Fakty i mity o LPG - szczególnie dla wahających się

[Gość xflash]

-Szczególnie dla wahających się nad założeniem LPG, aby rozwiać obawy i obalić takie m.in. zdania: http://forum.opel24.com/viewtopic.php?p=295832#295832 (użytkownik gorowskim")

polecam przeczytanie tego:

http://moto.pl/MotoPL/1,90109,8421856,LPG___fakty_i_mity.html

 

...ale należy też oczywiście wziąć pod uwagę kwestię kosztu instalacji i kiedy ten poniesiony koszt się zwróci.

 

[Gość]

Co tu przekonywać- chodzi tylko i wyłącznie o oszczędności w wydatkach na paliwo.

Jeśli ktoś musi oszczędzać to montuje gazownię i tyle.

A że żyjemy w finansowym grajdołku Europy to i LPG cieszy się dużą popularnością.

Nigdy nie miałem LPG ale gdybym nagle znalazł się w cieniutkiej sytuacji pieniężnej to pewnie musiałbym wozić butle w bagażniku bez zastanawiania się czy to szkodzi silnikowi czy też nie.

A co do artykułu to na pewno nie przekonał mnie to instalacji, można poszukać dziesiątki innych tekstów informujących o negatywnym wpływie gazu na silnik.

Strona www jak papier- przyjmuje wszystko.

 

[kicaj]

oczywiscie kazdy samodzielnie rozpatruje za i przeciw

ale nie lubie tekstow napisanych jednostronnie...

 

dla mnie podstawa za niekupowaniem benzyny z gazem jest prosty wywod:

kupuje kombi (auto praktyczne, z zalozenia ma sluzyc rodzinie na wyjazdy)- mam gaz i co?

albo staje co 300km na stacji tankujac gaz albo kombi mam ale bez bagaznika (bo przeciez tam lezy duza butla). To po kiego grzyba kupilem kombi z gazem?? co wiecej wciaz nie wszyskie stacje w europie maja gaz, czasem trzeba szukac...

 

oczywiscie najlepiej jezdzic na gazie po miescie, tyle ze wtedy musialbym albo zainwestowac w sekwencje albo jezdzic dlugie trasy (miasto i dlugie trasy?? sic!)

oczywiscie, poniewaz to miasto wiec mam male auto - koszt instalacji zwroci mi sie po jakichs 10 latach... sic!

w trase warto jezdzic oszczednym autem, z wiadomych powodow. tu diesel jest niezastapiony, duzy moment pozwala na wygodna podroz z pelnym autem. no i spalanie... w porownaniu z benzyna to 2 do 5 krotnie mniej...

 

no coz, jak dla mnie to narazie nie ma jeszcze dobrego auta z gazem...

 

[Gość Szymon_1991Lodz]

Ja wychodzę z założenia, że jest to osobista sprawa kierującego czy jeździ na LPG czy na czymś innym. Przecież nikt tutaj do niczego nikogo nie zmusza. Do wszystkiego są argumenty za i przeciw. Coś jest dobre jeśli się o to dba. Od kiedy mam auto na gazie to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i zadowolony

 

[Gość]

Od kiedy mam auto na gazie to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i zadowolony

To najważniejsze

Długo posiadasz Corsę na LPG?

 

[Gość Szymon_1991Lodz]

Prawie rok czasu, jak kupiłem to gaz był jeszcze na gwarancji. Nie opuszczam żadnego przewidzianego przeglądu co 10 tyś, wymieniłem tylko świece i kable, a tych co twierdzą, że gaz jest do niczego, a nigdy nie mieli auta z LPG to naprawdę bez komentarza

 

[Gość djmatti91]

Mam gaz i jestem bardzo zadowolony. Ja jako uczeń nie dysponuje zbyt wielkim zasobem pieniędzy wiec jest mi to bardzo na reke... to co zarbiam grajac w weekendy musialbym wydawac wszystko na benzyne przy tych kilometrach co robie. Zazwyczaj pełny bak 40l starcza mi na tydzien jazdy czyli od 400 do 450km. Gaz juz mi sie zwrocił jakies 6tys km temu . Na poczatku moja viki byla na pb, ale szybko zdecydowalem się na gaz. Na poczatku myslalem ze nie bede duzo jeździl to nie ma sensu.. i z tego nie bede duzo jeździl za rok posiadania viki zrobilo sie 19500km. Takze bardzo jestem zadowolony z gazu, nic sie nie dzieje splalanie ok. Nastepne auto tez napewno bedzie na gaz.

 

rowniez smigam na kazde przeglady co 10tys km. Sąsiad olał przeglady i auto nie chcialo chodzic na gazie, wymienil filtr i zaczelo chodzic. Szkoda bylo mu raz 100zł to pozniej siedzial caly bozy dzien w garazu glowiac sie co jest.. a tu taki bzdet. O instalacje tzreba dbac, aha i jak ten kto zklada zle to zrobi to od poczatku beda problemy . Lepiej dac 300-500zł wiecej ale miec porzadna instalacje w zaufanym warsztacie

 

[Gość xellio]

kicaj, z racji tego że lubię dyskusję z Tobą

]kupuje kombi (auto praktyczne, z zalozenia ma sluzyc rodzinie na wyjazdy

)- mam gaz i co?

albo staje co 300km na stacji tankujac gaz albo kombi mam ale bez bagaznika (bo przeciez tam lezy duza butla). To po kiego grzyba kupilem kombi z gazem?? co wiecej wciaz nie wszyskie stacje w europie maja gaz, czasem trzeba szukac...

W autach klasy kompaktowej i większych w wnękę do koła zapasowego bez problemu mieści się ponad 50L zbiornik LPG który przy spalaniu np 10L spokojnie starcza na ponad 400km nawet jeśli nie znajdziemy stacji w promieniu 400km to zawsze mamy możliwość skorzystania z Pb. A problem z kołem można rozwiązać zakupem dojazdówki lub zestawem naprawczym.

oczywiscie najlepiej jezdzic na gazie po miescie, tyle ze wtedy musialbym albo zainwestowac w sekwencje albo jezdzic dlugie trasy (miasto i dlugie trasy?? sic!)

oczywiscie, poniewaz to miasto wiec mam male auto - koszt instalacji zwroci mi sie po jakichs 10 latach... sic!

według mnie nie ma różnicy czy się jeździ na gazie w mieście czy w trasie bo oszczędność jest widoczna w każdym przypadku. A średnio gaz zwraca się po jakiś 20-25 tyś km przy instalacjach budżetowych. Przyjmijmy nawet dość mały średni roczny przebieg 10-15tys to 2 lata do 3 i mamy instalację zwróconą.

w trase warto jezdzic oszczednym autem, z wiadomych powodow. tu diesel jest niezastapiony, duzy moment pozwala na wygodna podroz z pelnym autem. no i spalanie... w porownaniu z benzyna to 2 do 5 krotnie mniej...

obecnie użytkuje pożyczone od brata Audi 1.8T(180KM) z instalacją LPG i auto w trasie może spalić przy delikatnej jeździe 9L LPG. Przy czym również generuję bardzo duży moment obrotowy i zbiera się lepiej niż niejeden diesel. Po za tym do diesla należy doliczyć większy koszt zakupu i typowe dolegliwości jak filtr cząstek, drogie naprawy układu wtryskowego, dwumas wiec jeśli chodzi o diesla również jest się czego przyczepić.

no coz, jak dla mnie to narazie nie ma jeszcze dobrego auta z gazem...

U mnie w firmie jest octavia 2004 rok ma około 370 tys km i od razu był w niej założony gaz. Auto jest cały czas użytkowane i jak potwierdzają mechanicy silnik jest w dobrej kondycji. Jeśli gaz by był naprawdę taki zły to nie przychodziła by tyle tysięcy kilometrów.

 

[kicaj]

W autach klasy kompaktowej i większych w wnękę do koła zapasowego bez problemu mieści się ponad 50L zbiornik LPG który przy spalaniu np 10L spokojnie starcza na ponad 400km nawet jeśli nie znajdziemy stacji w promieniu 400km to zawsze mamy możliwość skorzystania z Pb. A problem z kołem można rozwiązać zakupem dojazdówki lub zestawem naprawczym.

fakt ale:

- to jest jednak tylko 400-500km albo i mniej co w porownaniu z zasiegiem diesla 2 razy wiekszym to chyba jest roznica... dopiero lpg z pb daja zasieg taki jak diesel...

- brak kola zapasowego... a co jak chce miec kolo, bo nie zawsze spray sie sprawdza, a dojazdowka to wszak tez kolo i gdzies musi byc i miejsce zabierac... roznica pomiedzy dojazdowka a pelnowymiarowym kolem niewielka...

 

według mnie nie ma różnicy czy się jeździ na gazie w mieście czy w trasie bo oszczędność jest widoczna w każdym przypadku. A średnio gaz zwraca się po jakiś 20-25 tyś km przy instalacjach budżetowych. Przyjmijmy nawet dość mały średni roczny przebieg 10-15tys to 2 lata do 3 i mamy instalację zwróconą.

to sa optymistyczne obliczenia

w miescie - krotkie trasy, silnik niedogrzany wiec z gazu male oszczednosci

w trasie - diesel...

wciaz brak przekonujacego argumentu za LPG

obecnie użytkuje pożyczone od brata Audi 1.8T(180KM) z instalacją LPG i auto w trasie może spalić przy delikatnej jeździe 9L LPG. Przy czym również generuję bardzo duży moment obrotowy i zbiera się lepiej niż niejeden diesel. Po za tym do diesla należy doliczyć większy koszt zakupu i typowe dolegliwości jak filtr cząstek, drogie naprawy układu wtryskowego, dwumas wiec jeśli chodzi o diesla również jest się czego przyczepić.

powiedz mi ile ci spala to auto przy predkosciach 130 160 i 200 mi przy delikatnej jezdzie spali ponizej 6l...

silnik 1.8T to turbo - wiec moment dobry, ale instalacja musi byc najwyzszej klasy, a i problemy z turbo takie same jak w dieslu

problemy z dieslami sa powszechnie znane ale one wystepuja gdy auto jest przede wszystkim uzytkowane w miescie, ani dpf ani dwumasa ani reszta nie bedze sprawiala problemow przez wiele setek tysiecy lat gdy auto bedzie uzytkowane w trasie...

nikt nie kupuje nowoczesnego diesla do miasta

 

a co do umiejscowienia butli - niestety to zawsze jakis kompromis, a ja ich nie uznaje

z racji tego że lubię dyskusję z Tobą

ja tez nie narzekam

 

[Gość xellio]

fakt ale:

- to jest jednak tylko 400-500km albo i mniej co w porownaniu z zasiegiem diesla 2 razy wiekszym to chyba jest roznica... dopiero lpg z pb daja zasieg taki jak diesel...

myślę że przez 400 km jakaś stacja LPG na pewno się znajdzie a w Polsce jest ich na pęczki

- brak kola zapasowego... a co jak chce miec kolo, bo nie zawsze spray sie sprawdza, a dojazdowka to wszak tez kolo i gdzies musi byc i miejsce zabierac... roznica pomiedzy dojazdowka a pelnowymiarowym kolem niewielka...

dużo nowych aut w ogóle nie ma koła zapasowego a dojazdówka jest dużo mniejsza i można ją dowolnie rzucać po bagażniku i nie jest to aż taki problem

to sa optymistyczne obliczenia

w miescie - krotkie trasy, silnik niedogrzany wiec z gazu male oszczednosci

w trasie - diesel...

wciaz brak przekonujacego argumentu za LPG

Każde auto jakie miałem i zakładałem w nim instalacje to zawrcało się mniej więcej po przebiegu 20-25 tys więc w moim przypadku obliczenia są faktem

Po za ty nowoczesny diesel użytkowany na krótkich dystansach nie jest dobrym w mieście też nie jest dobrym wyborem z uwagi na również nie dogrzany silnik co nie służy turbinie i kłania się tu również filtr cząstek. W lecie przełączanie na LPG można ustawić tak nastąpi ono po jakimś 1km a nawet mniej można to stosować nawet w zimie bo koszt regeneracji np parownika i wtryskiwaczy jest zdecydowanie niższy niż wymiana filtra cząstek.

powiedz mi ile ci spala to auto przy predkosciach 130 160 i 200 mi przy delikatnej jezdzie spali ponizej 6l...

silnik 1.8T to turbo - wiec moment dobry, ale instalacja musi byc najwyzszej klasy, a i problemy z turbo takie same jak w dieslu

problemy z dieslami sa powszechnie znane ale one wystepuja gdy auto jest przede wszystkim uzytkowane w miescie, ani dpf ani dwumasa ani reszta nie bedze sprawiala problemow przez wiele setek tysiecy lat gdy auto bedzie uzytkowane w trasie...

nikt nie kupuje nowoczesnego diesla do miasta

 

instalacja jest Stag 300 premium kosztowała 3tys z dobrymi wtryskami i reduktorem. Jadą prędkością autostradową 130 km/h auto powinno się utrzymać w 10L lpg puki co 14L jeszcze nie udało mi się przekroczyć ale przy takiej jeździe to i diesel by 10 wykotłował. Każde auto jak się chce pogonić pali dużo nawet diesle przy 200km/h będzie palił jak smok.

W autach z LPG trzeba iść trochę na kompromis ale w dieslu również bo np chce mieć diesla ale na jazdę tylko po mieście to nawet w salonie odradzają więc to też kompromis. Co do dwumasów wtrysków itp to są rożne opinie bo widziałem przypadki gdzie ludzie w autach poniżej 150tys często nawet znacząco mniejszych wymieniali i płacili spore sumy bo wtryskiwacze dały ciała. Zjeździłem masę kilometrów autami z LPG i nie miałem z nimi problemów na pewno to też zasługa mojego gazownika który jest po prostu fachowcem od 20 lat w tej dziedzinie. Uważam że auto z LPG może być dobre ale jak ktoś ma do tego trochę głowy bo jak się nie ma to zajeździ się wszystko nie ważne czy to będzie diesel czy benzyna. Chyba że się ma takiego diesla jak mojego ojca W124 250D nie jest ani szybki ani super oszczędny ale za to silnik prosty jak w ciągniku rolniczym kle..kle...kle i jedzie i tak sobie myślę że pewnie przejeździ większość nowych. Szkoda że takich aut już nie robią prawda kicaj, ?