wytrzymalość mechaniczna Opla

[Gość Anonymous]

Opel dziwnie jakoś składał samochody jak byśmy patrzyli na gwiazdki....bo np opel omega b z 1994 ma 3 gwiazdji w euro ncap a vectra B z 1999 też ma 3 bo wersja sprzed liftem miała 2 gwiazdki.A zafira ma 3 a astra G ma cztery:) tak jak omega C:) Te wyniki 3 gwiazdkowe można by wytłumaczyć konstrukcją auta....ale przecież omege od viki po livcie dzieli 5 lat a wynik taki sam.A konstrukcyjnie identyczna zafira co astra G ma gwiazdkę mniej za sprawą pewnie wysokości nadwozia:)

 

[Gość arti079]

w sierpniu zeszlego roku mialem nieprzyjemna sytuacje i uderzylem w mercedesa(nie moja wina) u mnie poszla prawa lampa i kierunek,zgielo mii klape pokrywy silnika mialem tez z deczka przesuniete prawe nadkole.a w mercu poszlo cale zawieszenie i tylne nadkole oberwalo.

 

[Gość Anonymous]

Nie wiem jak wy. Ale ja wolę żeby auto się pogięło, aja żebym wyszedł z wypadku bez szwanku, niż żebym leżał połamany gdy w moim samochodzie draśnięty jest tylko zderzak. Ludzie , przecież taki jest sens kontrolowanych stref zgniotu. A niektórzy chcieliby żeby było jak w syrenach- facet wanął w latarnię, sam znalazł się w szpitalu po uderzeniu w kierownicę, a auto miało tylko zderzak wgniecony. (zdarzenie na faktach)

 

[Gość Anonymous]

Jarosław Kondys, coś podobnego co ty pisałem powyżej jak czytałeś ja też wole pogniecione auto (strefy zgniotu) niż jakieś sztywne jak skała które spowoduje małe uszkodzenia w aucie ale w nas ludziach duże obrażenia wewnętrzne.

 

[Gość Anonymous]

Tak, niewątpliwie "duża" kontrolowana strefa zgniotu to duży plus! Jasne ze najważniejsze jest bezpieczeństwo, samochód rzecz nabyta. Jak juz pisałem na otwarciu tematu, dostaliśmy w dupę, szrpnęło - owszem, ale ja nawet nie dotknąłem kierownicy, żona z przodu też bezpiecznie, a z tyłu miałem dwójkę dzieci, którym też dzięki Bogu nic się nie stało. Choć po wyjściu z samochodu, na 4 auta biorące udział w kolizji, nasze bylo najbardziej uszkodzone - przykro było patrzeć. Nie mówię ze mocno uszkodzone, bo uderzenia byly nieznaczne, ale nawet Policja stwierdziła że Astra dostała najbardziej. Ale nam nic a nic się nie stało! Autko już naprawione, my cali i po sprawie! I o to chyba chodzi!

Dzięki za tak duże rozwinięcie tematu.

 

[Gość Anonymous]

Widze ze wiekszosc osob bioracych udzial w tej dyskusji juz nie ma swoich profili ale pozwole sobie napisac kilka slow... Temat jest trafny i prawie ma sens... bo faktycznie ople te z przed roku 2000 gna sie jak harmonijki i nic na to poradzic nie mozna trzeba poprostu uwazac... ale nie ma sensu pisac ze wole zeby sie pogial niz mam sobie nabic guza... jak dobrze zauwazyl maniakopel te stare ople nie wypadaja dobrze w testach, maja 2 badz 3 gwiazdki wiec sa beznadziejne i niebezpieczne... dlatego nie ma sensu mowic ze dobrze ze sie pogial bo gdyby predkosc byla wieksza i tak marne szanse na przezycie... a przy malej predkosci tez auto wyglada nie ciekawie a koszta duze. Sam kiedys bodajze z 7 lat temu mialem przypadek jak pijany kierowca fiatem cinquecento wjechal mi tylem w przod w astre F... ja praktycznie stalem.. on po zderzeniu mial pekniety lekko zderzak a ja tak wgnieciony przod ze sie pompa (bo to diesel) przesunela... naprawa to byl koszt rzedu 7tys. i nie bylo tu mowy o tym zeby ktos zginal bo predkosci byli smieszne... a koszta ogromne... Konsensus jest taki ze stare ople sa BARDZO NIEBEZPIECZNE i nie "stworzone" do wypadkow. A jesli sie taki zdarzy to tak czy siak zawsze sie mowi o szczesciu... Ale wypowiedzi typu ze nam sie nic nie stalo bo opel ma duza strefe zgniotu sa bezsensowne bo to auto jest samym w sobie jednym wielkim zgniotem. Jak nie rdza to zwykle zderzenie powoduje wielkie szkody... no wiecie cos za cos ..

