przeciek - tylne drzwi

[Gość Anonymous]

Witam

 

Tym razem problem z przeciekiem z tylnych prawych drzwi. Otóż po bardziej obfitych opadach wykładzina z tyłu robi się wilgotna, natomiast na uszczelce w samochodzie na dole zbiera się woda (na wysokości dziurki odprowadzającej wodę z drzwi tej bliżej zawiasów), która prawdopodobnie w części spływa na zewnątrz, a w części do środka; przedostając się pod plastikiem (tym trzymającym wykładzinę podłogową). Ciekawostką jest to, że po lewej stronie nie ma takiego przecieku.

Każda sugestia i wskazówka mile widziane

 

Pozdrawiam

 

manwe

 

[Gość adrianopelek]

a może otwory odpływowe są zatkane

 

[Gość Anonymous]

adrianopelek, które otwory odpływowe masz na myśli??

 

[ja37]

Zobacz, czy w górnej części drzwi uszczelka spełnia swoje zadanie, bo może zaciekać po słupku na uszczelkę.

 

[Gość Anonymous]

Właśnie odkręciłem plastiki, które trzymają wykładzinę podłogową i zdjąłem jeszcze ten plastik, który jest na słupku między drzwiami. Okazało się że jest tam sucho. Pozostaje mi jeszcze sprawdzić czy przypadkiem nie spływa po słupku tak jak sugerował ja37, ale to już zrobię przy okazji myjni

 

[ Dodano: Pon Sty 29, 2007 12:15 ]

właśnie odkryłem coś ciekawego; podsufitka nad tymi drzwiami jest wilgotna. Zamierzam się za to zabrać jeszcze dzisiaj. A swoją drogą ciekawe czy to ma jakiś związek z wodą na podłodze

 

[ Dodano: Pon Sty 29, 2007 17:13 ]

Dla wyjaśnienia nie mam dziury w dachu (inni nazywają to szyberdachem).

Po zdjęciu podsufitki oraz plastikowej obudowy okna bagażnika okazało się, że jedyne przecieki jakie się tam pojawiają pochodzą z uszczelek mocujących reling --> starość nie radość. Odkręciłem reling, zalałem silikonem no poskręcałem wszystko do qpy. Zrobiłem to w ramach prewencji również po drugiej stronie i okazało się, że tam też jest przeciek a woda prawdopodobnie spływa po tylnym słupku do bagażnika; faktycznie jakiś czas temu zaobserwowałem zroszenie pod wykładziną bagażnika. Mam nadzieję, że to załatwi problem. Ale na efekty muszę jeszcze chwilę poczekać; do następnego deszczu ze śniegiem lub następnych roztopów.