Skocz do zawartości

Ksenon, HID - własnoręcznie wykonane reflektory biksenon


ArKos

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie, zanim zaczne opis, musze uprzedzić, że wykonujecie je na własne ryzyko.

Otóż prawo o ruchu drogowym oraz rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów, jako główne akty prawne wymagają od reflektora homologacji - musi ją mieć do pracy z danym źródłem światła. Poza tym, w wypadku świateł ksenonowych wymagane są wysokociśnieniowe spryskiwacze przedniego szkła oraz układ korygujący ustawienie świate l (samopoziomowanie).

Jeśli przyjąłeś do wiadomości, że możesz za takie reflektory stracić dowód rejestracyjny ale nadal chcesz takie mieć, to zapraszam do lektury.

 

Zacznę od trucia... Robiąc te reflektory chciałem uzyskać kilka rzeczy:

1. nie mogą oślepiać

2. muszą świetnie wyglądać, wygląd ma być profi

3. muszą dawać maksimum światła

4. muszą mieć spryskiwacze

5. muszą spełniać wszystkie wymogi za wyjątkiem homologacji i samopoziomowania (to niestety od początku było awykonalne)

 

Cel uzyskałem - byłem na stacji diagnostycznej i diagnosta dokonał kontroli. Za wyjątkiem kwestii prawnych w postaci braku homologacji i samopoziomowania, nie miał jakichkolwiek zastrzeżeń i określił sposób świecenia jako "w pełni prawidłowy" a możliwości regulacyjne i korekcji jako "fabryka".

 

Zaczynamy budowę... Reflektor-matka to zwykły reflektor - u mnie akurat auto które dłubałem, to był stary i zardzewiały kadett.

Należy delikatnie oddzielić szkło reflektora od odbłyśnika. Dobrym rozwiązaniem jest opalarka - każdy reflektor jest klejony masą plastyczną, która w normalnej temperaturze rzędu 30-40*C jest twarda i mocno trzyma, ale pod wpływem temperatury (ok. 80-90*C) robi się ślimata i mięknie pozwalając na oddzielenie szkła. Delikatnie należy podważać szkło cały czas grzejąc po obwodzie równomiernie opalarką.

Sposób, który jest również skuteczny to piekarnik. Reflektor do piekarnika, temperatura ok. 100*C i po 2 minutach można oddzielić szkło od reszty.

 

Jak już mamy zdjęte szkła, to musimy uporać się z problemem karbów - służą one do rozpraszania strumienia światła w reflektorze klasycznym, ale w wypadku reflektora projekcyjnego (soczewkowy) jest to rzecz wybitnie niepożądana. Należy sie tego pozbyć.

Wybrałem najprostszy sposób, czyli wysyłkę do zakładu zajmującego się polerowaniem szkła. Z reguły zakłady przerabiające lampy na ksenonowe oferują usługę polerowania. Koszt polerowania jednego szkła to kwota 80-100zł.

 

Mając gładkie szkła, mamy pół sukcesu.

 

Kolejnym bardzo ważnym ogniwem są soczewki. W wypadku aut mających osobno odbłyśnik mijania i osobno drogowy, wystarczą soczewki ksenonowe. Jeśli jest tak jak w kadecie, czyli jedna żarówka obsługuje i mijania i drogowe, muszą to być soczewki biksenonowe.

A dlaczego nie normalne soczewki i dlaczego nie wrzucic zestawu HID z portalu aukcyjnego, który kusi promocyjną ceną 119,99?

Już odpowiadam.

 

BĘDZIESZ OŚLEPIAŁ

 

Granica światłocienia soczewki na żarówki klasyczne i soczewki ksenonowej jest całkiem inna. Poniżej napaćkałem o co chodzi... Tak jak ksenon, granice światłocienia ma również H7 i H9, ale uważam, że nie ma sensu brnąć w te soczewki.

 

Dołączona grafika

 

Jeśli wsadzisz palniki HID w standardowe soczewki (np H1), to bedziesz robił rentgena z mózgu jadącym z naprzeciwka na KAŻDYM łuku drogi biegnącym w prawo. Stwarzasz w tym momencie poważne zagrożenie na drodze.

