Corsa b 1,2 r.1995 migające światła, opadajacy obrotomierz

[Gość caletti]

Witam. Proszę pomóżcie!

 

Na forum jest wiele podobnych tematów, jednak żaden nie daje odpowiedzi na pytanie co dzieje się z moją corsą b 1,2 r.1995 .

 

Opis problemu:

Zaczęło się od przygasania świateł zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz samochodu podczas skręcania w prawo. Światła nie gasły a jedynie przygasały na czas wykonywania manewru. Po wyprostowaniu kierownicy wszystko wracało do normy.

Potem doszło mruganie świateł na wybojach. Jazda po nierównej nawierzchni powodowała przygasanie świateł na ułamek sekundy. Nawiew, wycieraczki, podświetlenie deski rozdzielczej też przerywały.

Od miesiąca doszedł nowy objaw. Podczas jazdy nagle zaczyna wariować obrotomierz. Spada do zera, choć silnik nie gaśnie. Towarzyszy temu wspomnianie wczesniej mruganie światłami. Nie jest do tego potrzebne ani skręcanie w prawo, ani wyboje na drodze.

Od kilku dni objawy są na tyle silne że wyłączają silnik. Do tej pory żeby wystąpiły auto musiało być w ruchu. Jednak teraz gdy są najbardziej nasilone nawet na postoju występują.

 

Już dwóch elektromechaników się nad tym problemem pochyliło i żaden nie naprawił.

Tylko przeczyścili styki, wymienili gałkę od wycieraczek a problem jak był tak jest.

 

Jeśli ktoś miał podobny problem i wie jak go rozwiązać to proszę o pomoc.

 

[ja37]

A masy też czyścili?

 

Jakiś kabel z wiązki biegnącej nad kolumną kierownicy nie obciera własnie o nią?

 

[Gość caletti]

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

 

O czyszczeniu mas nic mi nie wiadomo. Coś czyścili przy kolumnie kierownicy i chyba nie natrafili na żaden kabel stykający się z kolumną. Dziwne jest to że problem występuje tylko gdy silnik jest włączony. Na postoju z wyłączonym silnikiem nic się nie dzieje. Światła działają bez zarzutów. Jednak wystarczy włączyć silnik i objawy wracają. Swiatła mrugają, obrotomierz skacze. Jak auto się częsie na wybojach to wszystko się nasila.

 

[ja37]

No to załatw masy i napisz.

 

Dobrze by było sprawdzić kostkę stacyjki też.

 

[Gość caletti]

Witam.

 

Jeśli ktoś ma podobny problem do tego z tematu to podaję rozwiązanie, które w moim przypadku pomogło.

Winę za całe to mruganie, miganie itp. ponosi zużyty alternator.

Nie pomogła wymiana reagulatora i szczotek. Dopiero cały nowy alternator załatwił sprawę.

Podobno w starym łożyska i komutator były wytarte i wirnik kręcił się jak chciał.

 

Jeśli ktoś ma podobny problem to polecam wymianę alternatora. (ok 200zł na allegro)

 

Dziękuję i pozdrawiam