Corsa B duże spalanie z powodu awarii czy krótkiej jazdy?

[Gość Anonymous]

Witam, jakiś czas temu miałem problem z przepływomierzem, gasł na zimnym silniku wymieniłem na zamiennik wszystko wróciło do normy, ale przez ten cały czas miałem duże spalanie na 100 jakieś 12l. Na kompie wywalało przepływke i czujnik wału, po wymianie błąd z przepływką zniknął, nadal spalanie było duże. Wymieniłem czujnik wału na oryg Boscha błąd został usunięty, od razu zatankowałem do pełna i przejechałem 50km, bez postojów (obroty nie przekraczały 3k) pojeździłem po okolicznych wioskach i zatankowałem wyszły 3l na 50km czyli wydaję się, że wszystko działa poprawnie.

 

Zazwyczaj jeżdżę do szkoły jakieś 5-6km i z powrotem do domu 5-6km, rano zapalam auto, chwile pochodzi, żeby się rozgrzało. Dzisiaj po przejechaniu w sumie 50km zatankowałem znowu 6l czyli problem wrócił i teraz właśnie mam pytanie do bardziej doświadczonych, czy problemem jest coś innego czy to, że jeżdżę takie krótkie odcinki i samochód nie zdąży się porządnie nagrzać i jeżdżę na ssaniu?

 

Silnik 1.0 98r.

 

Już nie pytam się co może być uszkodzone, bo naczytałem się wystarczająco dużo na ten temat i oddam auto do mechanika, żeby je sprawdził, interesuję mnie tylko, czy powodem takiego spalania mogą być takie krótkie odcinki.

 

dzięki za odpowiedzi.

 

[Gość gtszudi]

dokladnie. na zimnym silniku jezdzisz na ssaniu , na takich odcinkach samochod pali najwiecej. moznaby jeszcze sprawdzic sonde , ale najbardziej miarodajnym testem byloby zalac zbiornik do pelna , i na rozgrzanym silniku przejezdzic 100 km i znowu zalac do pelna.

 

[Gość Anonymous]

Jutro przejade 50km bez postoju i sprawdzę ile spali (czy 3 czy 6, to będę wiedział, że sonda powinna być w porządku). Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem zbiornika nie mam dziurawego.

 

Te ssanie jest beznadziejne , nie ma to jak maluch, gdzie samemu się je włącza

 

[Gość gomezzz1]

qazman89, piszesz, że jeździsz krótkie odcinki 5-6km...a jaką temperaturę osiąga Ci silnik na tym odcinku? Tak jak napisał Ci gtszudi, jeździsz na ssaniu, nie stoisz czasami w korkach? (ja odcinek 4km na uczelnię przejeżdżam w 15 czasami 20 minut a jak stoję w korku silnik też pracuję )

Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem zbiornika nie mam dziurawego.

też tak może być

 

[Gość Anonymous]

Trasa zajmuje mi jakieś 10-15min, światła mam tylko 1 po drodze + 2 ronda. Rano czekam aż silnik nagrzeje się do pierwszej kreski, tej większej, jakieś 3-4 min.

 

[Gość gomezzz1]

Rano czekam aż silnik nagrzeje się do pierwszej kreski, tej większej, jakieś 3-4 min.

nie czekaj aż Ci się silnik rozgrzeje tylko jedź od razu, silnik podczas jazdy szybciej osiągnie temperaturę pracy...

 

[Gość Anonymous]

Przejechałem 50 i zatankowałem ok 2,6 litra, bez postojów.

Wczoraj tankowałem do pełna i przejechałem 25km (ok 12km, później odcinki po 3-5km) dzisiaj tankuje i ~3l, więc dziurawy bak można wykluczyć.

 

Zamienię się z siostrą na corse z silnikiem 1.2 i zobacze jak wyjdzie spalanie.

 

gomezzz1, zawsze czekałem te parę minut dlatego, że ojciec mi mówił, żeby nie jechać na zimnym silniku, bo może się coś uszkodzić, ale spróbuje zrobić jak mówisz.

 

##

Jak pisałem, jeżdżę w miare spokojnie, nie przekraczam 3k obrotów, zazwyczaj trzymam na 2,2-2,5k, jak dojeżdżam do świateł, czy krzyżówki, puszczam gaz i jadę na biegu.

 

[Gość gomezzz1]

qazman89, wydaję mi się że nie masz co szukać dziury w całym. Jeździsz na krótkich odcinkach, silnik nie zdąży się rozgrzać, chodzi na ssaniu, więcej pali. Dużo zależy też od stylu jazdy( nie "kręcisz" go na obrotach?) Kiedyś słyszałem takie powiedzenie, że: "samochód musi coś palić, albo paliwo, albo zawory"

 

zawsze czekałem te parę minut dlatego, że ojciec mi mówił, żeby nie jechać na zimnym silniku, bo może się coś uszkodzić,

nic mu nie będzie jak ruszysz od razu tylko nie przesadzaj z obrotami do póki nie osiągnie odpowiedniej temperatury

 

[ja37]

"samochód

CU Direct

Poleć ubezpieczenie AC/OC w CU. Sprawdź nową promocję CU !

www.CUdirect.pl

musi coś palić, albo paliwo, albo zawory"

To się odnosi do aut zagazowanych

 

[Gość gomezzz1]

ja37, co do palenia zaworów to przy ubogiej mieszance paliwowo-powietrznej też będzie palił zawory... a to powiedzenie to podobno istniało jak jeszcze bawełna na moje kalesony nie wykiełkowała a w Polsce nikt nie myslał o jeździe na LPG