Pieszy, STOP

[kicaj]

nie ma wzmianki o zatrzymaniu się

jest wlasnie - "zaniechanie dzialania"

 

nie ma osób które możesz wyłączyć z zasady szczególnej ostrożności

to oznacza ze wszystkich na drodze masz traktowac jak potencjalnych "wariatow" ktorzy zaraz ci wejda pod auto, zajada droge, zaczna gwaltownie hamowac?

to chyba troche bez sensu...

 

[Gość xellio]

jest wlasnie - "zaniechanie dzialania

takim sposobem zaniechanie działanie można odnieść do pieszego aby nie wchodził prosto pod kola po za tym owe zaniechanie działania może być zwolnieniem przed przejściem jeśli miałbyś racje to w kodeksie było by napisane ,że jest obowiązek zatrzymania przed przejściem gdy pieszy stoi na chroniku czy jest to wyraźnie napisane?. Pomijając fakt że zgonie z twoją zasadą na drodze o oddzielonych pasach ruchu pieszy wchodzący na pasy powodował by zatrzymanie kierowców z kierunku przeciwnego a jak wiadomo przejście na drodze z oddzielonymi pasami ruchu są traktowane jako dwa.Jak wcześniej napisałem testy na prawko image pytanie 284 jeśli byłoby tak jak mówisz to kierowca musiał by się zatrzymać a nie musi. Wiec czyż by w testach był błąd

to oznacza ze wszystkich na drodze masz traktowac jak potencjalnych "wariatow" ktorzy zaraz ci wejda pod auto, zajada droge, zaczna gwaltownie hamowac?

to chyba troche bez sensu...

? to wymień proszę uczestników których według ciebie można wyłączyć z owej zasady? Dlaczego obrazu wariatów kierowca ma być uważny cały czas nigdy nie wiadomo kto idzie bądź jedzie przed nami po to właśnie wymyślono ta zasadę.

 

[kicaj]

takim sposobem zaniechanie działanie można odnieść do pieszego aby nie wchodził prosto pod kola

zgadza sie tez dotyczy i jego, ale czy jestes pewien ze ktos kto nie patrzy na droge i sunie w kierunku przejscia (badz w jego poblizu) zwroci na ciebie uwage?

lepiej zwolnic a nawet sie zatrzymac niz miec kogos na sumieniu...

owe zaniechanie działania może być zwolnieniem przed przejściem

zgadza sie w 100%

jeśli miałbyś racje to w kodeksie było by napisane ,że jest obowiązek zatrzymania przed przejściem gdy pieszy stoi na chroniku czy jest to wyraźnie napisane

nie mozna wszystkiego w prawie umiescic, prawo ma tylko stanowic ramy wedle ktorych dostosowywujemy sytuacje na drodze.np jak w prawie okreslic predkosc pojazdu, taka by byla dostosowana do sytuacji - odpowiedz uniwersalna w kazdej sytuacji jest oczywiscie jedna 0 (zero) km/h oczywiscie pewne rzeczy mozna i nalezy uscislic ale nei wszystko sie da.

Pomijając fakt że zgonie z twoją zasadą na drodze o oddzielonych pasach ruchu pieszy wchodzący na pasy powodował by zatrzymanie kierowców z kierunku przeciwnego

tu akurat prawo mowi wyraznie ze przejscie dla pieszych z wydzielona wysepka traktowane jest jako dwa odrebne przejscia. wiec pieszemu jeszcze daleko do "mojego" przejscia

Wiec czyż by w testach był błąd

osobiscie uwazam ze te testy nie sa jednoznaczne, tak jak kazda sytuacja na drodze. nie bedziesz przeciez tak samo traktowal mlodego prawie biegnacego chlopaka 10m od przejscia a staruszki tez 10 m od przejscia.

 

xellio napisał/a:

nie ma osób które możesz wyłączyć z zasady szczególnej ostrożności

kicaj napisał/a:

to oznacza ze wszystkich na drodze masz traktowac jak potencjalnych "wariatow"

cytowalem twoja wypowiedz i do niej sie odnosilem, to nie ja traktuje wszystkich uzytkownikow jak wariatow (chodz w polsce wielu sie do tej grupy zalicza).

 

ja nie traktuje wszystkich jako "nieodpowiedzialnych" kierowcow, a jedynie jednostki, ktore swoim zachowaniem na to zasluguja, i to chyba jest zgodne z litera prawa...

