opel z południa Włoch kontra piasek z Afryki

[Gość Anonymous]

Oglądałem niedawno samochód świeżo sprowadzony z Włoch. Właśnie był czyszczony i był w środku pełen pyłu - nieprawdopodobne ilości. Wyglądał jakby pływał, ale rdzy ani grama. Sprzedawca wyjaśnił, że taki są właśnie samochody z tego rejonu ponieważ wieje wiatr z Afryki pełen piasku i takie są efekty. Czy tak faktycznie jest?

 

[Gość Gawlak]

ten rejon jest suchy wiec tak jest

lepiej piasek z afryki niz sol z drog europy

 

[Gość asterix27]

Nie zdążył wyczyścić więc musiał coś na miejscu wymyślić Cały czas jestem pod wrażeniem fantazji handlarzy i dopisuję to do mojego zbioru "opowieści handlarzy". Jest naprawdę dobra, spadłem z krzesła ze śmiechu :)

 

Wskakuje na miejsce 1 wyprzedzając dziadków i kobiety jeżdżące sprzedawanymi samochodami Słyszałem raz historię że nieboszczyk jeździł samochodem, tzn. zmarł i samochód stał 10 lat, ale ta jest No1

 

[Gość Anonymous]

Hm.... więc co to za pył? Czytałem, że zalane samochody powinny korodować a tu nie widać żadnej rdzy.

 

[Gość asterix27]

Nie wiem. Może jeździł po pustyniach Afryki ? Zalany przecież Ci od razu nie skoroduje tym bardziej jak ma blachę ocynkowaną. Co to za opel był ?

 

[Gość Anonymous]

Zafira z 2002r.

 

[Gość Gawlak]

zalane auto to nie tylko rdza

ale problemy z elektronika

sam pyl to w krajach srodziemnomorskich to norma

ale sprawdzic nie zaszkodzi

tam tez sa powodzie i ulewy

 

[Gość asterix27]

Widziałem kiedyś astrę przywiezioną z Włoch do komisu. Oglądałem ją od razu jak ją ściągnęli z lawety, także nic jeszcze nie zdążyli przy niej zrobić. Była bardzo czysta i zadbana. Może z innego regionu Włoch ? Na drugi dzień zresztą już była sprzedana.

 

[Gość Bogo]

zalane auto to nie tylko rdza ale problemy z elektronika

I tu się z Tobą zgadzam.

tam tez sa powodzie i ulewy

Więc zamiast pyłu byłby muł. Widziałem auto które przeżyło powódź, jeden wielki syf z mułem w środku. Bardziej przychylam sie do Twojej tezy że to jest taki śródziemnomorski klimat, i stąd ten pył

Widziałem kiedyś astrę przywiezioną z Włoch do komisu. Oglądałem ją od razu jak ją ściągnęli z lawety, także nic jeszcze nie zdążyli przy niej zrobić. Była bardzo czysta i zadbana.

A ja oglądałem kilka aut ściągniętych z Włoch. Wszystkie były mniej lub więcej porysowane i poobijane. Tam tak się parkuje. Co do wnętrza to zależy od indywidualności człowieka. Jeden przywiązuje wagę do czystości a inny nie.

 

[Gość asterix27]

Co dalej z tym pyłem ? Temat zaczął robić się ciekawy. Słyszałem opinię jak się jeździ we Włoszech, ale po wizycie w Egipcie stwierdzam że nasi kierowcy są najlepszymi i najbardziej kulturalnymi kierowcami na świecie

 

p.s. ta z Włoch którą widziałem była naprawdę zadbana. Może handlarz sam już nie pamiętał skąd ją sprowadził