Rozrusznik padł - bendiks

[ja37]

To koło w rozruszniku jest cofane mechanicznie przez sprężynę powrotną w automacie i siłę odśrodkową, ale dopiero po cofnięciu kluczyka

Póki trzymasz kluczyk, koła będą zazębione.

 

[Gość DAROMV6]

Co się dzieje jak przekręcę kluczyk do końca i będę trzymał, silnik zostanie uruchomiony, a koło zębate napędowe powinno się cofnąć mimo trzymania kluczyka - czy tak?

Przekręcasz kluczyk - kostka stacyjki puszcza napięcie - elektromagnes dostaje napięcie - cewka elektromagnesu "wciąga" rdzeń do środka i jednocześnie styk wewnętrzny jest zwierany aby podać prąd na stojan rozrusznika - dźwignia utwierdzona na ośce (działa na zasadzie wagi) wyrzuca bendix do przodu (przeciwdziałając na sprężynę powrotną).

 

Puszczasz kluczyk - sprężynka w kostce stacyjki cofa go ze styku "rozruchu" - cewka elektromagnesu nie dostaje napięcia i puszcza rdzeń - i wszystko się cofa czyli kolejność odwrotna do podanej wyżej

 

[Gość sznury]

Dobrałem się do kostki stacyjki... no cóż nie jestem w stanie określić jej stanu rzeczywistego. Z pewnością po mojej w nią ingerencji można ją uznać za zepsutą

 

Więc w weekend wymiana:

- kostki stacyjki (rozumiem, że nowa kosta załatwi problem z odbijaniem)

- rozrusznika

 

Co jeszcze powinienem sprawdzić ?

 

[ja37]

Jak wymienisz i rozrusznik i kostke, to sprawa powinna być załatwiona.

 

[Gość Anonymous]

jak długo trzymała na rozruszniku to mógł się spalić

naj lepiej wyjąć go i spr

 

[Gość sznury]

jak długo trzymała na rozruszniku to mógł się spalić

naj lepiej wyjąć go i spr

teraz i tak się nie przyzna

Wymieniłem kostkę stacyjki i rozrusznik (znowu wziąłem używany za 120zł)

Muszę przyznać, że teraz czuć różnicę przy paleniu, po prostu jest lepiej, szybciej, lepiej gra...

 

Pozdrawiam

 

[ja37]

Może jednak zmiana kostki pomogła.