przestał chodzić na LPG

[Gość tasiorro86]

witam, mam omegę 2.0 16 v, instalacja gazowa zwykła Tomasetto, przełącza się przy gazowaniu do 3 tys obrotów, przed chwilką miała zajście niemiła sytuacja, odjechałem spod bloku na Pb, po przejechaniu kilkuset metrów przełączyłem na LPG,zatrzymałem się na parkingu i przy cofaniu coś strzeliło pod maską oraz czuć było w środku zapach spalenizny, na Pb chodzi dobrze, ale przy przełączaniu na LPG momentalnie spadają obroty do zera i silnik przestaje chodzić, na sam koniec towarzyszy temu syknięcie, prosze o pomoc i z góry dziękuję

 

[ja37]

A tak ciężko maske otworzyć i popatrzeć/powąchać?

Na razie mamy loterię.

 

[Gość tasiorro86]

patrzyłem i nic tam nie zaobserwowałem,myślałem że może wina tkwi w membranach, ale przecież wtedy bym czuł gaz chyba.., samochód zachowuje się tak jakby cos blokowało i zarazem odcinało dopływ gazu

 

[ja37]

No jak coś strzeliło, to musi być to widać.

Może guma na mixerze?

 

[Gość tasiorro86]

tego w sumie nie patrzyłem bo jest już ciemno i nie mam warunków żeby to sprawdzić,może cewka się spaliła i się zrobiło jakies spięce na komputerze? nie wiem czy to istotne ale wcześniej tankowałem gaz na "dobrej,znanej" stacji i miałem problem z szarpaniem, wg zaleceń pewnego kolegi zacząłem tankować na małej stacji i szarpanie jest sporadyczne oraz minimalne, podłączałem pod komputer to żadnych błędów nie wykazało, jeden "spec" podpowiadał mi wtedy że moze byc parownik do wymiany lub sonda lambda

 

[ja37]

To popatrz, jak będzie widno.

Spalonej cewki nie dasz rady zidentyfikować, bo pewnie nie wiesz nawet jak wyglada, a masz DIS.

Czasem spojrzenie pod maskę duzo powie.