Brak sondy lambda

[Gość Anonymous]

W swej astrze 1,4 SE z 1993 r. nie mam sondy lambda, pozostała po niej dzura i wiszący kabelek, samochodem jeżdzę od trzech lat i nie zauważyłem, żeby dużo palił (w trasie ok 6 litrów przy 120-130 km/h; po mieście ok 8 litrów). Czy mam kupić sondę i próbować ją założyć, aby jeszcze zmniejszyć spalanie, czy to w ogóle możliwe?

 

Pozdrawiam

 

[ja37]

Sądzę, że miałeś wymieniany kolektor, jak pamietam, to SE nie ma sondy, ale mogę się mylić.

Chyba, że masz C14SE, wtedy warto założyć sondę.

 

[Gość Anonymous]

Dzięki

Mam właśnie C14SE i tak jak mówiłem nie narzekam na nadmierne spalanie. Obawiam się tylko, że jak założę sondę wszystko może się rozregulowac (większe spalanie, brak mocy). Jesli już, to w grę wchodzi tylko oryginał. Jeszcze jedno pytanko. Czy sondę mogę założyć samemu, czy muszę jechać do speca? Jeśli będę kupował oryginał to chyba w serwisie zalożą mi gratis, choc u nich nigdy nic nie wiadomo. Ostatnio za wymianę osłony przegubu zapłaciłem w ASO 150 zł (sic!), podczas gdy sama osłona była warta 40 zł. Niestety jestem na nich skazany, bo nie znam w chorzowie jakiegoś mechnika w miarę taniego i godnego zaufania.

Sorry, że się rozpisałem

Pozdrawiam

Marek M

 

[ja37]

Dasz radę sam wymienić, przecież to tylko odkręcić starą i wkręcić nową.

kabelek przecież też podłaczysz.

 

[Gość Anonymous]

Dzięki

POzdrawiam

 

[ja37]

Po podłączeniu warto odłączyć akumulator na jakieś 10-15 minut, żeby komp przystosował się do nowych warunków pracy.

 

[Gość Anonymous]

Jeszcze raz dzięki, ciekawe co z tego wyjdzie?

Pozdrawiam