 

PS. dalem jam w domu 2 ople... stara Aterke i nowa Vectre ale jesli ktos mysli o bezpieczenstwie to wlasnie tylko nowe Renault-y albo Volvo sam do niedana jezdzilem Volviakiem i bralem nim udzial w karambolu... gdyby to byl Opel to pewnie juz bym tych slow nie pisal...

Pozd.

 

[Gość Anonymous]

hmm, to ja nie rozumiem po co kupołeś opla? a może kup sobie orurowanego uaza? nawet jak ktoś w Ciebie wjedzie 70 km/h to rozwali sobie pół auta a Ty sobie w domu odegniesz najwyżej zderzak. dachowanie też raczej nie będzie problemem. wogóle to bardzo bezpieczne auto bo więcej niż 120 nie pojedziesz. no i waży 2 tony więc jak przyjdzie Ci wjechać w jakieś czinkłeczento albo opla to nawet nie poczujesz tego.

 

[Gość Gawlak]

gdyby to byl Opel to pewnie juz bym tych slow nie pisal...

to nie brales udzialu w karambolu oplem (ja bralem)

widzialem i te nowe i te stare po roznych przejsciach

niestety sie z Toba nie zgodze

to nie wina opla i jakosci

tylko napraw powypadkowych przeprowadzonych na szybko do sprzedazy

a jak tak sie upierasz to zauwaz ze testy sa przeprowadzane przy predkosci 50km/h

nawet BMW i mercedes nie gwarantuje ze nic sie nie stanie powyzej tej predkosci

 

[ArKos]

jessssssoooooo

następny górnik co wykopuje dinozaury...

 

kolego ArthasPL,

gdyby to byl Opel to pewnie juz bym tych slow nie pisal...

czytając to natychmiast mi się kojarzy jeden pajac z innego forum, który kilka lat jeździł 22-letnim kadettem, przesiadł się do kilkuletniego schaba i wypracował teorię:

kadett jest niebezpieczny bo sabem można przyrżnąć w drzewo 200km/h i drzwi się otwierają, a w kadecie nie

jakoś tak to było...

 

wiesz co, nie pogniewaj się, ale napiszę prosto z mostu czzyli jak chłop chłopu

 

jak bedziesz miał 50 lat to ci postawię 20-latka, a potem każę wam obu:

- sprintować na 60m

- robić pompki

- podciągać się na drążku

- stukać brzuszki

- biegać po kopercie

a potem zacznę sie nabijać z ciebie, jaki to cienki jesteś jak prącie chomika, bo on cię bije na łeb na szyję we wszystkim...

 

zacznijmy od jakichś realnych porównań dobrze?

kto porównuje technologię sprzed kilku/kilkunastu lat do technologii obecnej?

to tak, jakbyś chciał porównać komputer sprzed 5 lat z obecnie produkowanym, po czym wyciągając wniosek, że ten starszy komputer jest do bani, robił minę jak żaba gdy się ją nadepnie

 

człowieku... kilka tak to przepaść technologiczna w każdej dziedzinie, w motoryzacji również

nie możesz porównywać

ople te z przed roku 2000 gna sie jak harmonijki i nic na to poradzic nie mozna trzeba poprostu uwazac...

stare ople sa BARDZO NIEBEZPIECZNE i nie "stworzone" do wypadkow

bzdury wypisujesz i tyle tak to mogę skwitować

 

pijany kierowca

fiatem cinquecento wjechal mi tylem w przod w astre F... ja praktycznie stalem.. on po zderzeniu mial pekniety lekko zderzak a ja tak wgnieciony przod ze sie pompa (bo to diesel) przesunela...

nie komentuję, bo nie masz bladego pojęcia o konstrukcjach nadwozi i ich wytrzymałości w zależności od uderzenia... uważasz że co... twoja "lajk niu" vectra by nie miała zmiażdżonej chłodnicy?

GRUBO SIĘ MYLISZ

jeśli obce ci są sprawy konstrukcji i wytrzymałości nadwozi, to podam ci przykład, który mam nadzieję, że spowoduje iż przestaniesz pisać takie herezje:

masz jajko... zwykłe kurze jajko... weź drugie jajko i najpierw spróbuj stuknąć nimi o siebie tymi ostrzejszymi końcami, a potem jedno weź i ostrym końcem stuknij w bok drugiego... jak myślisz, dlaczego to drugie bedzie miało z boku dziurę jak titanic a to pierwsze będzie nietknięte?

 

gdyby to byl Opel to pewnie juz bym tych slow nie pisal...

sprzedaj te badziewia, kup se znowu wolwo czy jakieśtaminnewszystkomające cudowne wozidło - po co masz życie narażać, szkoda zdrowia

 

idąc taki tokiem rozumowania dojdziesz do wniosku, że jedynie czołg da ci 100% poczucie bezpieczeństwa

 

zacznij może realnie brać wszystkie argumenty po kolei a dopiero potem wypisywać takie śmieszności...

