagrzewnicy, do parownika Ale pomóc to raczej niewiele pomoże, najbardziej podczas szybkiej jazdy i kiedy jezdnia jest mokra.

Kiedyś nawet myślałem nad tym, żeby wziąć grzałkę elektryczną (taką spiralkę) i wsadzić gdzieś do miski olejowej lub do płaszczu wodnego (raczej do płaszczu, żeby rozgrzała się też głowica), wtedy podłączamy grzałkę pod 230V (potrzebny przedłużacz, ale dla osób które trzymają auto na podwórku to nie jest duży problem).

 

[Gość Anonymous]

Gdy tylnia szyba jest zamarźnięta od środka to albo zdrapujemy z niej szron

W kadecie chyba razem ze ścieżkami ogrzewania szyby, powodzenia w tym zdrapywaniu od środka.

 

[Gość lord_wiader]

Gdy tylnia szyba jest zamarźnięta od środka to albo zdrapujemy z niej szron

W kadecie chyba razem ze ścieżkami ogrzewania szyby, powodzenia w tym zdrapywaniu od środka.

Oczywiście nie drapaczką zwykłą, dzisiaj sam kombinowałem jak to zrobić i można trzeć szmatą w poprzek szyby. Ale najlepiej wytrzeć szybę jak się szron roztopi.

 

[Gość Anonymous]

Czy warto zrobić w Astrze 2 Twinport zakrycie z przodu przed maską żeby uchronić się przed nawiewem zimna na chłodnicę?Kiedyś Wartburg miał aluzję.I to dużo dawało. Oraz gdzie najlepiej zasłonkę założyć? Oczywiście nie mam klimy czyli miejsca jest dużo.

Pozdrawiam zmarzniętych