1.6 52kW 8V X16SZ Problem z krokowcem :/

[Gość wojtetek]

Witam, niedawno nabyłem astrę więc ostatnio wymieniłem sobie olej i filtry a także czyściłem przepustnicę i krokowca.Jak się okazało krokowiec jest nowy więc tylko go psikłem WD-40 i założyłem z powrotem.Wyjechałem na pole umyłem silnik (raczej nie zalałem elektryki).Po odpaleniu silnik przy dodawaniu gazu cały się trzepał i przerywał.Po chwili coś mocno strzeliło zgasiłem silnik nic nie znalazłem, więc zapaliłem go drugi raz.Coś znów mocno strzeliło a obroty wzrosły do ok 3 tys.Zgasiłem silnik okazało się że krokowiec rozleciał się na pół, tzn jedna część wisiała na wtyczce a druga została przy kolektorze.Jak myślicie dlaczego tak sie stało?Dodam jeszcze że brakuje 2 zatrzasków na krokowym i przypuszczam ze to one tak strzelały...

 

[Gość daro]

Pewnie to był krokowiec jednokrotnego użytku.

Samochód kupiłeś niedawno więc pewnie poprzedni właściciel kupił jakąś tanią podróbę,aby tylko na czas sprzedaży dała radę.

 

Ps.Znajomy do corsy B kupił krokowca za 40zł,pojeździł miesiąc i stwierdził ze musi go wyczyscić bo mu obroty pływają.

Wymył w benzynie i podczas przedmuchiwania sprężonym powietrzem silniczek rozsypał się w mak.

 

[Gość jarkopolo]

Pewnie masz nieszczelna instalacje, czyli woda musiala po myciu silnika sie gdzies dostac i nie chodzil na wszystkie gary.....Tyle z mojej strony

 

[Gość wojtetek]

Jutro założę nowy silniczek no w sumie to używany ale oryginał to zobaczę co się będzie działo to wam dam znać