Typ kobietki

[Gość Anonymous]

Jako typowi samce lubimy ogladać sie za dziewczynami ale chyba częściej przykuwają nasz wzrok fajne opelki

Panowie, bez przesady,żadem prawdziwy samiec nie ogląda się za dziewczynami-

to dziewczyny oglądają się za samcem.

 

Ja niestety do prawdziwych samców nie należę, ja oglądam się za ładnymi dziewczynami, podziwiam je, więcej -czasem marzę o nich,potrafią naprawdę rozgrzać moje zmysły.....

Chyba że się odezwą jak nie przymierzając Doda jakaś.

Wtedy żadna uroda nie pomoże,nie da rady,zmysły mówią niet!

Jeśliś jest nawet cycatą bezpruderyjną blondyną z dużą kasą, to jeżeli nie masz klasy ,nawet poziom cholesterolu mi spada nałeb na szyję , a co dopiero testosteron.

 

[Gość Anonymous]

Niedźwiedź napisał/a:

Ale z większego dystansu, mam takie swoje spostrzeżenie: mężczyźni przede wszystkim są wzrokowcami i to jest pierwszym kryterium jakiegokolowiek dla nich wyboru

 

no tak ale chyba tylko wtedy kiedy zaczynamy przygody z poznawaniem dziewczyn,wtedy jest taka mała rywalizacja, który z kolegów wyrwie fajniejszą, hehe.

Ale kiedy wchodzi w grę poważniejszy związek to na pierwszym miejscu stawiamy zgodność charakterów , szukamy dziewczyny miłej,skromnej,takiej w której obecności jest nam naprawdę dobrze a nie zawsze idzie to w parze z urodą modelki

Jako typowi samce lubimy ogladać sie za dziewczynami ale chyba częściej przykuwają nasz wzrok fajne opelki

 

Wtedy żadna uroda nie pomoże,nie da rady,zmysły mówią niet!

Jeśliś jest nawet cycatą bezpruderyjną blondyną z dużą kasą, to jeżeli nie masz klasy ,nawet poziom cholesterolu mi spada na łeb na szyję , a co dopiero testosteron.

 

TO prawda faceci są wzrokowcami, może się ktoś z tym zgodzić albo nie. Niestety jest to wynikiem ewolucji i mamy to zakodowane w genach !! Jest to nawet udowodnione naukowo. Oglądamy sie za kobietami ponieważ podświadomie szukamy partnerki o najlepszym że tak powiem "zestawie genów" a co za tym idzie "dobrze wyposażonych przez naturę" ale nie mówię tu o przesadzie. Dobry wygląd fizyczny świadczy tez o tym że potencjalna partnerka jest zdrowa czyli może zostać dobrą matą urodzić zdrowe i silne dzieci i je wykarmić.

Kolejnym tego przykładem jest to że kobiety malują usta! Jeśli ktoś się trochę interesował psychologią to wie że kobiety robią tak dlatego że podczas swoich płodnych dni zaczerwieniają się im usta co świadczy że są gotowe do obycia zbliżenia. Facet podświadomie odbiera taki sygnał. Malując usta kobiety próbują właśnie pokazać czy zachęcić faceta do aktywności seksualnej. Kolejną sprawą są hormony i feromony, ale długo by o ty

Teraz odchodząc trochę od spraw czysto fizyczno/chemicznych bo pewnie część kobiet obrazu się oburzy to powiem o sprawie uczuciowej.

Druga strona medalu jest taka że pomijając tą całą fizyczność człowiek jest jednak istotą myślącą i uczuciową. Dlatego myśli i tym różni się od zwierząt które nie mają żadnych zahamowań.

Dlatego może i na samym początku fizyczność jest ważna dla faceta to wraz z upływem czasu zwracamy większą uwagę na to co kobieta ma w środku jaka jest osobą. Jaki ma charakter jakie podejście do życia, co sobą reprezentuje.

