Wymiana silnika z 2.0DTL na 2.0DTI lub większy?

[Gość Anonymous]

To głupio zabrzmiało. Ja też nie mówię, że wie wszystko, bo wciąż się uczy ale polegam nie tylko na nim.

Ja zupełnie nie złośliwie Po prostu tak go określiłeś w sąsiednim temacie.

Poczytaj na forum o zapowietrzaniu bo są bardzo ciekawe przypadki.

Ja sobie kiedyś wynotowałam do zakładek więc tak na szybko wrzucam:

Otóż zastanowiło mnie dlaczego inne firmy !! jak Ford, Audi! itp . nie maja problemu z zapowietrzaniem ukladu !! a my Oplowcy Tak! Mając oczywiście tą samą pompę VP44.. No powód banalny!! to powrót paliwa z powrotem do zbiornika!! Opel

przez swoje trawersy- wtrysków ! zrobił powrót na zasilanie pompy!! Czyli na podciśnienie! Każda nieszczelność tak trawersa jak i przelewu

[powrotu] lub pęknięcia jednego z trójników .Powoduje natychmiastowe zapowietrzenie pompy! W innych silnikach pęknie przelew leci paliwo na ziemię a samochód

jedzie dalej! Więc wystarczy powrót zamienić króćcami na pompie!! Czyli ten gumowy wężyk ma iść do powrotu na przewód do zbiornika!! A nie na zasilanie pompy!! Jednak jest to połowiczny sukces!! a to dlatego! że jak nam walnie uszczelniacz na tym trawersie[wtryskiwacza] to mamy olej napędowy w silniku!! Takiej opcji przy zasilaniu fabrycznym nie ma!! Ponieważ podciśnienie zasysa

przedostające sie paliwo! A tym samym zaciąga olej z silnika!! I mamy go wtedy! w zbiorniku paliwa! więc zosało nam wybrać mniejsze zło!! Albo wymiana oleju jak pójdzie ON. i bez zapowietrzania! Albo z zapowietrzaniem i olejem silnikowym w baku!! Ot i tak to koledzy konstruktorzy tego silnika wymyślili!! A wy co na to ?? która opcja jest mniej ryzykowna!! i mniej stresująca???

 

Kazde rozwiazanie jest dobre jezeli przynośi poprawę! ja tu nie krytykuję tego zaworu u ciebie! Ale problem zostaje!! bo zapowietrzy nam sie w innym miejscu! i znowu zawór itd. Ja spotykam kolegów co maja wpięte pompki typu! Gruszka ! Ale i one nie zdają egzaminu Więc nie bierz sobie tak tego do serca!! jak ci pomaga to go zostaw! Ale to świadczy ze masz do wymiany zawór na pompie!!

 

Witam Opiszę przypadek z pompą w Y22DTR brat walczył z nią dwa tygodnie Vectra jak w wielu przypadkach po nocy-dwóch dniach nie odpalała Kilku mechaniorów (w tym ASO i Autoryzowany serwis BOSCHa) jedna diagnoza Pompa regeneracja lub wymiana koszt

od 2700 do 3500zł Żeby było taniej braciak sam ją wymontował ( znalazł gdzieś na forum posty kol.BRZOZY wydrukował i w pół dnia jakoś poszło) Gdy pompa już była na stole podaliśmy jej paliwo pod ciśnieniem powroty zatkaliśmy i okazało sie ropa wycieka. Z boku Pompy są dwie śruby w jednej jest zaworek zwrotny A druga jest zakończona jakby bolcem i z tej drugiej ciekła ropa.Na śrubie jest malutki oring i ten oring był wszystkiemu winien. Wsadziliśmy nowy za 0.80zł i Vectra od tygodnia pali na dotyk No i trzy koła w kieszeni

 

tak więc trójniki, przelewy, trawersy i... może te śruby (?) koniecznie musisz wykluczyć.

na zaworach się nie znam więc koledzy podpowiedzą jakie sprawdzić.

spróbuj też odpalać z otwartym wlewem paliwa bo jeśli problem w ten sposób zniknie to też czytałam tu że można w ten sposób diagnozować jakąś usterkę

cholercia tu jest tyle wiedzy, że mnie się to już wszystko pląta

no ale nie poddawaj się bo to jakiś cholerny chochlik i musisz go dorwać, powodzenia :thumleft:

 

[Gość Anonymous]

To głupio zabrzmiało. Ja też nie mówię, że wie wszystko, bo wciąż się uczy ale polegam nie tylko na nim.

Ja zupełnie nie złośliwie Po prostu tak go określiłeś w sąsiednim temacie.

Poczytaj na forum o zapowietrzaniu bo są bardzo ciekawe przypadki.

Ja sobie kiedyś wynotowałam do zakładek więc tak na szybko wrzucam:

Otóż zastanowiło mnie dlaczego inne firmy !! jak Ford, Audi! itp . nie maja problemu z zapowietrzaniem ukladu !! a my Oplowcy Tak! Mając oczywiście tą samą pompę VP44.. No powód banalny!! to powrót paliwa z powrotem do zbiornika!! Opel

przez swoje trawersy- wtrysków ! zrobił powrót na zasilanie pompy!! Czyli na podciśnienie! Każda nieszczelność tak trawersa jak i przelewu

[powrotu] lub pęknięcia jednego z trójników .Powoduje natychmiastowe zapowietrzenie pompy! W innych silnikach pęknie przelew leci paliwo na ziemię a samochód

jedzie dalej! Więc wystarczy powrót zamienić króćcami na pompie!! Czyli ten gumowy wężyk ma iść do powrotu na przewód do zbiornika!! A nie na zasilanie pompy!! Jednak jest to połowiczny sukces!! a to dlatego! że jak nam walnie uszczelniacz na tym trawersie[wtryskiwacza] to mamy olej napędowy w silniku!! Takiej opcji przy zasilaniu fabrycznym nie ma!! Ponieważ podciśnienie zasysa

przedostające sie paliwo! A tym samym zaciąga olej z silnika!! I mamy go wtedy! w zbiorniku paliwa! więc zosało nam wybrać mniejsze zło!! Albo wymiana oleju jak pójdzie ON. i bez zapowietrzania! Albo z zapowietrzaniem i olejem silnikowym w baku!! Ot i tak to koledzy konstruktorzy tego silnika wymyślili!! A wy co na to ?? która opcja jest mniej ryzykowna!! i mniej stresująca???

 

Kazde rozwiazanie jest dobre jezeli przynośi poprawę! ja tu nie krytykuję tego zaworu u ciebie! Ale problem zostaje!! bo zapowietrzy nam sie w innym miejscu! i znowu zawór itd. Ja spotykam kolegów co maja wpięte pompki typu! Gruszka ! Ale i one nie zdają egzaminu Więc nie bierz sobie tak tego do serca!! jak ci pomaga to go zostaw! Ale to świadczy ze masz do wymiany zawór na pompie!!

 

Witam Opiszę przypadek z pompą w Y22DTR brat walczył z nią dwa tygodnie Vectra jak w wielu przypadkach po nocy-dwóch dniach nie odpalała Kilku mechaniorów (w tym ASO i Autoryzowany serwis BOSCHa) jedna diagnoza Pompa regeneracja lub wymiana koszt

od 2700 do 3500zł Żeby było taniej braciak sam ją wymontował ( znalazł gdzieś na forum posty kol.BRZOZY wydrukował i w pół dnia jakoś poszło) Gdy pompa już była na stole podaliśmy jej paliwo pod ciśnieniem powroty zatkaliśmy i okazało sie ropa wycieka. Z boku Pompy są dwie śruby w jednej jest zaworek zwrotny A druga jest zakończona jakby bolcem i z tej drugiej ciekła ropa.Na śrubie jest malutki oring i ten oring był wszystkiemu winien. Wsadziliśmy nowy za 0.80zł i Vectra od tygodnia pali na dotyk No i trzy koła w kieszeni

 

tak więc trójniki, przelewy, trawersy i... może te śruby (?) koniecznie musisz wykluczyć.

na zaworach się nie znam więc koledzy podpowiedzą jakie sprawdzić.

spróbuj też odpalać z otwartym wlewem paliwa bo jeśli problem w ten sposób zniknie to też czytałam tu że można w ten sposób diagnozować jakąś usterkę

cholercia tu jest tyle wiedzy, że mnie się to już wszystko pląta

no ale nie poddawaj się bo to jakiś cholerny chochlik i musisz go dorwać, powodzenia :thumleft:

 

[wesol]

2.2 Sobie bym odpuścił ze wzgledow na fakt z esie ani nie chipuje ani niejest taki rewelacyjny. Bediz ezapewne duzo drozszy jak 2.0 ktorego mozna zawirusowac za 1200 zl do tej samej mocy. Mniejsz eoplaty i tansze czesci jak cos. Ogolnie przy takim swapie jak na 2.2 gdzi ejuz wchodiz w gre wymiana wiazki kablowej, turbo, ECU i jeszcze inne graty to bym sie raczje slusił na swap na 1.9 TDI czy to na VP czy na PD. Lepsza kultura pracy oraz napewno moc ktora jeszcze jest okupiona mniejszym spalaniem.

 

Wracajac do tego ze wyjdziesz na takim swapie na 0 albo i jeszcze zarobisz to moze zajmij sie handlem anglikow albo i samymi czesciami skoro tak uwazasz ze tak dobrze na tym mozna wyjsc. Uwazaj bo sie przeliczysz a pamietaj ze po drodze mozesz jeszcze miec jakies klopoty z tym swapem.

 

[wesol]

2.2 Sobie bym odpuścił ze wzgledow na fakt z esie ani nie chipuje ani niejest taki rewelacyjny. Bediz ezapewne duzo drozszy jak 2.0 ktorego mozna zawirusowac za 1200 zl do tej samej mocy. Mniejsz eoplaty i tansze czesci jak cos. Ogolnie przy takim swapie jak na 2.2 gdzi ejuz wchodiz w gre wymiana wiazki kablowej, turbo, ECU i jeszcze inne graty to bym sie raczje slusił na swap na 1.9 TDI czy to na VP czy na PD. Lepsza kultura pracy oraz napewno moc ktora jeszcze jest okupiona mniejszym spalaniem.

 

Wracajac do tego ze wyjdziesz na takim swapie na 0 albo i jeszcze zarobisz to moze zajmij sie handlem anglikow albo i samymi czesciami skoro tak uwazasz ze tak dobrze na tym mozna wyjsc. Uwazaj bo sie przeliczysz a pamietaj ze po drodze mozesz jeszcze miec jakies klopoty z tym swapem.

 

[Gość Anonymous]

vista, tak masz rację. To może być mały chochlik i zapewne jest, ale nie mam już do tego siły. Już od 6 tygodni go szukam i nic. Każdy mówi o zapowietrzaniu, ale jakim cudem zapowietrzanie skoro on na zimnego odpala za każdym razem! Może mi ktoś to wytłumaczyć. Gaśnie dopiero jak się nagrzeje. Wczoraj to już w ogóle mnie zdenerwował. Dotychczas po takim zgaśnięciu odpalał bez problemu. Kilka razy tylko musiałem odczekać, aż ostygnie. Wczoraj musiałem pilnie wyjechać coś załatwić i licząc na to, że jak zgaśnie to odpali po krótkim czasie wziąłem Astrę. I kiedy byłem w centrum miasta zgasł, udało mi się dotoczyć na parking. Byłem pewny, że odpali bo zawsze odpalał, ale kiedy coś nie szło to pomyślałem, że poczekam aż ostygnie i wtedy na pewno załapie. Jednak nie załapał. Próbowałem co jakiś czas aż padł akumulator. Teraz stoi sobie sam, a ja mam już go poprostu dość. Nie chcę go na oczy widzieć. I pomyśleć, że do niedawna tak dobrze się sprawował.

 

[ Dodano: Pon Lis 23, 2009 09:10 ]

wesol, dzięki za informację, że 2.2 nie jest zbyt dobry, bo jak narazie słyszałem same pozytywne komentarze. Nadal jednak wolałbym go naprawić i pozbyć się, ale jeśli mam walczyć z tym kolejne 2 miesiące to wolę pomęczyć się ze swapem ale jednak na 2.0 DTI (też żeby tylko sprzedać). Wiem, że nie jest to najlepsze wyjście. Uwierzcie, że do tej pory nie tolerowałem nieoryginalnych rozwiązań ale nie mam już sił i pomysłów. Tylko czy gdybym kupił vectre lub omege z silnikiem 2.0DTI to miałbym wszystkie potrzebne części? Te modele są znacznie łatwiej dostępne.

 

Mówisz też, że handel anglikami nie jest opłacalny. Też tak myślałem, ale w sytuacji gdy kompletny silnik kosztuje 4tys. zł a cały anglik 5 tys. zł...

 

[Gość Anonymous]

vista, tak masz rację. To może być mały chochlik i zapewne jest, ale nie mam już do tego siły. Już od 6 tygodni go szukam i nic. Każdy mówi o zapowietrzaniu, ale jakim cudem zapowietrzanie skoro on na zimnego odpala za każdym razem! Może mi ktoś to wytłumaczyć. Gaśnie dopiero jak się nagrzeje. Wczoraj to już w ogóle mnie zdenerwował. Dotychczas po takim zgaśnięciu odpalał bez problemu. Kilka razy tylko musiałem odczekać, aż ostygnie. Wczoraj musiałem pilnie wyjechać coś załatwić i licząc na to, że jak zgaśnie to odpali po krótkim czasie wziąłem Astrę. I kiedy byłem w centrum miasta zgasł, udało mi się dotoczyć na parking. Byłem pewny, że odpali bo zawsze odpalał, ale kiedy coś nie szło to pomyślałem, że poczekam aż ostygnie i wtedy na pewno załapie. Jednak nie załapał. Próbowałem co jakiś czas aż padł akumulator. Teraz stoi sobie sam, a ja mam już go poprostu dość. Nie chcę go na oczy widzieć. I pomyśleć, że do niedawna tak dobrze się sprawował.