1. cena zakupu

2. koszty eksploatacji

3. koszty serwisu

 

mało tego... te jak to napisałeś "stare ople" robią przebiegi na silniku bez NG rzędu 500 tyś km, niekiedy więcej... a ta twoja NOWA vectra jak dopyka do 300tyś to będzie dobrze

wiem co piszę, bo w oplach siedzę od 12 lat - i tylko w oplach

znam wady i zalety poszczególnych modeli, znam słabe i mocne strony poszczególnych modeli, i mogę powiedzieć tylko tyle:

nie tylko opel poszedł w dół w kwestii jakości i wytrzymałości

piękne przecudnej urody mercedesy i bmw to zwykłe badziewia za kosmiczne pieniądze, a jadą jak na razie na wypracowanej przed laty doskonałej opinii... dobry mercedes skończył sie na modelu w-124, bo od okulara projektowaniem aut zaczęli zajmować się księgowi - blachy z chin, plastik zamiast miękkiego itp... i wyłazi na potęgę w 4-5 latkach rdza... a ty sie czepiasz kilkunastoletnich opli

 

przyjmijmy jedną zasadę: jesteś na nie względem opla, to sprzedaj i kup to, co ci bardzo pasuje

i nie pisz takich rzeczy jak napisałeś - po prostu nie dorabiaj ideologii do cepa... to nie kółko różańcowe mocherowych beretów, tylko forum opla, na którym jest wiele osób pracujących w ASo/warsztacie, mechaników, wszelakiej maści ludzi znających te auta i zdających sobie sprawę z tych niedociągnięć, które wyolbrzymiłeś na styl powieści "dzieła lenina wszystkie" w wydaniu 24-tomowym

 

to tyle, bez urazy do kogokolwiek

 

[Gość Anonymous]

to nie brales udzialu w karambolu oplem (ja bralem)

fakt nie bralem udzalu w karambolu oplem i nie daj Boze

 

niestety sie z Toba nie zgodze

to nie wina opla i jakosci

tylko napraw powypadkowych przeprowadzonych na szybko do sprzedazy

Opel byl nowy, biale kombi moich rodzicow wiec nie ma mowy o naprawach powypadkowych na szybko i wlasnie to byla wina opla i jego jakosci wykonania

 

a jak tak sie upierasz to zauwaz ze testy sa przeprowadzane przy predkosci 50km/h

nawet BMW i mercedes nie gwarantuje ze nic sie nie stanie powyzej tej predkosci

i tu sie z Toba zgodze bo nie tylko predkosc jest czynnikiem ktory potrafi zawazyc na efekcie wypadku a wiele innych czynnikow ale oczywiscie jest bardzo istotna..

 

Sluchajcie wiem ze szerze herezje piszac zle o oplach na forum OPLA ale nie do konca sie rozumiemy bo ja nie twierdze ze sa to kiepskie auta. Maja mase plusow ktore wlasnie zawazyly,ze takowe dwa w moim garazu stoja. Ja sie tylko odnioslem do aut starszych produkcyjnie i ich odpornosci na zgniecenia,ogolnie ich wytrzymalosc... wszyscy wiemy jakie blachy ma opel i nie jest to ato na lata chociaz za zadne skarby nie zamienilbym starej asterki diesla na nic innego... Chociaz wiekszosc blach juz byla robiona i praktycznie cala powloka lakieru byla zmieniana poza dachem to auto i tak jest bardzo niezawodne i mega ekonomiczne spala ponizej 5l. Do kazdego auta jakie posiadalem mam sentyment i nigy zakup nie byl przypadkowy tylko przemyslany... Nie chce sie spierac, mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi. Najlepiej jezdzic ostroznie albo wogle z domu nie wychodzic to sie nic nie stanie

 

Edytuje bo po napisaniu tego posta przeczytalem wypowiedz, jesli moge tak powiedziec kolegi ArKosa.

 

Jak widzisz nie napisalem nic na temat porownania starych opli do aut nowych...tylko poprostu napisalem jakie te stare ople sa w moim mniemaniu i tyle... pojawilo sie tylko jedno porownanie do auta marki fiat ktore bylo produkowane w tym samym okresie... Porownanie z komputerami juz wogle bylo nie na miejscu i troche bez sensu ale ok. Zrozumialem Twoj "wyklad" o jajkach i byc moze wlasnie dlatego ze ja sie nie poruszalem z taka predkoscia jak ten fiacik auto odnioslo takie obrazenia a nie inne co nie zmienia faktu ze wygladalo tragicznie poprostu trzeba bylo to zobaczyc az ciezko bylo by uwierzyc...

Powiedzmy ze z wiekszoscia Twojej wypowiedzi sie zgadzam i na tym zakoczmy... a jesli ktos zrozumial co ja mialem na mysli piszac posta poprzedniego tym nie mniej mi milo