Kolejny dziwny dźwięk

[Gość Anonymous]

Do ASO to ja nawet nie myślę, mam u siebie taki warsztat, gdzie za 100 zł wymienili mi pasek rozrządu z napinaczem, wszystkie filtry, uszczelnili ten plastik pod szybą żeby filtr PP nie zaciekał i zespawali pęknięty zbiorniczek wyrównawczy wspomagania (plastik). Nie mieli też nic przeciwko temu, żeby swoje części wymieniać mimo, że prowadzą ich sprzedaż. Ciekawe ile za takie coś zapłaciłbym w ASO?

 

[ja37]

Hoho, nawet nie myśl...

 

[Gość Anonymous]

I już nie stuka, wystarczyło lepiej zamocować gaśnicę w bagażniku

 

[ja37]

Ale numer!!;)

 

[Gość Anonymous]

no czasem tak jest, tak samo ciężko jest zlokalizować co skrzypi, jak zacznie skrzypieć w samochodzie.

A bywa często tak, że jak się pojedzie do mechanika to nigdy nic nie zastuka.

 

[ Dodano: Pią Maj 19, 2006 22:09 ]

Swoją drogą, to ciekawe ile by w ASO wzięli kasy za znalezienie takiej usterki jak koleboczaca się w bagażniku gaśnica. Niech pomyślę:

1. Komputer by nie wywalił żadnego błędu to by wymienili całą instalację, gdzieś może być przerwa.

2. Podczas wymiany instalacji okazało się, że trzeba również wymienić karoserię, gdyż otwory w niej nie pasują do instalacji jaką właśnie posiadają na magazynie.

3. Podczas wymiany karoserii nie pasowało mocowanie silnika - został wymieniony silnik.

4. Koła nie posiadają zalecanego przez producenta rozmiaru - wymiana kół.

 

Całkowity koszt unieruchomienia gaśnicy: 350 tys. zł

Na szczęście wszystko jest w książce serwisowej i jak będę kiedyś sprzedawał Astrę to będę mógł pokazać, że to całkiem nowy samochód.

 

[ja37]

A 5-wymiana wydechu, bo może wieszaki puściły...hehe