corsa odpala, ale nie rusza.

[Gość Anonymous]

Witam wszystkich, moj problem pojawil sie przed 5 minutami, chcialem sie przejechac po prostu. Odpalam corsa b 1.0 12v na lancuchu, normalnie odpalila, no i wrzucam 1 i nic, stoi w miejscu. Zrzucam na luz i znowu 1 i gaz nic. Nie wiem co to, zerwala sie linka od sprzegla ? czy mroz mogl miec na to wplyw ? (corsa nie jest garazowana)

 

z gory dzieki za pomoc

 

[ Dodano: Sob Sty 23, 2010 18:54 ]

dodam ze na ludzie obroty 1300 i predkosc 15 km, im wyzszy bieg wrzuce tym wieksza predkosc na predkosciomierzu, zadnych reakcji na gaz, ktos ma jakis pomysl ? przy naciskaniu sprzegla predkosc pokazywana spada do 0

 

[ja37]

A pod maskę zaglądane było?

To ja mam wiedzieć, czy linka się zerwała?

 

[Gość Anonymous]

linka sie nie zerwala, moze przegub wewnetrzny, ma ktos pomysl jak to sprawdzic ?

 

[ja37]

Przegub by było słychać i wtedy nawet pół metra byś nie pojechał.

 

Czy jest reakcja na pedał gazu?

 

[Gość Anonymous]

opisze systuacje od nowa:

 

w piatek normalnie przyjechalem autem do domu, nornalnie zaparkowalem, zadnych niespodziewanych piskow,zgrzytow czy czegos niepokojacego.

 

w sobote okolo 18 chcialem gdzies pojechac, odpalam auto, normalnie wszystko chodzi, zadnych zgrzytow,hukow, zeskrobalem szybki w 2 min, wchodze do auta.

 

Naciskam sprzeglo, wrzucam 1, puszczam sprzeglo i nic, auto stoji w miejscu mimo 1 wrzuconej i puszczonego sprzegla.

 

Teraz tak: na ludzi na predkosiomierzu jest 10km na godzine obroty normalne, naciskam sprzeglo i predkosc pokazywana spada do 0, a autem nie da sie wogole ruszczyc.

 

Im wyzszy bieg wrzuce na postoju tym wyzsza predkosc na predkosciomierzu mimo ze fura stoji w miejscu. Ludzie co to moze byc ??

 

[ja37]

Czyli jeszcze raz.

Dodajesz gazu, silnik zwiększa obroty?

Wrzucasz bieg puszczasz sprzęgło i pokazuje ci jakąś prędkość.

Dodanie w tej sytuacji gazu nie zmienia nic na prędkościomierzu, a obroty silnika rosną?

Nie słychać żadnego chrupania, tarcia, ani innych odgłosów z przedziału silnika?

Jak dużo masz przejechane kilometrów?

 

[Gość Anonymous]

Tak, dodaje gazu - silnik zwieksza obroty, i predkosc na predkosciomierzu rowniez, mimo ze stoje.

 

Na luzie i na biegu pokazuje 10km na godzine, jezeli wcisne sprzeglo predkosc na predkosciomierzu spada do 0.

 

Dodanie w tej sytuacji gazu nie zmienia nic na prędkościomierzu, a obroty silnika rosną.

 

mam przejechane 164tysiace, silnik chodzi rowniutko.

 

Ktos mi powiedzial ze to moze byc przegub wewnetrzny, albo polos wyskoczyla.

 

Moge autko w takim razie zholoawac na luzie do mechanika ?

 

dzieki za pomoc

 

[ja37]

Przegub byś słyszał, nie widziałem jeszcze popsutego przegubu, który by nie hałasował.

Ktos mi powiedzial ze to moze byc przegub wewnetrzny, albo polos wyskoczyla.

Wtedy prędkość na zegarach by rosła więcej, mógłbyś zamknąć budzik.

Ja bym zainteresował się sprzęgłem

I tarczą i dociskiem.

 

[Gość Anonymous]

sprzeglo ma 3msc, predkosc faktycznie rosnie, im wyzszy bieg tym wyzsza predkosc. nie dodawalem gazu bo sie balem zeby czegos wiecej nie popsuc.

 

[ja37]

Jeśli tak, to jak nic nie hałasuje, to może być tylko jedna możliwość, że półoś wyszła ze skrzyni.

Wystarczy, że wysunie się o 2cm i tak się może dziać.

Nie bardzo chce mi się w to wierzyć, bo takie historie tylko w kadettach się działy, jak zgniją mocowania wahacza.

Może po prostu słabo była wbita półoś?

Jak masz kanał, to zajrzyj od spodu, wysuniętą półoś zobaczysz od razu.

Będzie niby w skrzyni, ale nie do końca włożona.

Naszykuj sobie młotek i jakieś drewienko i przez drewienko pobijając przegub dobij ją w skrzynie.