Niesprawny wskaźnik poziomu paliwa

[Gość ursus]

Witam.

Od jakiegoś czasu padł mi wskaźnik poziomu paliwa w mojej Astrze F 95`. Gdy kupiłem ten samochód wskaźnik wskazywał około 1/4 zbiornika paliwa. Zatankowałem około 20l benzyny a jego wskazanie nie zmieniło się. Potem nagle zaczął wskazywać max. Trwało to niezmiennie jakiś czas po czy w chwili obecnej po przekręceniu stacyjki wskazuje totalne zero a po jej wyłączeniu zaczyna pokazywać mogłoby się wydawać rzeczywisty poziom paliwa w zbiorniku.

Nie wiem czy może to mieć znaczenie, ale równolegle gdy zaczęły się problemy ze wskaźnikiem paliwa zapaliła mi się i świeci non stop kontrolka od ręcznego. Na pewno nie jest to kwestia czujnika poziomu płynu hamulcowego ani zaciągniętego ręcznego oczywiście Wszystko wskazuje w kwestii tej kontroli jakieś zwarcie lub coś podobnego, czasem przygasa ona nieco bądź miga na nierównościach a czasem powoli przygasa aż całkowicie zgaśnie na pewien czas. Być może te dwie kwestie mogą być w jakimś stopniu zbieżne. Doradźcie gdzie szukać i co sprawdzić?

Pozdrawiam

 

[Gość loozack]

Problem bynajmniej dziwny.

Ja bym szukał zwarcia w elektryce. Tylko nie wiem dokładnie gdzie, ale może ktoś będzie miał lepszy pomysł.

 

[Gość ursus]

Też tak myślę, wiem, że pod dywanikami z przodu mam wodę, nie wiem którędy się dostaje, reszta jest raczej sucha. Gruntowną rozbiórkę, konserwację i drobne poprawki blacharskie chcę zrobić w wakacje dlatego liczę, że być może ktoś doradzi gdzie może być przyczyna, bo obecnie nie mam czasu na dłuższe grzebanie przy samochodzie, a problem choć nie duży to jednak drażniący.

 

[Gość Anonymous]

U mnie cos takiego dzialo sie w zime i doszedlem tylko do tego ze byla to wina zapowietrzajacego sie zbiornika paliwa. Kiedy ustapily mrozy, nie zamarza juz odpowietrznik to i problemy ze wskaznikiem paliwa sie skonczyly.

 

[ja37]

Woda pod dywanikami?

Z lewej strony, z przodu masz 2 duże złącza elektryczne jak tam jest woda, to chyba znalazłeś problema.

 

Jeśli nie to, to problem raczej leży w zegarach, może stabilizator napięcia poleciał.

 

Wskaźnik możesz sprawdzić sam podając masę na kabel od czujnika poziomu paliwa w baku.

Wskaźnik powinien pokazać max paliwa.

 

[Gość ursus]

Właśnie o takie wskazówki mi chodzi, przy najbliższej okazji sprawdzę te informacje, dzięki.

 

[ja37]

To czekam na wyniki.

 

[Gość ursus]

Usterka usunięta. Pod dywanikiem przy fotelu kierowcy wzdłuż poprzecznego wzmocnienia w podłodze idzie wiązka elektryczna, jakieś może 6 przewodów biegnących od dwóch dużych złączy przy lewym przednim słupku, która znika gdzieś przy tunelu i potem już nie zaglądałem, że dalej prowadzi. Ta wiązka była u mnie uszkodzona, a dokładniej doszło do jakiegoś zwarcia i cztery przewody były bez izolacji, która się stopiła i całość była mocno zaśniedziała. Nie ma co się dziwić, to miejsce mam non stop mokre, gdzieś dostaje się woda i nie wiem gdzie. Przewody przeczyściłem, polutowałem, zaizolowałem i zabezpieczyłem no i wskaźnik poziomu paliwa w końcu drgnął i działa poprawnie.

Pozdrawiam

 

[ja37]

Zobacz w jakim stanie masz otwory technologiczne pod nogami kierowcy.

Tam są gumowe korki, dość duże, lubi tam zgnić podłoga i wylatują.

W ten sposób masz w podłodze dziurę z 5cm średnicy.

 

[Gość ursus]

Korki są ok, to sprawdzałem przy okazji naprawy uszkodzonej wiązki. Wydaje mi się że woda może się dostawać od strony ściany grodziowej. Pod dywanikiem na niej gąbka również jest cała mokra, niestety brakło mi czasu już na rozbiórkę tej części. Postaram się szybko wrócić do tematu, bo podłoga gnije...

 

[ Dodano: Pią Lip 24, 2009 15:43 ]

Dodam jeszcze, że zaglądałem też pod plastikową osłonę mechanizmu wycieraczek, nic tam nie widzę co mogłoby powodować przeciek do wnętrza. Kiedyś w moim Golfie III przyczyna takiego samego zjawiska leżała w wypadniętej uszczelce od linki otwierającej maskę. Tutaj z góry nic nie wypatrzyłem jak na razie, a z dzisiejszych obserwacji wynika, że woda dostaje się do środa gdy np samochód stoi na deszczu.