Zima, mróz i Astra II 1.7 dti straciła na mocy

[Gość Rutek83]

Witam Wszystkich w nowym roku

Od kiedy na dworze trzaska mróz, mam problem ze swoją Astra 1.7 dti. Otóż zauważyłem, że auto nie ma takiego kopa jak dotychczas. Do tej pory, gdy wciskałem pedał gazu, na 2 i 3 biegu czułem charakterystyczny cug po przekroczeniu 2 tyś obrotów i autko bez najmniejszych oporów rwało do przodu. Czułem nawet delikatne wciśnięcie w fotel zwłaszcza na 2 biegu.

Teraz powiedziałbym, że po prostu przyspiesza, żadna rewelacja. Nie czuć efektu ciągnięcia turbiny. Idzie do przodu, ale muszę mocniej wciskać pedał gazu i mam wrażenie jakby auto się bardziej męczyło.

Dodam, że turbina pracuje, słychać ją na postoju jak się rozkręca.

 

Czy spadek mocy może mieć związek z bardzo niską temperaturą (-10 - -15 ) ?

Czy raczej szukać przyczyny w filtrze powietrza, przepływce, układzie dolotowym, systemie podciśnienia od pompy wakum (wężyki, zaworki itd.),a może samej turbosprężarce?

 

proszę o opinie i porady, bo naprawdę brakuje mi tego kopnięcia ok 2, 2,5 tyś. obrotów.

 

[Gość Bogo]

Czy raczej szukać przyczyny w filtrze powietrza, przepływce, układzie dolotowym, systemie podciśnienia od pompy wakum (wężyki, zaworki itd.),a może samej turbosprężarce

Zacznij od rzeczy najprostszych:

1) sprawdź czy połączenia węży są trwale umocowane,

2) wymień filtr powietrza,

3) wymień filtr paliwa,

4) sprawdź przepływomierz - odłącz kostkę od przepływomierza, odpal auto (zapali się kontrolka samochód z kluczykiem - zgaśnie gdy ponownie podłączysz kostkę) i przejedź się. Jeżeli odczujesz wzrost mocy to znalazłeś przyczynę.

To na początek.

 

[Gość Rutek83]

Witam Bogo

Na Ciebie zawsze można liczyć na tym forum.

 

Zamierzam zrobić dokładnie to co mi radzisz, ale zanim odepnę chociaż jedną spinkę z obudowy filtra powietrza, chcę się dowiedzieć, czy nie ma przyczyn obiektywnych w temp. zewnętrznej. Nie mam garażu, a poza tym siedzę w pracy między 7 rano a 20 i serio nie mam nawet 5 minut, żeby dokładnie popatrzeć pod maskę, poza tym ciemno się robi bardzo szybko.

 

A powiedz mi, czy jak odepnę przepływkę, przejadę się, potem podłączę, to zapamiętany błąd nie będzie miał wpływu na pracę silnika?

Podobno da się wykasować odłączając klemy od akumulatora? Czy muszę tak zrobić, czy samo się wykasuje?

 

[Gość Bogo]

A powiedz mi, czy jak odepnę przepływkę, przejadę się, potem podłączę, to zapamiętany błąd nie będzie miał wpływu na pracę silnika

Nie powinien mieć wpływu, aczkolwiek może zostać w pamięci, ale prędzej czy później zostanie wykasowany.

czy nie ma przyczyn obiektywnych w temp. zewnętrznej.

U mnie było ok.-10 i nie zauważyłem jakiś negatywnych skutków takich jak u Ciebie.

 

[Gość barteklodz]

zacznij od filtra paliwa , najbardziej boli silnik jak zamaraźnięta woda utrudnia zassanie ropki

 

[Gość Rutek83]

Witam

Po dzisiejszej nieco dłuższej przejażdżce (ok 25 km) zauważyłem, że wraz z coraz ostrzejszym traktowaniem pedału gazu, cug wracał. Nie jest idealnie jak dawniej, ale już nieco lepiej. Zwłaszcza na dwójce, kiedy przy 1 tyś obrotów wsiskałem pedał w podłogę, autko fajnie rwało do przodu.

Wsadziłem dzisiaj kumpla do auta, który na co dzień jeździ Astrą II 2dti i do tej pory był zachwycony charakterystyką mojego silnika, a teraz powiedział, że coś osłabł, "nie ma takiego kopa" - powiedział.

 

Narazie sprawdziłem wężyki od podciśnienia, ale tylko od góry - są ok, myślałem, że może filtr powietrza zamarza, bo kiedyś po śnierzycy tak mi się zdarzyło - jest ok, suchy i w miarę czysty. Filtr paliwa zmieniałem 2 tyś km wstecz, ale może parafina go zatkała?

