1.7 cdti DTH czyszczony egr i spadek mocy

[Gość aikidudi]

Witam wszystkich,

jest to mój 1 post na tym forum. Prosze o wyrozumiałość jeśli temat byl lub post zostal zamieszczony nie w tym dziale co powinien być.

Chciałbym zapytać was o poradę.

Pojechałem do mechanika by wyczyścić egr, a serwisuje mój samochód u niego od początku-powiedział mi, że ma jakiś płyn, dzięki któremu wyczyszczone będę mieć cały układ.

Zgodziłem się(choć cena za sam płyn jest stosunkowo droga) i przystapiliśmy do całej procedury czyszczenia.

Odpiął rurę (nie wiem jak to się fachowo nazywa) od filtra powietrza i kazał mi odpalić silnik i ustawić odpowiednie obroty na silniku.Po dokładnie 3 takich razach, musiałem trzymać odpalony samochód na odpowiednich obrotach i okazało się, że mam niewiele paliwa w zbiorniku.

Jednak mechanik mówił, żeby cały czas trzymać obroty. W końcu pojechałem na stację zatankować autko i pojechałem pośmigać po autostradzie.

Autko nabrało mocy jakiej się nie spodziewałem. Jeździł super.

Następnego dniakiedy odwoziłem zonę do pracy, zaczęło coś przerywać i szarpać autkiem. Na skrzyżowaniu przy próbie wyjechania z drogi podporządkowanej samochód zgasł.

Odpalił bez problemu, jednak mocy już nie miał. Dodawałem gazu stopniowo tak by w końcu udało się nim ruszyć. Po przejechaniu kilku kiloetrów samochód jechał prawie normalnie. Przy próbie naciśnięcia pedału gazu samochód dostawał zadyszki i musiałem póścić nogę z gazu i znów dodać. Wtedy jechał, ale szału nie było. Rozmawiałem z mechanikiem telefonicznie, powiedział, że pewnie z braku paliwa zatkał się filtr paliwa.

Zgodziłem się na wymianę.Po odkręceniu filtra faktycznie był u dołu z jednej strony cały ciemny, reszta była względna. Później okazało się, że ta wymiana na wiele się nie zdała. Co prawda samochód juz nie gaśnie, ale nie ma takiej mocy jaką miał przed czyszczeniem. Mechanik specjalnie odczepiał rury by pokazać jak czysto jest w środku i faktycznie czysto jest-jak w nowym aucie.

Problem jednak pozostał. Mechanik powiedział, że pewnie katalizator się przypchał, więc kupiłem cataclean by go wyczyścić. Bez większej różnicy.

Za pierwszym razem jak byłem podpieliśmy autko do komputera i pokazał się błąd o jakimś wycieku/przecieku w instalacji dolotowej. Po wykasowaniu go, komunikat się już nie pojawia, ale problem się nie naprawił.

Macie może jakiś pomysł co to może być? Ja myślałem na początku, że ten cały syf z autka zablokował coś i dlatego tak się dzieje.

Podzielcie się spostrzeżeniami, bo nie wiem co robić, a dla mechanika praca jest skończona i auto jeździ...

 

[kicaj]

 

Za pierwszym razem jak byłem podpieliśmy autko do komputera i pokazał się błąd o jakimś wycieku/przecieku w instalacji dolotowej.

ponieważ mechanik ruszał dolot to ja bym ten dolot jeszcze raz sprawdził czy dobrze założony i czy nie ma jakiejś nieszczelności za turbo.

 

[Gość dstuning]

witam kolega ma rację że możesz mieć nieszczelność za turbem prosty sposób sprawdzenia weż drugiego kolegę niech przygazuje do 3000 ob a ty chwyć rurę dolotową do przepustnicy ściśnij i sprawdz czy puchnie

Edytowane 4 Maja 2013 przez dstuning

 

[Gość aikidudi]

dziękuję Wam za szybką odpowiedź.

Egr był sprawdzony i jest naprawdę czysty.Moja astra nie ma dpf.

Co do reszty to rozmawiałem dzis z mechanikiem i umówiliśmy się na sobotę.

Oczywiście dam zanć jak się sprawa potoczyła. Musimy znaleźć przyczynę, bo na ten moment wcale nie mam frajdy z jazdy autkiem

 

[Gość aikidudi]

właśnie wróciłem od mechanika, ale bez samochodu...

Mechanik rurę od egr-a (taka metalowa) i wyczyscił ją i przejrzał co i jak. Przed wykreceniem tej rury i zbraniem sie do pracy mechanik troche potrzymal na obrotach samochód i później poczekał chwile i wyłączył silnik.

Po wyczyszczeniu skręcil wszystko i kazał mi odpalić. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy okazało się że astra nie pali akumulator kręci, ale silnik nie odpala).

Po 5 godzinach walki z niewiadomo czym poddaliśmy się. Podpieliśmy komputer, ale nie znalazł żadnych błędów.

Teraz jestem bez auta, a w poniedziałek do pracy... macie może pomysły co to może być?

Edytowane 11 Maja 2013 przez aikidudi

 

[kicaj]

jakieś kontrolki?

 

[Gość aikidudi]

jakieś kontrolki?

żadnych. Wszystko wygląda normalnie. Rozrusznik chce autko odpalić a tu nic. Mozna kręcic w nieskończoność.

 

[Gość popencjusz]

a paliwo dochodzi? Może filtr paliwa?

 

[Gość aikidudi]

a paliwo dochodzi? Może filtr paliwa?

paliwo dochodzi. Mechanik sprawdzał czy paliwo pompuje się do wtrysków i wszystko ok. Jak dla mnie wyglada to tak, że rozrusznik działa i jakby nie miał połączenia z silnikiem tzn nie obraca nim.

Nie wiem jak to opisać, ale rozrusznik pracuje jałowo jak dla siebie samego a nie po to by napędzić silnik. Nie wiem czy to dobrze opisałem, ale takie mam skojarzenie.

 

[kicaj]

jeśli rozrusznik nie kręci a tylko "puka" przy próbie obrotu to może być padnięty akku

jeśli wogóle rozrusznik nie rusza to może być on sam walnięty