Astra nie odpala - rozwiązany

[Gość Chesco]

Sytuacja dopadła mnie już drugi raz. Okoliczności w obu przypadkach były podobne:

1. za każdym razem sytuacja występowała po wilgotnej nocy,

2. za każdym razem potrzebowałem pilnie sprawnego autka, bo byłem umówiony na konkretną godzinę - autko postanowiło mi zrobić na złość i nie odpaliło

 

Objawy:

1. po przekręceniu kluczyka do pozycji, kiedy świecą się kontrolki na desce, od razu startowały oba wentylatory pod maską na max. obrotach,

2. Brak zapłonu/iskry

3. po jakichś 15tu minutach bezskutecznej walki i chochlowaniu rozrusznikiem, robię chwilę przerwy, po czym jakoś cudownie autko odpala i jeździ już bezproblemowo cały dzień. (problem z wentylatorami też znika)

 

Co to się, kurde, dzieje?

 

poprawiłem w tytule"regulamin 3,1"/ andrzej_m55

 

[Gość zibi]

Objawy:

1. po przekręceniu kluczyka do pozycji, kiedy świecą się kontrolki na desce, od razu startowały oba wentylatory pod maską na max. obrotach,

czujnik temperatury

 

[Gość staly]

Ja tak miałem z czujnikiem temperatury silnika. Gdy jest zepsuty lub na wykończeniu to podaje złe parametry. U mnie było tak iż czasami podawał max. temperaturę ujemną bodajże -35 stopni przez co była zwiększona dawka paliwa i zalewało silnik. Czasami odpalał od ręki a czasami walczylem z nim długo. Gdy było chłodno na zewnątrz ok 0 stopni to może tego nie odczuwałem bo nawet i z bogatą mieszanką odpalał, problem się nasilil kiedy temp. wzrosła to już było gorzej z odpalaniem.

 

[Gość Chesco]

Ja tak miałem z czujnikiem temperatury silnika. Gdy jest zepsuty lub na wykończeniu to podaje złe parametry. U mnie było tak iż czasami podawał max. temperaturę ujemną bodajże -35 stopni przez co była zwiększona dawka paliwa i zalewało silnik. Czasami odpalał od ręki a czasami walczylem z nim długo. Gdy było chłodno na zewnątrz ok 0 stopni to może tego nie odczuwałem bo nawet i z bogatą mieszanką odpalał, problem się nasilil kiedy temp. wzrosła to już było gorzej z odpalaniem.

Ale iskra podczas kręcenia rozrusznikiem była? ...bo u mnie nie ma.

W ogóle wygląda to tak, jakby coś zawilgotniało i przez te 15min. kręcenia się zagrzewa. Dodatkowo otwieram maskę i wystawiam silnik na słonko na parę minut. Potem sytuacja się stabilizuje - wentylatory przy przekręceniu kluczyka się nie załączają i autko odpala "na dotyk"

 

Przed chwilą mechanik wykluczył ten czujnik jako przyczynę. Wspomniał o uszczelce pod głowicą, bo płynu chłodzącego mi ubywa, ale sprawdził szczelność układu chłodzącego (przytknął taką jakby klepsydrę z niebieskim płynem w środku do zbiorniczka wyrównawczego) i stwierdził, że uszczelka ok, więc nie wiem gdzie mam dalej szukać.

 

Help me, please

 

[voodoo]

Ale iskra podczas kręcenia rozrusznikiem była? ...bo u mnie nie ma.

czyżby czujnik położenia wału,chyba że coś się wali w sterowniku.

 

[Gość boss pdk]

to nie przypadkiem moduł zapłonowy?? tak mi sie wydaje.

 

[Gość Anonymous]

voodoo, tez obstawiam czujnik polozenia wału. Ja w tym tygodniu u siebie wymienilem i jest cacy:)

 

[ja37]

A może nie tak.

Wilgotna noc.

Mokro na kablach.

Małe przetarcie izolacji jednego głupiego kabelka.

Może lepiej pójść w tę stronę, wiazkę mozna przejrzeć samemu - bez kosztów.

 

[Gość Chesco]

Czujnik wału wydaje się być o tyle trafiony, że wyszedł jego błąd na kompie rzeczywiście, ale dziwi mnie ta zależność od wilgoci. ...choć z drugiej strony to tylko 3 sytuacje, więc może zbieg okoliczności.

 

ja37: jeśli chodzi o kable WN, to sprawdzałem - żadnych efektów specjalnych nie zaobserwowałem Reszty instalacji elektrycznej sam chyba nie ogarnę niestety, ale dzięki za sugestię

 

[ja37]

No mi chodziło o kable wiazki silnika, nie te WN.

Takich zbiegów okoliczności nie powinno być.

Może starczy samo dokładne obejrzenie wiązki, miejsca przetarcia można wyłapać, tam, gdzie obciera z o kolektor, może o bude....

Jak potrafisz korzystać z miernika, to dasz rade, schematy ci mogę dać.