Krótko mówiąc jeśli spotkał bym super laskę to byłbym nią zainteresowany ale jeśli po lepszym poznaniu okazała by się pusta jak pustak to wierzcie mi nic by z tego nie było.

 

[Gość Kill3rReaper]

FENIX, widzę że dużo wiesz o tych sprawach Takie ciekawostki się przydają, zapodaj jeszcze inne

 

[Gość Anonymous]

Kill3rReaper czyżby zainteresowała Cię ciekawostka o czerwieni ust i gotowości do zbliżenia?

U Facetów jest jeszcze łatwiej zauważyć taką gotowość , i gdzie tu przysłowiowa kobieca intuicja?

 

[Gość Kill3rReaper]

janusz, takie ciekawostki są fajne i pożyteczne

 

[Gość Anonymous]

Masz rację, ale gdy będziesz już miał pewien staż małżeński, okaże się że(wybaczcie panie) raz w miesiącu masz piekiełko o nic i nie potrzebujesz zgadywać niczego z czerwieni ust.

Postępowania kobiety Kolego nie da rady rozgryźć żaden facet- jak mawiał Hanuszkiewicz:

zbyt duża różnica płci!

 

[Gość Anonymous]

Masz rację, ale gdy będziesz już miał pewien staż małżeński, okaże się że(wybaczcie panie) raz w miesiącu masz piekiełko o nic i nie potrzebujesz zgadywać niczego z czerwieni ust.

Przejaskrawiasz Janusz.

Co do kłótni raz w miesiącu to kobiety mają coś takiego jak gorsze dni co 28 dni.

A poza tym każdy ma prawo mieć gorszy dzień i się zdenerwować.

Inna sprawa że może Ty jesteś winny tego że żona jest niezadowolona. Może już o niż nie dbasz tak jak w okresie przedmałżeńskim Pomyśl tym.

 

[Gość Anonymous]

Może i przejaskrawiam, ale o tej zbyt dużej różnicy płci dowiesz się prędzej czy później.

Jakkolwiek byś dbał o swoją wybrankę i jakkolwiek byś ją kochał i szanował

 

[ Dodano: Czw Lis 15, 2007 15:40 ]

A, tak w ogóle to strasznie uszczypnąłeś mnie w męską dumę- nie twierdzę że moja żona jest niezadowolona- twierdzę natomiast ,że estrogeny robią taką burzę w organizmie kobiety, że choćby myślała ,że delikatnie zwraca Ci uwagę byś zdjął skarpety z telewizora, to w rzeczywistości wrzeszczy i płacze przez parę godzin, o takie głupstwo. Każdy wie że przecież w końcu je odkleisz bo będą Ci potrzebne na Boże Narodzenie.

 

[Gość Kill3rReaper]

Panowie, nie przesadzajcie... Nie straszcie mnie

Ja tam bardzo na dziewczynach to się nie znam, więc kurde bez takich mi, bo mi się odechce

Najgorsze czego nie lubię, co mnie rozwala to płacz kobiety... Jak taka zacznie płakać i to jeszcze przezemnie to ja się staję bezbornny wtedy... Nie ważne czy to moja wina, czy jej, ale to ja przepraszam... A jak będzie tak jak mówi janusz, no to nie wiem czy ja będę siedział kilka godzin i przepraszał?

 

[Gość Anonymous]

No nie, to Ty już coś o życiu wiesz,gratulacje!

Nie przejmuj się tym wcale, gdy kobieta płacze weź głęboki oddech, łyk nerwosolu i dalej przepraszać.

 

Kobieta, przyjacielu , przewrotną istotą jest, zwłaszcza w szpilkach na lodowisku.(sorry za protekcjonalny ton)

 

[ Dodano: Czw Lis 15, 2007 17:34 ]

Uzupełnienie do drugiego zdania tego postu:

Nerwosolu należy zażyć z pół szklanki, nie zażywać etanolu, to mogłoby pogorszyć sprawę