Astra F 1.6 8v 100KM C16SE kombi - jaki silnik włożyć?

[Gość rzyletka]

Witam,

mam problem z moją panienką.

Kupiłam w sierpniu, bardziej z przymusu niż z ochoty. Miłość od pierwszej jazdy .

Musiałam mieć autko z homologacją na ciężarowe.

 

Trafiłam na Asterkę.

Rocznik 1994.

Astra F 1.6 8v 100KM na wielopunkcie

silnik C16SE

kombiak

Silnik z LPG od 2002r. - półautomat czy coś takiego.

 

Nie ma rdzy - mały ślad przy wlewie paliwa i 4cm dziurka w progu lewym.

No ale silnik, eh poprzedniego własciciela należałoby nie wiem co, bo słów brak.

Po zakupie chcieliśmy podładować akumulator - 1l wody weszło!

Po sprawdzeniu oleju, nawet min. nie było i do tego czarny.

Porażka.

Olejem rzyga po silniku, nie wiem czy to tylko spod korka czy też spod uszczelki daje.

Boje się umyć, żeby nie stanęła nagle.

Silnik ogólnie nadaje się do wymiany, bo remont kosztować będzie więcej niż dobry silnik.

 

Tylko na jaki?http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/question.gif?http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/question.gif

Od anglika np. z tego rocznika by pasował

 

Wiem, że tych silników dużo nie ma, bo robili je tylko rok. A może ktoś wie ile dokładnie?

 

Asterka to moje narzędzie pracy i muszę ją mieć na chodzie, w styczniu będzie miała przegląd i chciałabym już mieć wszystko na 100% sprawne.

 

Coś ktoś poradzi??

 

[Gość robertnet]

silniki c16se byly krotko produkowane faktycznie- a szkoda

co do twojego autka, to wiesz z tymi uzywanymi silnikami to jest roznie, nie ma gwarancji ze trafisz na taki, który pojeździ długo. Ja bym najpierw zrobił analizę rozpoznawcza co w twoim silniku jest konkretnie do wymiany, bo moze tylko uszczelniacze, uszczelki, ew.pierscenie.

 

[Gość kolega]

rzyletka(ałł )skoro jestes pewna ,ze nie bedziesz remontowac,bo stan jest agonalny,to najlepiej szukac silnik uzywke z anglika lub rozbitka,ktora jest zamontoana w aucie i mozna sprawdzic,odpalic ,czasem nawet przejechac itp.Tylko 1.6 z 8v na pelnym trysku ,watpie zebys znalazla,a 1.6 8v na mono wtrysku jest sporo,silnik jest taki sam,ale napewno troche osprzetu silnika trzeba wymienic. Pocieszajace jest to ,ze ceny tych silnikow jak napraw i remontow sa niskie.

 

[Gość rzyletka]

Tam nie tylko uszczelniacze, uszczelki, pierścienie, ale też skrzynia, rozrusznik, mój brat jest mechaniorem i sprawdzaliśmy wszystko - sam silnik ze skrzynią remont to ponad 2000zł. Kilku mechaników mi poradziło, żeby wlać "doktora" i jeździć puki jedzie, potem wymiana.

Chyba, że ktoś mi to by zrobił do 1000zł. Ona ma potencjał, silnik po remoncie pewnie by śmigał, jak szalony.

Narazie szarpie, zdycha po wciśnięciu sprzęgła(raz na jakiś czas) , olejem wali po silniku, zgrzyta, dzwoni, nie zawsze odpala, często obroty jej spadają nagle, jak się gazu nie trzyma np. w korku wskazówka coraz niżej i odpalaj jeszcze raz. W prawym przednim kole dzwoni.

Dwie rzeczy ma naprawdę cudowne - hamulce, no i zamontowany jezcze w Niemczech full zestaw Kenwood, razem z syczkami oraz dużymi głośnikami w tylnej klapie.

Jak wymienie na silnik na jednopunkcie, to czy dalej będę miała 100KM, jak swój kolektor przełoże??

 

[Gość lukas25]

rzyletka, kolektor od se ci nie przypasi do głowicy od jednopunktu inne kanały. Do tego w silniku se jest stopień sprężania 10:1 a w jednopunkcie c16nz mniejszy. no i koników nie będzie 100. ewentualnie kupić dół od x16szr i na to swoją głowicę z osprzętem.

 

tyle ode mnie pozdrawiam i powodzenia w reanimacji.

 

[ArKos]

kupić dół od x16szr i na to swoją głowicę z osprzętem.

powiedz mi, czemu każesz od razu cały dół kupować?

wystarczy rozebrać silnik i stwierdzić, co wymaga roboty

 

rzyganie olejem to kwestia kompletu uszczelek a nie wymiany silnika, więc chyba zacząć by należało od początku a nie wskakiwać od razu na głęboką wodę

 

w sumie mądrzejsze byłoby chyba postawienie tego auta do mechanika żeby zdjął głowicę, misę i oszacował dokładnie stan silnika

 

[Gość rzyletka]

ArKos, przecież to nie tylko rzyganie olejem jest objawem.

Pisałam wcześniej, nieregularnie pracuje, spaliny z rury idą dziwnie - falują czy coś, przy odpalaniu dzwoni i zgrzyta jakby ktoś talerzami z grubego metalu pocierał i rzucał itd.

 

Dla was może łatwo powiedzieć, rozebrać silnik. Ja pracuję codziennie od 8:00 do 22:00 i musze mieć samochód na chodzie, bo prowadzę dojazdowy serwis komputerowy, jeżdżę po kompy nawet do 30km w jedną stronę.

Zaczęłam we wrześniu i narazie nie stać mnie na dzień czy w przypadku naszych mechaników tygodnia czy dwóch.

Nikt mi nie stanie w niedzielę czy w święto, żeby silnik rozkręcać.

 

To już teraz to ja w kropce jestem.

 

Idealnie byłoby gdybym miała wolne kilka tysięcy i samochód zastępczy - u nas nie dają.

 

Czytałam na forum o samodzielnym wykrywaniu błędów i o jakimś skanerze oplowskim, czy to miałoby jakiś sens taka diagnoza???

 

Jeśli tak to gdzie można taki np. skaner czy coś takiego znaleźć

 

Nie da się sprawdzić bez rozkręcania silnika??:beer:?

 

[ArKos]

Nie da się sprawdzić bez rozkręcania silnika??:beer:?

według mnie nie

na zamkniętym silniku to wróżenie z fusów

hałasować może wiele rzeczy, na przykład łożyska alternatora, który kosztuje niewiele i nie jest elementem silnika, tylko jego osprzętem

według mnie nie uciekniesz od postawienia auta u mechanika, a im dłużej jeździsz tak jak teraz, tym bardziej wpędzasz się w koszty, bo nie wiadomo co jest, a na pewno przyczyny się pogłębiają

 

[Gość lukas25]

ArKos,

Silnik ogólnie nadaje się do wymiany

, bo remont kosztować będzie więcej niż dobry silnik.

 

Tylko na jaki??

wiec opisałem możliwości

 

[Gość rzyletka]

hejka,

na spokojnie rozpatrzyłam wszystkie za i przeciw

 

w następny weekend będzie moja panna miała rewolucje

wymienimy uszczelniacze i wszystko inne, uszczelnimy silnik, wymiana oleju, konserwacja progów itd.

Zobaczymy, a może zostanie jej ten unikat pod maską.

Szkoda mi go, nawet samochód zastępczy załatwiłam.

 

powoli systematycznie zrobie remont, bo silnika takiego jak ten identyko nie znajde

 

dzięki za pomoc

 

pozdroofka

 

koniec tematu