Poczekam aż trochę mróz się zmniejszy i będę obserwował, mam nadzieję, że to nic poważnego i moc sama wróci tak jak i sama uszła z autka

 

[wesol]

Ja tam niewiem czemu sie zastanawiasz. Posprawdzaj wezyki opdcisnieniowe, ewentualnie wymien bo nie sa drogie. Do sprawdzenia gruszka od sterowania WG turbiny, elektrozaworki ale na samym pocztku podjechal bym do warsztatu coby sprawdzili vacu pompe -jakie podcisnienie daje. Oczewiscie takie rzeczy jak EGR tez do czyszczenia, sprawdzenia. Dosc czesto pekniety wezyc podcisnienia pekniety powoduje muła i w zasadzie nikt nie sprawdza tego a cala reszta wydaje sie byc sprawna. Zacznij od tych rzeczy najmniej kosztownych. Mozesz tez poprosic kolege coby siadl za kolkiem i odpalal auto i wcisnal pedla gazu a ty pod maska sprawdzaj czy podczas odpalania sztanga od WG sie poruszyla(gruszk aja wciagnela i zawor WG zostal zamkniety a wtedy turbo pompuje max) podczas dodawania gazu( tak mniejwiecej okolo 3-4 tys obr) stanga powinna sie troszke cofnac- upuszcza to spaliny i ogranicza dmuchniecie turbwaki. Jak jedzies to za toba jest jakas chmura dymu czarnego?

 

[Gość Rutek83]

Witaj Wesoł

 

Posprawdzałem weżyki i na moje oko jest ok, a już się z nimi kiedyś barowałem, więc mam trochę doświadczenia. Kiedyś spadł mi całkowicie wężyk od elektrozaworu turbo i od EGR i wyobraź sobie, że auto śmigało jak ta lala, żednych spadków mocy.

To co zauważyłem przy tych mrozach, to że autko delikatnie poszarpuje na luzie jak jeszcze się nie rozgrzeje no i ten spadek mocy, tak jakby turbo nie ładowało.

 

Zastanawiam się mocno nad przepływomierzem, bo jest w nim też czujnik temperatury powietrza a u

mnie problem pojawił się jak nastały duże mrozy.

 

Chmury czarnej nie puszcza, filtr powietrza w miarę ok. No i wydaje mi się, że dzisiaj jak go trochę przegoniłem, to lepiej przyspieszał, tak jakby właśnie w miarę wzrostu temperatury wszystkich podzespołów, odzyskiwał dawnego ducha

 

Czy ta sztanga obok west gate może przymarzać i nie pracować sprawnnie?

 

[Gość Anonymous]

Witaj Wesoł

 

Posprawdzałem weżyki i na moje oko jest ok, a już się z nimi kiedyś barowałem, więc mam trochę doświadczenia. Kiedyś spadł mi całkowicie wężyk od elektrozaworu turbo i od EGR i wyobraź sobie, że auto śmigało jak ta lala, żednych spadków mocy.

Ja ściągnąłem węzyk idący od pompy VAC do elektrozaworu i rownież nie zauważyłem spadku mocy. Zawór EGR w takim przypadku został w pozycji zamkniętej. Ale w moim silniku od elektrozaworu nie ma wężyka podciśnienia do turbiny. U mnie ten elektrozawór(selenoid) steruje tylko zaworem EGR, a w 1.7DTI oprócz sterowaniem zaworem EGR także steruje turbiną, także dziwie się, że u kolegi nie było czuć spadku mocy.

 

[Gość Rutek83]

Witam

 

Dla mnie też było to bardzo dziwne. Wszystko wyszło na jaw, jak na trasie po dłuższej jeździe przy dużych prędkościach załączał się check i auto przechodziło w tryb awaryjny. Komp pokazał błąd określany jako nieszczelność układu turbodoładowania. Zacząłem badać układ wężyków i zobaczyłem, że wypieły się z plastikowego trójnika i spadły na osłonę silnika. Po podłączeniu wszystko ok, ale w mieście nie było żadnych objawów, serio.

Raz wsiadł do mnie kolega z pracy, który jeździ mondeo V6 z 93 roku 170 km i był zdziwiony, że moje 75 koni tak gna.

Każdy się dziwił jaka rakieta z mojej Astry, a teraz niestety wóz z węglem

 

Zamierzam jeszcze odpiąć przepływkę i zobaczyć czy dostanie trochę mocy