Problem z jazdą na LPG na ciepłym silniku - zaczyna szarpać

[topiq]

Witam serdecznie.

 

Przeszukałem cały dział LPG w poszukiwaniu podobnego problemu ale niestety nic podobnego nie trafiłem.

Niedawno zakupiłem Opla Corse C 1.2 z 2002 roku z gazem sekwencyjnym Elpigaz na sterowniku ELISA z listwą wtryskową XJ544.

Problem jest w tym, że dopóki silnik jest w miarę chłodny, zarówno na benzynie jak i na gazie śmiga bez problemu. Z odpalaniem nawet przy -15'C nie ma najmniejszych problemów na akumulatorze, który chyba jest w nim od nowości Przynajmniej nie potrafię odczytać z nalepki.

Tylko temperatura nieco wzrośnie (ciężko mi stwierdzić do ilu stopni bo jeszcze się wskaźnik temp. nie ruszył) zaczyna szarpać jakby chodził na 3 cylindrach. Im cieplejszy tym gorzej, czasem jak puszczę gaz wraca na 4 cyl. przyśpieszę po chwili znów zaczyna szarpać. Czasem do tego stopnia, że załącza się przerywany sygnał na przełączniku, a diody rezerwy i napełnienia butli gazem migają naprzemiennie. Zdarzało się też, że załączała się kontrolka emisji (ta pomarańczowa z rysunkiem silnika chyba) i jedyne co mogłem zrobić to wyłączyć na chwilkę silnik i uruchomić spowrotem i można było kontynuować jazdę.

Takie rzeczy nie dzieją się na postoju, wczoraj po włożeniu akumulatora z prawie 20 h ładowania niskim prądem, nagrzałem silnik do temperatury otwarcia termostatu. Gazowałem go do 5 tyś. obrotów i zero jakichś przerw. Szczerze mówiąc skończyły mi się pomysły. Początkowo myślałem, że problem może leżeć w świecach zapłonowych. Ale to chyba odczułbym również na postoju. Trochę strach jechać do pierwszego lepszego warsztatu gazowniczego, bo jak znam życie, wymienią pół instalacji (tej najdroższej) skasują jak za zboże a problem pozostanie.

Z paragonu i oględzin silnika stwierdziłem, że w październiku 2010 r. wymienione zostały wszystkie filtry w instalacji, oraz wykonano regulację. Reduktor nie zamarza. Serwis Elpigazu stwierdził e-mailowo, że takie naprzemienne miganie diod i piszczenie oznacza brak ciśnienia w instalacji. Może jakiś zaworek się zawiesza? A może przy obciążeniu silnika podczas jazdy ilość gazu jest niedostateczna, czego się nie odczuwa na postoju? Z zawodu jestem co prawda mechanikiem, ale od szkoły praktycznie nie zajmowałem się niczym innym jak Fiatem 125p i polonezem ojca. Przesiadka do Corsy to dla mnie spory skok jakościowy, ale ten gaz...

 

Z góry dzięki za wszelkie sugestie, co dam radę zrobić sam (o ile temperatura wzrośnie przynajmniej do 0) to zrobię. Na regulację niestety będę musiał i tak podjechać do warsztatu.

Sorki za przydługiego posta ale je już tak mam, że jak piszę to staram się zapodać jak najwięcej szczegółów. Co będę jeszcze mógł podać to podam. Na szczęście facet ma względnie wypełnioną książkę serwisową i paragony z obsługi LPG.

Pozdrawiam.

 

Edit. Jeszcze sobie przypomniałem, że jak kupowałem tą Corsę to miała pusty zbiornik gazu. Może jakiś szmel z dna wyssało i zabrudziło reduktor, przy ciepłym silniku mięknie i zatyka przepływ? Śruby spustowej u dołu nie zauważyłem... Raczej jest śruba z przodu a u dołu jest wąż gumowy. Nie wiem czy tak powinno być, bo każdy syf pewnie spływa do tego węża.

 

[Gość rafalh]

a jak jest cieply to na PB jak chodzi ?

 

[topiq]

a jak jest cieply to na PB jak chodzi ?

Bez problemu, idzie jak rajdowiec, nawet wydech chyba przegród już nie ma, więc brzmi dość basowo

 

Ogólnie z jazdą na PB zero problemu. Od wymiany filtrów FG, FFC, powietrza i regulacji minęło dopiero 600 km (od drugiej połowy listopada 2010 r. z czego moje już 160 km w ciągu tygodnia), znalazłem wpis do książki serwisowej instalacji LPG + paragon za części i usługę.

 

Edit. Dziś zauważyłem, że to szarpanie silnika zaczyna się przy 2500 obrotów, powyżej i poniżej nie, szczególnie przy przyśpieszaniu. Chyba czeka mnie wyprawa do Lublina na komputer

 

[Gość rafalh]

moze filterki od gazu - ale to mowisz ze raczej wymienione

moze swiece i kable

lecz niepokojace jest miganie diody od instalacji co by wskazywalo na jakis problem elektryczno/cisnieniowy ale bez wizyty raczej sie nie obejrze

 

[topiq]

Byłem już u mechanika, odesłał mnie do gazownika.

Gazownik dziś sprawdził elektrozawór, coś tam w środku odwrotnie założyli, pewnie filterek. Niestety to nie pomogło, przy podjeździe pod górkę, znów zaczął szarpać i zaświeciła się pomarańczowa kontrolka emisji. Mogłem jedynie zgasić silnik i odpalić jeszcze raz. Na postoju nie ma problemu, wydaje się że pozostaje reduktor. Przeglądając wszystkie wpisy w karcie instalacji gazowej, nie znalazłem słowa o reduktorze a instalacja ma już prawie 160 tyś. km.

Reduktor MG-01E. Za nic nie mogę znaleźć do niego ani zestawów naprawczych, ani nawet całego reduktora. Ale na poniedziałek jestem umówiony do gazownika na komputer może coś się wyjaśni

 

Edit. Jestem po wizycie u gazownika. Sześć godzin wyjęte z życia i problem nadal istnieje. Wyczyścił elektrozawór przy reduktorze, wymieniliśmy świece, podmienił nawet całą listwę wtryskową na nową. Nic z tego, zagrzeje się, 3-5 km na gazie i zaczyna szarpać aż włącza się kontrolka emisji (check engine?). Gazownik stwierdził, że przyczyną może być przebicie na cewce zapłonowej, a gaz jest na to wrażliwszy. To musi być widocznie niewielkie przebicie skoro tylko gaz to wychwytuje. Czy to rzeczywiście może być przyczyną? Cewka oryginalna 450 zł, zamienniki na allegro 175-200 zł. Niby dają 12 m-cy gwarancji. Kupować? Objechałem wszystkie szroty w okolicy i nigdzie nie mają cewki do mojej corsiny.

Komputer w instalacji gazowej za stary by cokolwiek z niego wyciągnąć poza podstawami. TECH wyrzucił jakieś błędy właśnie układzie zapłonowym i wyłączenie 2 środkowych cylindrów. Sam już nie wiem co robić. Kupować tą cewkę z allegro? http://allegro.pl/cewka-zaplonowa-opel-agila-astra-g-corsa-b-i-c-i1475661290.html lub http://allegro.pl/cewka-zaplonowa-opel-corsa-agila-astra-1-2-16v-i1484497925.html

 

Edit.2. Jestem po wymianie cewki na używaną ale sprawną i to samo Ja już nie wiem...