Z19DT po naprawie alternatora więcej pali ?

[Gość sph3r3]

Witam,

Ostatnio wysiadł mi alternator. Naprawa - całkowity koszt 390 PLn (chyba za dużo o 90-140 PLN). Po naprawie zaczeła migać kontrolka żażenia - zorientowałem się że chodzi o wypalanie DPF i pozwoliłem mu się wypalić dzięki czemu kontrolka zgasła (wcześniej, przed awaria alternatora ta kontrolka nigdy sie nie zaswiecala gdy DPF sie wypalal). Przed awarią i świecącą kontrolką, w takich samych temperaturach pracy silnika, spalanie chwilowe stojąc na światłach przy nagrzanym silniku miałem w okolicach 1,1 L a obroty były w okolicach 800. Po usunięciu awarii nie schodzi mi poniżej 1,3L a obroty są w okolicach 900. Średnie spalanie jeszcze nie zmierzyłem ale na krótkich trasach widzę wzrost o 1,5 L więcej na setkę. Czy coś się mogło uszkodzić przy tej awarii alternatora czy też elektromechanik mi coś skopał w charakterystykach programu czy może to coś innego ? Macie jakąś teorię ? Z góry dzięks.

 

[Gość zbyszek670]

Po naprawie zaczeła migać kontrolka żażenia - zorientowałem się że chodzi o wypalanie DPF

Czy chodzi o tą kontrolkę świec żarowych że się świeci przy wypalaniu DPF-a ?

 

[Gość sph3r3]

Po naprawie zaczeła migać kontrolka żażenia - zorientowałem się że chodzi o wypalanie DPF

Czy chodzi o tą kontrolkę świec żarowych że się świeci przy wypalaniu DPF-a ?

tak - moja teoria jest taka, ze wylaczyli silnik kilka razy gdy ten probowal wypalic dpf, wiec komputer chcial zasygnalizowac wypalanie i wlaczyl migajaca kontrolke zazenia swiec zarowych (opisałbym ją jako ikonka dwoch pętelek z "jednego przewodu")

 

[Gość zbyszek670]

tak - moja teoria jest taka, ze wylaczyli silnik kilka razy gdy ten probowal wypalic dpf, wiec komputer chcial zasygnalizowac wypalanie i wlaczyl migajaca kontrolke zazenia swiec zarowych (opisałbym ją jako ikonka dwoch pętelek z "jednego przewodu")

Ale jak oni go odpalali to pewnie silnik był zimny a na zimnym silniku tryb wypalania się nie włącza.

 

[szczykus]

Przed awarią i świecącą kontrolką, w takich samych temperaturach pracy silnika, spalanie chwilowe stojąc na światłach przy nagrzanym silniku miałem w okolicach 1,1 L a obroty były w okolicach 800. Po usunięciu awarii nie schodzi mi poniżej 1,3L a obroty są w okolicach 900.

Powiem Ci mam to samo, ale co jest najdziwniejsze dzieje się to tylko przy minusowych temperaturach. Dzisiaj przyszła odwilż i we Wrocku jest 3 stopnie na plusie i wolne obroty się unormowały w granicach 800. Czy to możliwe, że komputer wyczuwa mróz i sam podnosi sobie obroty?

 

[rostex]

Czy to możliwe, że komputer wyczuwa mróz i sam podnosi sobie obroty?

Tak, to normalne.

 

[Gość Orbit]

komputer reaguje na temperatury od +3 C , przy -1 C podnosi obroty silnika , co mozna zauwazyc np na postoju ... według mnie bez sensu , nawet jesli silnik jest rozgrzany obroty beda wyzsze , gdy sie włacza wypalanie DPF , komputer zwieksza temperature do minimum 90C , własnie 3 dni temu w czasie mrozu -12 właczył sie DPF ... bardzo szybko temperatura skoczyła do 90 C ...

 

[Gość sph3r3]

Przed awarią i świecącą kontrolką, w takich samych temperaturach pracy silnika, spalanie chwilowe stojąc na światłach przy nagrzanym silniku miałem w okolicach 1,1 L a obroty były w okolicach 800. Po usunięciu awarii nie schodzi mi poniżej 1,3L a obroty są w okolicach 900.

Powiem Ci mam to samo, ale co jest najdziwniejsze dzieje się to tylko przy minusowych temperaturach. Dzisiaj przyszła odwilż i we Wrocku jest 3 stopnie na plusie i wolne obroty się unormowały w granicach 800. Czy to możliwe, że komputer wyczuwa mróz i sam podnosi sobie obroty?

Racja - mam dokładnie ten sam objaw, od wczoraj , od wzrostu temperatury zewnetrznej, oborty się unormowały i mam znowu 800. Spalanie spadło do 0.9 - 1.0 . Trochę to durne moim zdaniem no ale nie my programowalismy komputery w tych autkach więc widać to do czegoś jest potrzebne

Dzięki wszystkim za rozwianie moich watpliwości