Gość konrado666 Opublikowano 1 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2010 Katalizator jak każda inna cześć na logike ma swoją żywotność, poprosty wymień go na nowy, lub na strumienice i nie bedzie raczej zamulała aż tak bardzo Twoja corsina, albo wytnij, tylko tak jak w moim przypadku może zwiekszyc Ci się spalanie. Pozdro   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truckman Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Co do katalizatora i zamulania to podam fakty: 1. Ja sam jeżdżę bez katalizatora (bez jego środka bo się rozsypał) i nie czuję "przypływu koni" za to na stacji trochę tak ale ile ?? 2. Wydech silnik, samochód zchodzi z taśmy produkcyjnej jest zaprojektowany tak by ten katalizator był, brak jego nie jest mile widziany, choćby na fakt spowolnienie spalin które mają wpływ na rozkład ciśnienia ich w wydechu, co wpływa na pracę silnika w niektórych stanach pracy, a także jakość tych spalin (chociaż to cię nie interesuje). Jak już to polecam jakiś zmiennik, nie koniecznie musi mieć w nazwie KATALIZATOR niżeli jego wycięcie.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość PioGor Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 miałem kiedyś corse 96 1,2 i wywaliłem kata a ważył sporo Po nim no cóz może się lepiej zbierał a moze efekt placebo Teraz kupiłem zonie 1.0 12v i tez mnie kusi wywalic go bo jest nisko zawieszony i dre nim po trawach tylko zaraz przed nim jest sonda i boje się jakiś niespodzianek   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robertnet Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 tylko zaraz przed nim jest sonda i boje się jakiś niespodzianek no właśnie, więc tu katalizatora sie nie usuwa   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truckman Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Jak wyżej corsa 1.0 ma dwie sondy i z tego co wiem to ta druga jest bardzo wrażliwa i wywalenie katalizatora może źle wypłynąć na nią. Tak na marginesie to silnik 1.0 jest jak nawet Opel przyznał ich najmniej udaną jednostką. Więc lepiej uważaj z "takimi przeróbkami" bo jak ten silnik zacznie szfankować to już na maksa.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arur Opublikowano 3 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2010 Ja w swoim usunalem katalizator i wspawalem rurke a niektorzy moga wspawac jakas tania strumiennice zeby na przegladzie nie bylo problemow. Mocy nie odczulem bo nie byl zapchany. Sprzedalem go na allegro za 217zl   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.