na jaki akumulator

[Gość Anonymous]

Pytania typu: mam 54Ah - czy mogę wsadzić 62 lub 70 - odpowiedź jest jedna TAK

A zmieścisz taki 70Ah tam gdzie był 54Ah?

 

Przecież po parunastu minutach od uruchomienia aku dostał już od alternatora ładunek, który stracił na 5sek rozruchu dając prąd ok. 250A

Ciekawe jak to policzyłeś?

 

[Gość okon]

Akumulator wsadzamy taki jaki wsadziła wcześniej fabryka,to wszystko zależy od mocy alternatora i odcinków drogi jakie pokonujemy.Na krótkich odcinkach np. 5km nie doładuje go tak jak potrzeba.Jeżeli rozruch jest ciężki np. w zimie przy -25CI tak po paru dniach padnie.

 

[ Dodano: Wto Lut 02, 2010 19:55 ]

wielkie dzięki za szybką i wyczerpującą podpowiedz . padnie na centre ale dziś dzwoniłem do gościa i powiedział że tam muci być obniżany , centra 55 510A czy 50 460A ?

Radzę wlożyć taki jaki był orginalnie.Kumpel kupił Centre i co tydzień ładuje przy mrozach.

Robi krótkie odcinki no i kupił większy niż powinien być.

 

[ Dodano: Wto Lut 02, 2010 20:00 ]

Ja w vectrze 1.6 16v bez klimy miałem65ah. fabrycznie.

 

[Gość Anonymous]

 

Prostownik naładuje pełniej akumulator - ale przecież robi to przy napięciu ok 16 wolt

no akurat chyba masz prostownik bez voltomierza, albo sobie żarty stroisz.

 

no to podaj, proszę, jakie jest napięcie pod koniec ładowania

 

 

masz akumulator 200% więszky niż zalecany? jeśli nie (a na pewno nie masz) to załóż sobie a nie polecasz innym

te procenty były prawie wzięte od innego użytkownika, i oczywiście nie włożyłbym aku o 3x większej pojemności, ale gdy ktoś ma dylemat włożyć 60 czy 70Ah to odpowiem zawsze, że ten większy

 

pozdrawiam i niech każdy robi tak jak uważa, szczególnie jeśli ma się za speca większego niż ludzie których praca polega na zjadaniu zębów podczas optymalizacji budowy samochodu w biurze projektowym

 

to już wiem kto wymyślił wymianę żarówki tylko w ASO ...

 

[Gość Anonymous]

no to podaj, proszę, jakie jest napięcie pod koniec ładowania

mówimy o napięciu ładowania czy bez obciążenia?

 

 

pozdrawiam i niech każdy robi tak jak uważa, szczególnie jeśli ma się za speca większego niż ludzie których praca polega na zjadaniu zębów podczas optymalizacji budowy samochodu w biurze projektowym

to już wiem kto wymyślił wymianę żarówki tylko w ASO ...

tak się składa że mechanika samochodowa jest bardzo bliska mojemu sercu i z dnia na dzień starając się zgłębiać wiedzę przekonuję się coraz bardziej jak trudnym do osiągnięcia kompromisem jest dobry samochód. zbudowanie auta które ma być funkcjonalne albo mieć dużo mocy albo mało palić albo zrobić 2*10^6 km do generalnego remontu albo być tanim jest proste. dopiero połączenie tych cech w jednym aucie jest trudne. właśnie tym zajmują się ludzie o których piszesz z ironią

 

jeśli wysnuwasz takie teorie jak o tej dowolności doboru akumulatora to pewnie żarówki też powienieneś zmieniać w ASO bo może jesteś jednym z tych gości co zakładają ksenony do reflektorów i mają w d to że wszystkich rażą

 

[Gość Mariusz_760301]

Podchodząc do zagadnienia logicznie:

Rozrusznik przy rozruchu silnika zużywa porcję energii z akumulatora.

Czy jest to akumulator standardowy czy 3x większy to można przyjąć, że ta, stracona na rozruch, porcja energii będzie taka sama. To właśnie ją a nie całą pojemność akumulatora musi doładować alternator, więc nie ma to znaczenia jak duży jest akumulator.

 

[Gość Anonymous]

Pytania typu: mam 54Ah - czy mogę wsadzić 62 lub 70 - odpowiedź jest jedna TAK

A zmieścisz taki 70Ah tam gdzie był 54Ah?

 

Obaj mamy Astrę G; ja mam aku 72Ah (oryginalny GM) i mieści się z zapasem...

ale on kosztuje zdecydowanie więcej niż ten o mniejszej pojemności

 

wszystkim rządzi ekonomia - w fabryce auto bez wyposażenia dostanie 50Ah, inny 60, czy ten co ma szyberdach to 70Ah. Bo akumulator ma zasilić na postoju różne układy i jeszcze ma zakręcić rozrusznikiem, a potem zasilanie przejmuje alternator.

