Skocz do zawartości

Znikający płyn chłodniczy oraz problem z obrotami-co robić?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam taki problem ze swoją vectrą, mianowicie strasznie dużo ubywa mi płynu chłodniczego, jechałem nad morze około 1000 km i wlałem w nią jakieś 4 l :-) Co kilkaset km (150-200) komputer informował, żeby sprawdzić stan płynu... Nie widzę żadnego wycieku, nie ma plam pod autem, rozrząd z pompą wody zrobiłem tydzień temu w ASO, olej, świeczki i filtry wymieniłem na dzień przed wyjazdem. W oleju nie ma śladów płynu a przynajmniej tak mi sie wydaje bo jego stan się nie zmienił i kolor ma normalny.

 

Druga sprawa to falujące obroty na luzie, potrafią spaść do 500 potem podnieść się do 1500,a czasem wszystko jest ok. Zauważyłem, że np jak staję to przez kilkanaście sek auto pracuje normalnie a potem obroty się podnoszą i gwałtownie spadają, czasem nawet auto zgaśnie. Dodam, że mam instalację LPG sekwencyjną ale na benzynie jest to samo. Nie zauważyłem żadnych spadków mocy albo coś podobnego. Pomóżcie jakoś, bo jestem na urlopie, do domu mam 1000 km a fura zaczyna kaprysić.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/4238-znikaj%C4%85cy-p%C5%82yn-ch%C5%82odniczy-oraz-problem-z-obrotami-co-robi%C4%87/
Udostępnij na innych stronach

A nie widzisz nigdzie wycieków na złaczach, może jakaś dziurka w wężu?

 

co do falujących obrotów - silniczek krokowy do przeczyszczenia, ewentualnie do wymiany :-)

 

co do płynu, biały dym z rury wydechowej o słodkawym zapachu sie nie wydobywa ?

albo masz wyciek w takim miejscu, że odparowywuje odrazu i dlatego nie widać gdzie.

skoro masz gaz to posprawdzaj, trójniki odchodzące do parownika, najczęściej na nich leci.

 

jareki007, lub masz ten płyn pod dywanikiem od strony pasażera co by oznaczało rozstrzelnienie nagrzewnicy 4 lit to stanowczo za dużo aby tego nie bylo widać :-)

 

Nie zauważyłem białego dymu, przy jeździe ani postoju. Raz mi zgasł i nie zapalił od razu to trochę poszło takiego dymu ale potem wszystko było ok. Przeglądnąłem wszystkie połączenia i nigdzie nie widzę wycieku, blok silnika też suchy, przynajmniej tam gdzie widzę. Pod dywanikiem sucho, no chyba, że pod tą pianką co jest pod wykładziną coś jest ale na wierzchu nic nie widać. Nie wiem co się podziało, bo wszystko było ok, mam wrażenie, że jak się przejechałem autostradą jakieś 300 km z prędkościami rzedu 160-180 km/h to się zaczęło na dobre z braniem tego płynu. Myślałem, że może jak się zrobiło duże ciśnienie to gdzieś coś się rozszczelniło no ale nie leje się, chyba, że faktycznie gdzieś tak, że paruje od razu ale ja tego nie mogę znaleźć. Dzisiaj przejechałem 50 km i znowu musiałem dolewać, tym razem już kupiłem wodę demineralizowaną. Szlag mnie trafia, auto trzyma temperaturę około 85 stopni, nawiew grzeje jak się włączy - może to ma coś wspólnego z nagrzewnicą...

 

jareki007, jeżeli już dolewasz wody to połącz te dwa przewody razem jakąś rurką i zacisnij złączkami i będziesz widział czy ubywa płynu czy nie , teraz nie potrzebujesz nagrzewnicy bo jest lato i zdążysz naprawić przed zimą jak masz walniętą to nie możliwe aby przy tej ilości nie parowało na silniku i nie było widać , tylko przy tej nagrzewnicy tego nie widać bo albo pod sam. albo tapicerkę :-) powodzenia :(

 

A które to przewody, gdzie je znajdę? Jutro wybieram się do jakiegoś serwisu, żeby coś z tym zrobic, może im to zasugeruję.

 

A które to przewody, gdzie je znajdę? Jutro wybieram się do jakiegoś serwisu, żeby coś z tym zrobic, może im to zasugeruję.

Będą odchodzić od głowicy jeden bodajże od termostatu a drugi powrót i będą gorące grubości kija od szczotki i kierunek to podszybie czyli tam w kierunku wycieraczki :-)

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności