szalejący obrotomierz Vectra B

[Gość Anonymous]

Witam wszystkich.

Mam taki dość nietypowy problem, a mianowicie zdarza się, i to niestety coraz częściej, że po włączeniu zapłonu- przy WYŁĄCZONYM jeszcze silniku po kilku, kilkunastu sekundach strzałka obrotomierza zaczyna latać jak oszalała góra- dół,jakieś dziwne konwulsje dostaje.Na postoju, to jeszcze ok, coś dziwnego, ale ok.

Gorzej, że jak zdarza sie to podczas jazdy, to silnik sobie gaśnie, dostaje jakiegoś pierdolca.

Np. jadę sobie, staje na światłach, i gdy zdarzy sie takie coś, ten zaczyna wariować, gaśnie, i muszę wyjąć kluczyk ze stacyjki, odpalić jeszcze raz i jest ok.

Ktoś mi zasugerował, że to może być sprawa połączenia kabli gdzieś z komputerem, i on sie resetuje, gdy jest jakieś złe połączenie na kostkach.

Gdzieś wyczytałem, że to może być sprawa czujnika położenia wałka rozrządu, który mi szwankuje, ale jakoś do tej pory nie było takich objawów.

Może to ktoś potwierdzić- miał ktoś z Was kiedyś coś podobnego???

Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi.

Mirek

 

[ja37]

Sygnał na obrotomierz idzie z kompa, według mnie ten kabelek ma gdzieś jakieś zwarcie, albo komp zwariował.

Odłącz na noc akumulator, może to wystarczy.

 

[Gość tomekiewa]

dokładnie to wina elektryki czyli jakieś zwarcie w benzynie sygnał idzie z kompa a w dieslu bez kompa idzie od alternatora.

a więc szukaj usterki po przewodach pewnie się gdzieś przetarło http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/biggrin.gif

 

[Gość Anonymous]

Uuuuuufffff, na szczęście jednak okazało się, że to była wina czujnika położenia wałka rozrządu, po wymianie wszystko wróciło do normy- JEST OK