 

Przecież po parunastu minutach od uruchomienia aku dostał już od alternatora ładunek, który stracił na 5sek rozruchu dając prąd ok. 250A

Ciekawe jak to policzyłeś?

nie liczyłem tego ale mierzyłem miernikiem

w pierwszej sekundzie jest to prąd rzędu 300A, który maleje gwałtownie do ok 180A

i następuje uruchomienie silnika po 2 sekundach. Pomiary miernikiem analogowym z dokładnością 20A. Lato i prąd na żarowe praktycznie pomijalny

Napięcie na aku 12,6V

Przy dzisiejszej epoce mierników cyfrowych pomiar jest utrudniony, bo zanim miernik pokaże jakąś realną wartość to silnik już pracuje

 

w pierwszej minucie prąd ładowania maleje z około 15A do 3A, a po kolejnych kilku maleje do 0A bo napięcie na aku jest już równe temu z alternatora.

 

[Gość Mariusz_760301]

Oj Panowie W Asterce łatwo zmierzyć ten czas. Kiedy światła już nie mrugają to akumulator jest naładowany http://forum.opel24.com/public/style_emoticons/default/excl.gif

 

[Gość Anonymous]

Obaj mamy Astrę G; ja mam aku 72Ah (oryginalny GM) i mieści się z zapasem...

ale on kosztuje zdecydowanie więcej niż ten o mniejszej pojemności

 

wszystkim rządzi ekonomia - w fabryce auto bez wyposażenia dostanie 50Ah, inny 60, czy ten co ma szyberdach to 70Ah.

rewelacyjny wniosek- wszystkim rządzi ekonomia, teraz pytanie po co wkładać większy akumulator do samochodu który takiego nie potrzebuje? po to żeby zapłacić za niego więcej czy żeby szybciej padł czy żeby alternator musiał więcej mielić żeby doładować duży akumulator który rozładował się o ten sam % co mały bo był nie używany? bo ja tu zdecydowanie korzyści nie widzę - może mi wyjaśnisz jaki cel ma mieć włożenie większego akumulatora niż przewidziany?

 

nie liczyłem tego ale mierzyłem miernikiem

w pierwszej minucie prąd ładowania maleje z około 15A do 3A, a po kolejnych kilku maleje do 0A bo napięcie na aku jest już równe temu z alternatora.

ok teraz sobie sprawdź to samo w zimie po całonocnym postoju poza garażem przy -10. jak masz doładowany silnik to chyba nie będziesz na zimno kręcił natychmiast i jechał więc i ładował się aku na postoju będzie dużo dłużej jeśli wogóle się naładuje. kurde nie rozumiesz że jak akumulator jest duży ale nowy i na dodatek zrobiłeś przed chwilą trasę powiedzmy 100km to napewno jest doładowany, sprawdź sobie co będzie jak się akumulator zasiarczy w postępie logarytmicznym będzie spadać jego pojemność będzie utrudnione jego ładowanie itp.

 

i powiedz mi jeszcze jak mierzyłeś prąd ładowania bo ciekawy jestem bardzo?

 

[Gość andrzej_m55]

Panowie czy możecie przeczytać sobie tytuł tego tematu http://forum.opel24.com/public/style_emoticons/default/excl.gif

Zaczynam mieć dość. Więc chcecie ryzykować

 

[Gość szupek]

Podchodząc do zagadnienia logicznie:

Rozrusznik przy rozruchu silnika zużywa porcję energii z akumulatora.

Czy jest to akumulator standardowy czy 3x większy to można przyjąć, że ta, stracona na rozruch, porcja energii będzie taka sama. To właśnie ją a nie całą pojemność akumulatora musi doładować alternator, więc nie ma to znaczenia jak duży jest akumulator.

trafiłeś w sedno sprawy.

 

właśnie tym miałem odpowiedzieć na argumenty chłopaków odnośnie rzekomego niedoładowania dużego akumulatora

 

Kurcze, no przed chwilą przeczytałem wszystkie posty w tym temacie i muszę przyznać że temat bardzo ciekawy.

Już się miałem do dyskusji zabierać a tu Andrzej uciął wątek

Kiedyś jakiś czas temu jeszcze z innego konta, brałem na tym forum udział w podobnej dyskusji ale pamiętam że nie doszliśmy do żadnego konsensusu, gdyż były osoby które stały twardo przy swoim i żadne rzeczowe argumenty do nich nie docierają. udział w dyskusji brał też kolega wesol i obserwując jego wypowiedzi w innych dyskusjach stwierdzam że o elektryce ma wiedzę i pojęcie.

ja popieram w rozumowaniu kolege bodom i Mariusz_760301, uważam że mają racje. Jeśli ktoś mi przedstawi rzeczowe argumenty i udowodni że za duży akumulator będzie niedoładowany to skłonny jestem swój pogląd zmienić.

 

Pozdro