Gaśnie na LPG przy rozgrzanym silniku - ROZWIĄZANY

[Gość Chesco]

Witam.

 

Zdarzyło mi się to już dwa razy z rzędu. Żeby było fajnie, to dwa dni z rzędu w tym samym miejscu, okolicznościach i o tej samej porze Mianowicie:

Zrobiłem krótką trasę na LPG (ok. 40km) - wszystko ok. Zajechałem do knajpki na papu i po wciągniętym obiedzie (silnik nie zdążył wystygnąć) wsiadłem z powrotem do Astry, odpaliłem na PB, docisnąłem gaz, żeby przełączyć na LPG - silnik zgasł. Odpaliłem znów na PB, docisnąłem i to samo - zgasł. Do domu musiałem wrócić na PB. Próbowałem po drodze na światłach jeszcze przełączyć - cały czas gasł przy próbie zasilania LPG.

Wieczorem wsiadłem do autka (silnik wystygł przez te kilka godzin), odpaliłem - przełączył się na gaz bez problemu i do końca dnia już normalnie jeździł.

 

Drugiego dnia identyczna sytuacja - w południe przestał działać na LPG, a wieczorem wszystko ok.

 

Macie pomysł, co to może być?

 

[ja37]

Hmmm, musisz robić sobie obiadową sjestę, a nie jeździć

 

[Gość Chesco]

hahaha No ta... W sumie jest to jakieś wyjście

 

Jakieś inne sugestie?

 

[ja37]

Są 2 wyjścia.

Przełącza się na gaz, ale paliwo dalej sobie leci i się dusi.

Drugie - przełączasz na gaz, odcina paliwo, a gaz nie leci....

 

Ustal, która możliwość ma miejsce.

 

 

Jeśli pierwsza - emulator wtrysków(albo jego okablowanie)

druga - przycina się któryś elektrozawór, albo nie dostaje +12V, albo ma masę na jednym włosku(może się urywa)

 

[Gość Chesco]

Dzięki serdeczne

 

Obstawiam opcję drugą, ale to raczej intuicyjnie. Nie ma co gdybać w takim razie. Jadę do gazownika, bo sam tego nie zrobię.

 

... bo nie jest to raczej oznaka kończącego się parownika, nie?

 

[Gość andrzej_m55]

... bo nie jest to raczej oznaka kończącego się parownika, nie?

raczej nie tylko nie mów tego gazownikowi bo to dla niego okazja

 

[Gość Chesco]

No właśnie dlatego pytam, bo zawsze jak do niego jadę, to mi wyskakuje z tym samym tekstem "parownik do wymiany". Obojętne co by się nie działo

 

[ja37]

To zmień gazownika i już

 

Aha, pamiętaj o sjeście obiadowej

 

[Gość Chesco]

Heh... Ta knajpa chyba jakaś pechowa jest po prostu Nie jem tam więcej

 

[Gość rogerek01]

Astra też człowiek odpocząć czasem musi