Skrzynia biegów

[Gość Sewerios]

Witam wszystkich ponownie.

Jak pisałem w powitaniu jestem świeżym posiadaczem astry więc jeszcze nie wiem co i jak.

Mam ten pojazd od pięciu dni i nawet nie zrobiłem 100km a tu już MUKA.

O co chodzi, chodzi o pierwsze dwa biegi (1 i 2 ) na początku ciężko się je wbijało i zdażyło się kilka razy że zamiast jedynki wchodziła trójka, teraz to już kaplica, próbując wrzucić jedynke wchodzi trójka a, chcąc wrzuci dwójkę wchodzi czwórka. Poprostu ręce mi opadły( bo nie wspominam już o reszcie która już powychodziła do zrobienia).

Proszę o pomoc i jakieś porady co z tym zrobić i ile to będzie kosztowało, chyba że średnio zaawansowanemu mechanikowi uda się to zrobić samemu(czyt. mi)

 

[Gość Kacper]

Witam wszystkich ponownie.

Na Forum też są Panie.

 

Zobacz ten temat http://forum.opel24.com/bieg-1-i-2-vt10258.htm

 

Korzystaj też z SZUKAJ-ki.

Pozdr.

 

[Gość Sewerios]

Tiaa.

Dzięki za rade.

Pozdrawiam wszystkie koleżanki dłubiące pod maską i nie tylko...

 

[Gość szymi870]

Na Forum

też są Panie.

 

czytaj ze zrozumieniem PONOWNIE a PANOWIE to mała różnica

 

[Gość]

Sewerios, nie wiem którą masz generację Astry, ale zajrzyj tu:

http://forum.opel24.com/sposob-na-problemy-z-biegami-corsa-b-vt1739.htm

 

[Gość Sewerios]

Dzięki chłopaki za podpowiedzi, coś już chyba znalazłem. Ta śruba którą zaznaczyłem na zdjęciu ( mam nadzieje że autor zdjęcia nie będzie miał mi za złe wykorzystanie jego umiejętności fotograficznych ) ma dziwne luzy, gdy docisnołem ten przegub do dołu to koledze w aucie udało się wrzucić biegi (1 i 2). Dodam że w tym miejscu nie mam śruby tylko coś w rodzaju zapinki. Jutro będe działał dalej, poszukam w serwisie takiej samej zapinki ewentualnie pokombinuje z jakąś śrubą.

Jak zdziałam coś konkretnego to dam znać

 

Ps. Moja asterka to pierwsze wcielenie astry z 1996r. Szału nie ma ale pakowna kombiaczka

 

 

[Gość Kacper]

czytaj ze zrozumieniem PONOWNIE a PANOWIE to mała różnica

 

[Gość Sewerios]

Spoksik

 

[ Dodano: Pią Wrz 03, 2010 12:14 ]

No i dobra, wymieniłem tą zapinke (patrz zdjęcie) i narazie jest ok, zobaczymy jak będzie dalej. Koszt naprawy 10.83zł i gumowe rękawiczki żeby się znowu nie ubabrać

Pozdr.

 

[ja37]

No to jak ci sie rozsypie znów, to wykorzystaj pomysł ze śrubą