Gaśnie podczas jazdy - bez błędów

[Gość babsztyl]

Witam Panów

Mam problem z Signum 2,2 dti, 2003, automat i niestety dwóch mechaników rozkłada bezradnie ręce więc może tu znajdę pomoc

 

A historia taka: auto gaśnie bez powodu podczas jazdy, komputer nie pokazuje żadnego błędu, dodam, że z odpalaniem nie ma najmniejszych problemów. Auto gaśnie zawsze po przejechaniu kilku, kilkunastu kilometrów - nigdy na zimnym silniku, najczęściej podczas równej jazdy (trasa, zaczyna się dławić, traci moc i pada) bądź podczas dojazdu do skrzyżowania czyli zdjęciu nogi z gazu. Po wyłączeniu silnika zawsze odpala normalnie i bez problemów po czym losowo: albo jedzie normalnie dalej lub nie może wejść na normalne obroty, dławi się kilka sekund i gaśnie. Czasami po kilkukrotnym przegazowaniu na nautralu jedzie dalej, bądź nie mogę go wprowadzić na normalne obroty. Najczęściej jednak muszę odczekać na postoju jakieś 2-3 minuty i odpala normalnie i jest oki

Dodam jeszcze, że rzadziej się to przydarza mężowi - on jeździ bardziej dynamicznie aczkolwiek niespodzianka go często nie omija

Komputer nie pokazuje błędów i mechanicy rozkładają ręce

 

Macie jakieś pomysły?

 

[kicaj]

Witam Panów

zmartwie cie - nie jestes pierwsza kobieta na forum

komputer nie pokazuje żadnego błędu,

rozumiem ze pojechalas na komp i tam odczytali, a probowali przejechac sie z podpietym kompem? tzw proba na zywo.

albo jedzie normalnie dalej lub nie może wejść na normalne obroty, dławi się kilka sekund i gaśnie.

i nie pojawia sie zadna kontrolka??

czy check engine sie wogole zaswieca?

czy EGR byl sprawdzany? a jak sprawa z przeplywomierzem? i jeszcze przygladnalbym sie czujnikowi polozenia walka rozrzadu, moze gdzies nie kontaktuje dobrze, albo jest zaolejony.

 

[Gość sl72]

podejrzewa zimny lut na przekazniku

 

[kicaj]

sl72, na ktorym?

 

[Gość sl72]

dokładnie nie wiem miałem taki przypadek i mechanik powiedział ze przelutował przekaznik i jest wszystko ok

 

[kicaj]

ale który przekaźnik?

 

[Gość sl72]

nie wiem odpalił auto i po kolei wypinał jak zgasło to wyjmował przekaznik i lutował tlko potem komp i kasował błędy

 

[kicaj]

mozna i tak