Skocz do zawartości

Astra F raz pali raz nie, niewiem o co kaman


Gość czarny15

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Zdecydowałem się założyć konto na tym forum gdyż jestem przez całą praktycznie karierę użytkownikiem marki Opel. Wiem że są tu podobne tematy i szukałem, jednak to co u Mnie się dzieje to jakieś jaja.

Teraz do rzeczy, od jakichś 6 miesięcy posiadam Astrę F 92r. 1.6 8V w chwili obecnej nie znam konkretnie wersji silnika, auto posiada gaz. Od jakiegoś czasu borykam się z problemem jakim jest niekontrolowane problemy z odpalaniem ( gaz był już jak kupiłem auto). Na początku nie odpalała podczas kończącej się zimy, poradzono mi wymienić aparat zapłonowy i tak zrobiłem, było Ok, jednak po niedługim czasie problem powrócił. Świece miałem wymienione, ostatnio okazało się że ceramiczne elementy świec po prostu są popękane. Zakupiłem nowe świece, kable także ostatnio wymieniłem jednak cena 50zł to i tak za dużo jak za ten szajs, kable się rozleciały i teraz mam założone te które były wcześniej, w garażu mam 2 aparaty zapłonowe. Auto raz odpala normalnie a raz kręci i nie chce zaskoczyć, dzieje się to zarówno na ciepłym jak i zimnym silniku. Nie odpala zarówno na benzynie jak i na gazie. Ciekawie wygląda sprawa jeżeli auto nie odpala i np. sam próbuje pchnąć astre aby odpaliła na popych, nawet jak za lekko ją bujnę i nie odpali na popych a tylko poszarpie bo za wolno się toczy to odpala na dotyk od kluczyka! Nie wiem już co jest problemem w tym aucie, co pojadę do mechanika to chodzi jak złoto.

 

Czy ktoś ma jakiś pomysł????

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś zabieram auto od mechanika, stało dwa dni u elektryka i jak zwykle w takich sytuacjach odpalało 100 razy na 100 :D. dzięki za podpowiedź, wiem teraz na co zwrócić uwagę. spróbuję wymienić ten czujnik i zobaczymy co i jak. zobaczę dokładanie może faktycznie gdzieś styki są uszkodzone, jeżeli nie to jedyna możliwa opcja jaka mi została to ten czujnik. swoją drogą z tego co pamiętam to po wymianie kupionego aparatu zapłonowego używanego, auto jeździło dobrze z miesiąc i ponownie usterka wróciła. czyżby czujnik padł też w tym drugim aparacie??? czy ten aparat mógł byc dobry a przyczyną wtedy gaśnięcia mogły być popękane ceramiczne okładizny słabych świec????

Edytowane przez czarny15

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj odebrałem auto od mechanika, stało dwa dni i za każdym razem odpalało. w drodze do domu auto zaczęło trochę szarpać przy dodawaniu mocniej gazu, gdy delkatnie naciskałem pedał zbierał się normalnie, raz szarpał raz nie. na podworku po 3 godzinach już nie odpalił, wymieniłem aparat zapłonowy który miałem zapasowy i też nic z tego, dzisiaj rano próbując pchnąć auto jak zawsze nie reagowalo, dopiero gdy drugim autem na holowałem astrę to po chwili z trudem odpaliła. gdy wczoraj nie odpalała nie było wogóle iskry na KW. teraz sprawdzałem pali za każdym razem.... ktoś może powiedzieć gdzie jest konkretnie ten czujnik indukcyjny i czy to przez niego nie ma iskry???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności