Wypadające tłoczki z cylindrerków corsa B 96'.

[Gość Anonymous]

Witam wszystkich. Mam wielki problem, ponieważ byłem zmuszony już któryś raz do wymiany cylinderka z tyłu, bo tłoczek wypada po mocniejszym wciśnięciu pedału hamulca. Ja obstawiam, że dzieje się tak po hamowaniu np zawracając jadę do tyłu i hamuje, to wtedy szczęka hamulcowa ta od strony tyłu samochodu( patrząc z boku to ta od tyłu, czyli licząc od przodu 2) odgina się na zewnątrz na tej sprężynce z trzpieniem (wkładanym od belki) z taką podkładką z wgłębieniami. Wtedy jak się szczęka odchyli na zewnątrz daje to możliwość wysunięcia się tłoczka. Dzieje się tez tak jak np ruszam pod górę z ręcznego i gdy samochód nam się zaczyna cofać ( bo ręczny wiadomo nie zawsze trzyma dobrze, a i góry są różne) to odruchowo wciskamy hamulec. Ja tak zrobiłem i pedał poszedł do podłogi. Jeżeli nie wypadnie od razu jak jedziemy do tylu to później przy mocniejszym hamowaniu, skrzyżowanie, pasy itd. tłoczek nam wypada i nie mamy hamulca;/. Już próbowałem podkładać podkładki dodatkowe, ale przecież to nie o to chodzi, skoro fabrycznie był tylko trzpień sprężynka i podkładka blokująca sprężynkę. Ostatnio tez mi się tak stało po cofaniu właśnie do tyłu, ale pewnie dlatego, że jak później sprawdziłem to szczęka i tak pomimo podkładek mogła się odchylać na tyle, żeby tłoczek mógł się wysunąć. Już nie wiem co mam robić, ale jak wrócę z uczelni to muszę podłożyć tyle podkładek, żeby szczęka nie wychylała się za dużo. To chyba tyle w tym temacie. Jeżeli komuś się tak działo, to proszę napisać co robił. Bo jak narazie to myślę tylko o pozbyciu się tego auta bo strach jeździć. Chyba że ma ktoś inny pomysł to proszę pisać. Jeżeli taki temat istnieje to przepraszam bardzo, i proszę administratora o podłączenie go tam. Ale szukałem i nie znalazłem.

 

[ArKos]

próbowałem podkładać podkładki dodatkowe, ale przecież to nie o to chodzi, skoro fabrycznie był tylko trzpień sprężynka i podkładka blokująca sprężynkę

dokładnie tak

druciarsto jest najgorszym rozwiązaniem w wypadku hamulca

 

Już nie wiem co mam robić

zapomnij o podkładkach...

zapewne nie jesteś pierwszym właścicielem i nie znasz historii auta

możliw, że ktoś przetaczał tylne bębny i po prostu są za duże

ja zamiast sprzedawać auto wydałbym 200zł i kupił komplet NOWYCH bębnów i NOWYCH szczęk

wyczyściłbym samoregulatory, cylinderki, założył wszystko jak Bóg nakazuje i jestem święcie przekonany, że problem ustąpi

 

[Gość Anonymous]

Samochód jest w rodzinie juz 12 rok więc wiem co w nim jest. Bębny z szczękami były zmieniane dobrych kilka lat temu, nie pamiętam kiedy, ale pewnie 5-6 lat temu, więc pewnie już się zużyły i dlatego. Nie wiem jaka jest grubość bębna teraz (nie były przetaczane), ale szczęki maja jeszcze sporo okładziny. Może waśnie wymiana bębnów i szczęk pomoże, ale jak narazie nie jestem na ich wymianę przygotowany finansowo. czyszczone było wszystko dokładnie w lecie, jak pierwszy raz mi się to przydarzyło. Z tego co pamiętam to w maluchu zamocowanie szczęk jest chyba najlepsze trzpień i zagięta blaszka i to się trzyma aż zerdzewieje . Pomyślę co jeszcze z tym zrobię. Dzięki za odpowiedź.

 

[Gość Anonymous]

Dzieje się tez tak jak np ruszam pod górę z ręcznego i gdy samochód nam się zaczyna cofać ( bo ręczny wiadomo nie zawsze trzyma dobrze,

Jeśli działa dobrze, to zawsze trzyma dobrze.

Szczęki nie dociskają należycie do bębna.

Wygląda na to, że nie działa samoregulacja rozpieracza.

W dodatku obie szczęki nie są rozpierane jednocześnie w przeciwnych kierunkach, ale idą w jedną stronę, albo jedna nie odchyla się wcale.

Nie ma cudów, sprawdzenie działania wszystkich elementów i poprawne ich złożenie załatwi problem.

 

[Gość Anonymous]

Zastanawiałem się też nad tym, że może części są pomieszane, np szczęki od corsy B a bębny od C. Bo zauważyłem, że okładzina cierna na szczękach jest i wiele węższa niż miejsce w bębnie tam gdzie ma się ocierać szczęka. Ma ktoś może jakieś schematy układów z tyłu, wymiary, albo powiedzcie mi czy hamulce z tyłu różnią się w corsach C i B, bo wydaje mi się że nie. Dodaje zdjęcie szczęk po wyczyszczeniu i ponownym złożeniu. Jeżeli ktoś widzi jakieś nieprawidłowości to proszę pisać .

 

[Gość DAROMV6]

W Corsie B są 2 różne stożki, a w Corsie C jest dwurzędówka

czyli inne łożyska, a co za tym idzie inny czop i inne bębny

nie jest to fizycznie zamienne

 

Jeśli stało się to w czasie (bez ingerencji w któreś elementy) to

zostaje regulacja lub zużycie elementów

cylinderek może ma zapieczony jeden z tłoczków,

samoregulator też jest na max wkręcony (nie ma czasem już wstępnie za dużego luzu między bębnem) - może ten luz jest za duży i wychodzi tłoczek który ma lżej

 

[Gość challenger]

Mialem ten sam problem, przewertuj sobie mój temat, może Ci pomoze

http://forum.opel24.com/wyskakujacy-cylinderek-hamulcowy-vt41365.htm

u mnie problemem byly szczeki hamulcowe - za pierwszym razem szczęka miala ubytek elementu ciernego, a za drugim miala zly rozstaw otworow na sprezyne dolna i byla ona luzna. Ewentualnie jak juz wcześniej ktoś zauważyl, zużyty beben moze powodowac zbytnie rozchodzenie się szczęk. Wniosek z tego jest taki, że co jak co ale szczęki warto kupić porządne, a nie od jakiegoś rzemieślnika