 

[Gość xellio]

zgadza sie tez dotyczy i jego, ale czy jestes pewien ze ktos kto nie patrzy na droge i sunie w kierunku przejscia (badz w jego poblizu) zwroci na ciebie uwage?

lepiej zwolnic a nawet sie zatrzymac niz miec kogos na sumieniu...

przecież o to właśnie chodzi jeśli jest konieczności zatrzymania się ale jak pieszy stoi i np drapie się po tyłku 0,5 metra od pasów to po co ja mam się zatrzymywać i go zapraszać przy czym tamować ruch?

tu akurat prawo mowi wyraznie ze przejscie dla pieszych z wydzielona wysepka traktowane jest jako dwa odrebne przejscia. wiec pieszemu jeszcze daleko do "mojego" przejscia

a jesli wysepka ma metr?

cytowalem twoja wypowiedz i do niej sie odnosilem, to nie ja traktuje wszystkich uzytkownikow jak wariatow (chodz w polsce wielu sie do tej grupy zalicza).

nie tylko w polsce

 

[kicaj]

przecież o to właśnie chodzi jeśli jest konieczności zatrzymania się ale jak pieszy stoi i np drapie się po tyłku 0,5 metra od pasów to po co ja mam się zatrzymywać i go zapraszać przy czym tamować ruch?

no i wlasnie o tym mowie, ale jesli juz zamierza wejsc na przejscie lepiej sie zatrzymac. no jesli prowadzac auto z przedkosciami jakie w polsce sie rozwija w miescie, jestes w stanie widziec dokladnie ze on sie drapie po tylku, posrod tylu zaparkowanych niezwlasciwie aut to pogratulowac spostrzegawczosci, ja wole zwyczajnie zwolnic a w razie pewnosci zatrzymac sie no ale ja juz sie starzeje

 

a jesli wysepka ma metr?

nawet jak ma pol metra... przepisy nie mowia ile musi miec wysepka...

 

nie tylko w polsce

mam odniesienie jedynie do europy srodkowej i poludniowej, i w zadnym z krajow nie spotkalem sie takim cwaniactwem i idiotyzmem jak w polsce. nie boje sie jezdzic po wloszech, po hiszpanii, ale po polsce a w szczegolnosci po warszawie (a ostatnio nawet w krakowie) nie potrafie... zwyczajnie sie boje. oczywiscie wszedzie znajda sie osobniki wybitnie uzdolnione w wariactwie, ale to sa pojedyncze osobniki a w polsce chyba jest na odwrot...

 

[Gość xellio]

no i wlasnie o tym mowie, ale jesli juz zamierza wejsc na przejscie lepiej sie zatrzymac. no jesli prowadzac auto z przedkosciami jakie w polsce sie rozwija w miescie, jestes w stanie widziec dokladnie ze on sie drapie po tylku, posrod tylu zaparkowanych niezwlasciwie aut to pogratulowac spostrzegawczosci, ja wole zwyczajnie zwolnic a w razie pewnosci zatrzymac sie no ale ja juz sie starzeje

reasumując róbmy tak żeby nikogo nie przejechać Ty się zatrzymujesz ja nie wiec w przyrodzie nic nie ginie żaden z nas prawa nie łamie. Ja podchodzę do tego bardziej przepisowo gdyż jest to związanie z moim zawodem i przepisy KD to parę razy w życiu musiałem przewałkować i na pewno jeszcze nie raz to zrobię. A co do jazdy w Polsce szczególności w warszawie uwierz mi bywałem w o wiele gorszych miastach

 

[kicaj]

uwierz mi bywałem w o wiele gorszych miastach

wierze

 

reasumując róbmy tak żeby nikogo nie przejechać Ty się zatrzymujesz ja nie

byle nikomu nic sie nie stalo...

ale pamietaj ze jak ja sie zatrzymuje ty tez musisz bo inaczej zarobisz troche punktow

 

[Gość xellio]

byle nikomu nic sie nie stalo...

ale pamietaj ze jak ja sie zatrzymuje ty tez musisz bo inaczej zarobisz troche punktow

to jest oczywiste KD tego ewidentnie zabrania ale spotkałem się z takimi co nie było to dla nich takie oczywiste niestety.

 

[Gość zibi]

piesi to banda

gdybym był ustawodawcą,to pieszy musiałby podniesioną ręką zasygnalizować wejscie na pasy,wtedy miałoby się czas na zahamowanie

 

[kicaj]

piesi to banda

to sie wie sam sie czasem do nich zaliczam ale przynajmniej hiszpanscy kierowcy wychowali pieszych