 

[ Dodano: Pon Lis 23, 2009 09:10 ]

wesol, dzięki za informację, że 2.2 nie jest zbyt dobry, bo jak narazie słyszałem same pozytywne komentarze. Nadal jednak wolałbym go naprawić i pozbyć się, ale jeśli mam walczyć z tym kolejne 2 miesiące to wolę pomęczyć się ze swapem ale jednak na 2.0 DTI (też żeby tylko sprzedać). Wiem, że nie jest to najlepsze wyjście. Uwierzcie, że do tej pory nie tolerowałem nieoryginalnych rozwiązań ale nie mam już sił i pomysłów. Tylko czy gdybym kupił vectre lub omege z silnikiem 2.0DTI to miałbym wszystkie potrzebne części? Te modele są znacznie łatwiej dostępne.

 

Mówisz też, że handel anglikami nie jest opłacalny. Też tak myślałem, ale w sytuacji gdy kompletny silnik kosztuje 4tys. zł a cały anglik 5 tys. zł...

 

[wesol]

omega nie podejdzi ebo tma silnik jest podluzny a w astrze i viki jest poprzeczniak. Co do tych cen to tez jakos mi sie nie chce wierzyc. Wyglad ana to ze samie gamonie w tym kraju sa ze zamiast kupic angola za smieszne pieniadze to kupuja te silniki gole i jeszcze do tego takie drogie. Najpierw zobacz sam ile co kosztuje a potem przedstaw co i jak. Skoro caly nagol kosztuje tylko 5 tys zl to wystarczy sprzedac skrzynie, pompe wtryskowa, glowice, turbo i reszta jest gratis. Pod warunkiem ze to sprzedasz- ciekawe ile trzeba sie z tym ciosac no i pewnie samo allegro tez nic nie kosztuje (wystawienie i prowizja). a te angliki to juz takie idealne sa ze tylko brac i z nimi to nie ma problemow tylko z Polskimi. Ja nie wiem co ja tu jeszcze robie- cyba zaraz kupie ze dwa i rozkrece.

 

[wesol]

omega nie podejdzi ebo tma silnik jest podluzny a w astrze i viki jest poprzeczniak. Co do tych cen to tez jakos mi sie nie chce wierzyc. Wyglad ana to ze samie gamonie w tym kraju sa ze zamiast kupic angola za smieszne pieniadze to kupuja te silniki gole i jeszcze do tego takie drogie. Najpierw zobacz sam ile co kosztuje a potem przedstaw co i jak. Skoro caly nagol kosztuje tylko 5 tys zl to wystarczy sprzedac skrzynie, pompe wtryskowa, glowice, turbo i reszta jest gratis. Pod warunkiem ze to sprzedasz- ciekawe ile trzeba sie z tym ciosac no i pewnie samo allegro tez nic nie kosztuje (wystawienie i prowizja). a te angliki to juz takie idealne sa ze tylko brac i z nimi to nie ma problemow tylko z Polskimi. Ja nie wiem co ja tu jeszcze robie- cyba zaraz kupie ze dwa i rozkrece.

 

[Gość Anonymous]

Silnik kompletny kosztuje 4000zł. A po za ty wesol, masz racje. Anglik ma same minusy:

- wiele częsci odpada,

- bardzo prawdopodobne, że znajdziesz wiele części, które były by coś warte ale nie są sprawne,

- ponosisz koszty sprzedaży,

- pieniądze wracają się bardzo powoli i nie wiesz czy napewno wrócą się wszstkie,

- masz mnustwo roboty.

To tylko takie najważniejsze, nie chce mi się myśleć nad innymi. Ale powiedz szczerze, czy w moim przypadku jeśli nie udałoby się zrobić mojej astry, lepiej jest sprzedać ją za 10tys? Bo nie sądzę, że ktoś weźmie ją za więcej nie będąc pewnym czy uda mu się to naprawić. Czy może lepiej pobawić się z angolem i wyjść na czysto lub na niewielkim plusie albo minusie? Swapa takiego traktuję jako ostateczność.

 

[Gość Anonymous]

szukaj innego warsztatu. najlepiej takiego który specjalizuje się w tych silnikach.

jeśli faktycznie silnik się zapowietrzał i odpalałeś go mimo to... czytałam tutaj, że to bardzo niezdrowo dla pompy więc nie wiem czy przypadkiem właśnie jej nie załatwiłeś.

 

może ktoś z forum się podejmie albo poleci dobry warsztat.

jak daleko jesteś w stanie podstawić auto?