Zbyt duża różnica siły hamowania

[Gość Anonymous]

Witam. Mam z moim oplem (Astra F) spory problem. Astra nie przechodzi badań technicznych, ze względu na sporą różnicę siły hamowania z tyłu. prawy tył na zasadnicznym jest niemal równo dwa razy słabszy od lewego tyłu (na ręcznym też jest słabszy, ale nie aż tak mocno). na badaniu diagnostycznym mechanik powiedział że nie wie co to jest ale samochod nie przejdzie badań technicznych i skasował 50zł . mój najbliższy mechanik wymienił... (hmm, nie pamiętam co to było, szeczęki/klocki. coś takiego), też odpowiednio skasował. dzisiaj byłem u kolejnego mechanika, powiedzieli że to linka hamulca ręcznego. skasowali 140zł. różnica sily hamowania nadal około 50%. czy ma ktoś jakiś pomysł co to może być? wolałbym żeby ktoś to zrobił raz a dobrze, zanim pójdę z torbami :-).

ostatni mechanik jeszcze proponował wymianę przewodów elastycznych i bębnów. z racji że byłem w sumie u 3 mechaników z tym autkiem, raczej wykluczam że doją mnie wykorzystując moją niewiedzę http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif.

spotkał się ktoś z czymś takim? będę wdzięczny za wszelkie porady co z tym autkiem zrobić.

 

[Gość Anonymous]

Jedź jutro do mechanika i niech Ci sprawdzi korektor siły hamowania i ewentualnie wymieni

 

[Gość arek]

zaczalbym wlasnie od korektora

jasli ot nic nei da to przewody

moze ktorys jest lekko przytkany

a jak to nie pomoze to zostaja bebny (skoro szczeki masz juz zrobione)

nie rozumiem tylko po ci ci jeden wymienil linka od recznego skoro problem jest na halumcu zasadniczym

 

[Gość Anonymous]

hmm, problem jest i na zasadniczym i na ręcznym. nie wiem czemu wymienił - mówiłem. nie znam się. pomyślałem że nie będę się kłócił z mechanikiem, skoro nie mam pojęcia jak to działa.

a czy fakt że problem jest i na ręcznym (~70% różnicy) i na zasadniczym (~50%) nie wyklucza korektora?

 

[Gość arek]

skoro problem masz i na recznym i na zasadniczym to rzeczywiscie raczej bym sie zastanowil nad bebnami

 

[Gość kokos]

obstawiam bebny sam robilem to niedawno w vectrze ,roznica jednej strony kola w stosunku do drugiej byla 50% ,okazalo sie ze jeden beben jest sfiksowany,poz najomosci poszedl do przetoczenia(wiadomo Z.CH.Police) i na przegladzie ronica 1% czyli wsio parjadku i przegladzik podbity.

 

[Gość zibi]

Bielyje, a cylinderek prawidłowo działa,czy sie haczy,sprawdzał to ktos?

 

[Gość Anonymous]

ano sprawdzał cylinderki (przynajmniej wypełnił rubryczkę w raporcie) - na tym badaniu diagnostycznym co mnie skasował 50zł i powiedział że jest ok, ale samochód nie przejdzie badań.

jutro samochód idzie do znajomego mechanika. nie ma możliwości stestowania siły hamowania na miejscu, ale za to nic nie wymieni jeśli nie będzie wiedział że to pomoże.

 

[Gość Anonymous]

korektor chyba jest tylko w sedanie i kombi. też podejrzewam cylinderki

 

[ja37]

Mam pytanie.

Czy po tych wymianach mechanik ustawiał samoregulator szczęk?

Miałem podobny problem i okazało się, że winowajcą był zapieczony samoregulator.

To jest takie coś, co w miarę zużycia szczęk i bebna rozpycha szczęki, żeby były zawsze w tej samej odległości od bębnów.

Naciąganie linką ręcznego nic nie da, pomoże tylko trochę ręcznemu, ale różnica będzie dalej.

Jeszcze ciekawostka.

Jak ktoś nie używa w ogóle ręcznego w astrze, czy corsie, po jakimś czasie zwiększy się skok pedału hamulca, a w drastycznych przypadkach tył przestanie hamować.