 

Ja kupiłem na allegro za niewielkie pieniądze uszkodzone reflektory z powypadkowego Mercedesa ML z 2005 roku. Rozebrałem na kawałki, powyjmowałem co mi potrzebne.

 

Jaka jest różnica pomiędzy soczewką biksenonową a ksenonową?

Soczewka ksenonowa ma nieruchomą przysłonę, która daje tylko światło mijania.

Soczewka biksenonowa posiada ruchoma przysłonę, którą w momencie włączenia świateł drogowych elektromagnes unosi do góry - uzyskujemy tym światło drogowe.

Ten mercedes miał właśnie takie soczewki.

 

Przygotowanie reflektora-matki.

 

Po rozebraniu na najdrobniejsze kawałki doszedłem do wniosku, że musi zostać układ regulacji wysokości reflektora w oryginale - zarówno manualny, pozwalający na regulację reflektora, jak i elektryczny, pozwalający na korygowanie wysokości świecenia zależnie od obciążenia auta. I tak też się stało. Skoro odbłyśnik jest poruszany w celu regulacji, to aby można regulować ksenona, musi być trwale i solidnie zespolony z oryginalnym odbłyśnikiem.

 

W soczewkach powiększyłem otwory na śrubki do średnicy 6mm i wkręciłem dłuższe śrubki M6 na klucz 10. 4 sztuki w zupełności wystarczają aby tego nie ruszyła nawet bomba.

 

Dołączona grafika

 

W odbłyśniku trzeba obciąć "dupke" aby soczewka miała się gdzie schować. Jej długość to ok. 13-14cm. Jak wymierzymy, wytniemy i soczewka bedzie pewnie siedzieć, to mozna wiercić dziurki i przykręcać soczewki do odbłyśników.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Po przykręceniu "nadmiar" gwintu możemy obciąć na wysokości czoła nakrętek.

 

Następnie trzeba wykombinować maskownicę. Nieładnie i nieestetycznie wygląda widok elementów montażowych soczewki, śrubek itp. Z pomocą przyjdzie mata szklana i żywica. Zastosowałem folię stretch - owinąłem dokładnie soczewkę aby żywica jej nie oblepiła, a potem bardzo luźno dałem na odbłyśnik, aby ewentualne ociekanie żywicy nie miało miejsca wewnątrz reflektora. Na to mata szklana, w miarę możliwości lekko naprężona i jedziemy żywicą.Przeschnie, to następna warstwa maty i żywicy. Łącznie ok. 3mm w zupełności wystarczy. Wyjmujemy wyprodukowaną maskownicę i obrabiamy.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Obróbka polega na obcięciu naddatku maty szklanej, który wystaje poza obrys odbłyśnika. Potem można jeszcze raz przejechać pędzlem z żywicą od spodu i od góry.

Po wstępnej przymiarce mozna wykańczać czyli wyszpachlować nierówności, wyszlifować, przymierzyć.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Jeśli pasuje, to malujemy na wybrany kolor. Ja wybrałem czarny matowy - auto miało być "silent killer" i taki reflektor mi bardzo pasował.

Jako źródło światła zastosowałem palniki D2S o barwie światła 5000K. O co chodzi z tymi barwami?

Otóż standardowy reflektor ma barwę oscylującą w okolicy 2-2.5K. Jest to światło lekko żółtawe. Barwa 4300K jest chyba najbardziej biała. Im wyżej idziemy, tym mocniejszy odcień niebieskiego się pojawia w naszych światłach. Ja kierowałem się światłością barwy i dlatego wybrałem 5000K, ponieważ ma ok. 3500lm (lumenów) a np. 8000K ma tylko 3000lm - jest więc ciemniejsze/mniej skuteczne. Im bardziej niebieskawa poświata, tym gorsza widoczność przed autem, szczególnie po deszczu - najlepiej sprawdza się barwa 4300K i 5000K.

 

Efekt końcowy:

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Powodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności