2.0 74kW 16V Y20DTH Dziwny klekot

[Gość mario2000]

Witam jak pisałem wybrałem się do znachora bo samemu to już nic na myśl nie przychodziło przejżał wszystko i się okazało że te dwa elektrozawory co są przy akumulatorze wogóle nie dają podciśnienia coś tam pogrzedał i jest narazie ok tylko mówił że stawiał by na serwo lub na zawór zwrotny co jest na przewodzie od wacumpompy do serwa bo jak samochód przestoji trochę dłużej to jest mułowaty i albo ten zaworek nie trzyma albo serwo gdzieś się rozszczelniło bo jak się pojeździ dłużej to jest ok a parametry pompy i sterowania silnika jest wszystko ok. A czy może ktoś wie jak te elektrozaworki się czyści w środku one są rozbieralne czy nie?

 

[hadzii123]

Poczytaj

http://forum.opel24.com/topic/4497-Problem-z-elektrozaworami-rozwiazany-diesel/

http://forum.vectraklub.pl/index.php/topic/137959-sprawdzanie-ukladu-podcisnienia-wakuometrem/

http://forum.vectraklub.pl/index.php/topic/66643-przewody-wezyki-podcisnienia-diesel-wymiana/

http://forum.samnaprawiam.com/czyszczenie-ukladu-podcisnien-opel-20-dti-vt2078.htm

 

[Gość andrzej_m55]

hadzii123 Dzięki za mądre podejście z linkami a nie odsyłanie do szukajki.

To jest prawdziwe podejście kogoś kto chce pomagać

 

[Gość kamila123]

Hej! Witam wszystkich.

Szukając rozwiązania dla mojego problemu trafiłam na ten temat, mam tak samo, tylko u mnie tak dzieje się tylko na lekko rozgrzanym silniku, jak już jest ciepły to autko normalnie pracuje jak normalny diesel, na zimnym silniku tego warkotu nie ma a silnik chodzi jak dobra japońska benzyna- taki jest cichy, jakby nie diesel.

Mechanik stwierdził, że przestawia się się kąt wtrysku i dlatego zawarczy, więc zaciera się tłoczek w pompie i to co jest najdziwniejsze ten mechanik kazał jeździć tak dolewając mixolu a naprawiać dopiero jak już auto nie zapali. I sama nie wiem co robić bo nie za bardzo jemu wierzę, bo kto dziś jeździ z uszkodzoną częścią do oporu? Czy u mnie też może być coś z podciśnieniem, może ktoś mi coś doradzi? Byłąbym wdzięczna.

 

[Gość kaczy_f1]

Ja bym tutaj postawił na podciśnienie a dlatego że podczas ruszania ewidentnie dostaje większe podciśnienie i ma większego kopa.

Tak samo się dzieje gdy i tutaj wykonaj eksperyment zaznaczam że najlepiej na pustej drodze gdzie nie ma aut i nie biegają dzieciaki, a mianowicie zegnij wąż od serwo ten co idzie z pompy vacuum do serwo i zawiąż go bądź zaklej taśmą, nie bój się nie pęknie, i odpal auto zwracając uwagę podczas ruszania czy ma takiego samego kopa jak opisujesz że czasem ma.Uważaj bo hamulców brak.

Jeżeli tak to znaczyło by że twoje auto też odłącza jakąś część do którego nie idzie ciśnienie i dostaje kopa.

Więc rozglądamy się na forum jakie ciśnienie powinno być na poszczególnych elementach, i sprawdzamy u siebie porównywając z tymi z forum a może akurat coś nie gra.

Po drugie czy tam już któreś ja miałem taki sam klekot ale jak mi serwo padło tj jak ruszałem i dodawałem gazu tak do 1500 obr to klekotał jak stary traktor, a po wymianie cisza i spokój zero klekotania.

A i może u Ciebie auto robi coś z serwo nie wiem, może ono na chwile przestaje pracować i stąd ten kop i klekot.

Możliwe też że pompa wtryskowa się przestawiła i auto szaleje.

 

[Gość Vayo]

Witam wszystkich problem jest na stępujący na koniec zeszłego roku padła pompa wtryskowa nie było co z niej ratować więc cała była regenerowana koszt 2600 zł w Woliński serwis tak na forum polecili więc oddałem tam. Mechanik założył i było wszytko ok. Od pewnego czasu moja zocha podczas ruszania nie zawsze nawet rzadko wydaje taki bardziej donośny klekot z pod maski i wtedy tak od 1500 tys obr. ma takiego kopa jakby tam było więcej niż te 100 kucy ogólnie to tak zaczyna się zbierać od 2000 tys obr. Na co byście stawiali ponownie pompę oddać do kalibracji czy może wtryski bo jak pompa padła to nie były robione bo przed awarią paliła na dotknięcie.

Cześć

 

U mnie było podobnie, na zimnym silniku zwłaszcza w zimie silnik dostawał nagłego kopa przy 2500/2800 obr/min. Gdy moc była od niskich obotów słychać było taki donośny klekot. Byłem w serwisie Boscha i stwierdzili, ze jest wszystko ok, jednak doradzili przecyscić układ paliwowy. Zrobiłem to przy użyciu Jet Clean Tronic, Jak narazie pomogło kultura pracy silnika zmieniła się znacznie, znikł też ten klekot. Przy okazji wyczyściłęm sobie bak paliwa bo filtr paliwa był czarny. Jak się okazało na ściankach zbiornika byłą czarna maź, ropa na dnie też byłą czarna. Mam taką teorię, że przed zakupem ktoś wymieniał uczszelniacze wtrysków i nie przeczyścił układu paliwowego z oleju silnikowego który dostał się tam. Co do skteczności to będę miał pewność w zimie ale tak czy inaczej kultura silnika zmieniła się plus. W twoim przypaku może to też być tak jak tu pisano problem z podciśnieniem. Na trudności z odpalaniem pomogła mi aktualizacja oprogramowania. Trochę walczyłęm z tym problemem więc postanowiłem się podzielić na forum moimi utsaleniami dla dobra ogółu i pomp VP44:)

 

Pozdrawiam

 

[Gość Vayo]

Witam

 

Jeśli ktoś jest zainteresowany to potwierdzam, czyszczenie wtrysków pomogło w 100%, jednak nie obyło się bez wymiany uszczelniaczy wtrysków.

 

Pozdrawiam