1.7 cdti DTH czyszczony egr i spadek mocy

[Gość grzes08]

niski poziom paliwa nie może spowodować takich szkód .. Ty musiałeś tam mieć dno .. zero .. null żeby zaciągnął aż taki syf, żeby przejśc przez filter i zatkac wtryski. Chłopie .. to pierwsza zasada, nie wyjeżdżać baku do zera.

 

[Gość aikidudi]

niski poziom paliwa nie może spowodować takich szkód .. Ty musiałeś tam mieć dno .. zero .. null żeby zaciągnął aż taki syf, żeby przejśc przez filter i zatkac wtryski. Chłopie .. to pierwsza zasada, nie wyjeżdżać baku do zera.

baku do zera nie wyjechałem - chłopie - to po 1. Po 2 był niski stan paliwa i przy gazowaniu poziom spadł aż do zera. Nie wiem o co takie halo. Pamiętaj, że jesli nie chcesz się udzielać w wątku to tego robić nie musisz.

Syf poleciał, bo jakbyś uważnie przeczytał samochód miał czyszczony cały układ wraz z turbiną (więc nie tylko sam syf z baku) i wszystko co tam było poleciało wiadomo gdzie.

 

[marcov]

Syf z ukladu dolotowego nie uwalil wtryskiwaczy.

 

[Gość grzes08]

powiem Ci tyle .. za głupotę trzeba płacić

Oczywiście, że jeżeli bym nie chciał to bym nie napisał Ci nic .. jak wiadomo, gdzie ten syf poleciał to mi powiedz gdzie??

 

[Gość aikidudi]

powiem Ci tyle .. za głupotę trzeba płacić :-)

Oczywiście, że jeżeli bym nie chciał to bym nie napisał Ci nic .. jak wiadomo, gdzie ten syf poleciał to mi powiedz gdzie??

dobrze, że ja za to nie płaciłem :-) w sumie to też nie twoje pieniądze

znów czytasz bez zrozumienia. Ten syf oczywiście poleciał do wtryskiwaczy :-)

 

Syf z ukladu dolotowego nie uwalil wtryskiwaczy.

tego to nie wiem, bo mechanik powiedział, że to się skumulowało, ale ja się nie znam

Edytowane 3 Czerwca 2013 przez aikidudi

 

[Gość grzes08]

widzisz Aikidudi nie jestem odosobniony w tym przekonaniu .. po prostu nie wierzę w cuda .. pracuję w tym biznesie ponad 14 lat, i jeżeli on Ci powiedział to co Ty mi przekazujesz .. to jestem pewien, że wcisnął Ci niezły kit, a ponieważ Ty niestety nie znasz się na tym nic a nic .. łyknąłeś ją i teraz sprzedajesz ja nam. Niestety jestem już chyba za cwany lis aby to łyknąć i jestem pewien, że to nie był powód awarii.

Nie o to chodzi .. teraz chciałbym abyś wiedział jak ważny jest dokładny opis problemu, czasami banalne rzeczy dla Ciebie (przepraszam ale laika) są bardzo ważne dla kogoś kto zna się na tym.

Nie wiem skąd jesteś ale jeżeli chcesz miec sprawne auto .. omijaj gościa szerokim łukiem.

Pozdrawiam

 

[Gość aikidudi]

widzisz Aikidudi nie jestem odosobniony w tym przekonaniu .. po prostu nie wierzę w cuda .. pracuję w tym biznesie ponad 14 lat, i jeżeli on Ci powiedział to co Ty mi przekazujesz .. to jestem pewien, że wcisnął Ci niezły kit, a ponieważ Ty niestety nie znasz się na tym nic a nic .. łyknąłeś ją i teraz sprzedajesz ja nam. Niestety jestem już chyba za cwany lis aby to łyknąć i jestem pewien, że to nie był powód awarii.

Nie o to chodzi .. teraz chciałbym abyś wiedział jak ważny jest dokładny opis problemu, czasami banalne rzeczy dla Ciebie (przepraszam ale laika) są bardzo ważne dla kogoś kto zna się na tym.

Nie wiem skąd jesteś ale jeżeli chcesz miec sprawne auto .. omijaj gościa szerokim łukiem.

Pozdrawiam

Nie za bardzo jarzę twój tok myslenia i prosiłbym o małe wyjaśnienie. Czego wam - fachowcom nie podałem a co mogło mieć wpływ na ocenę usterki? Ponieważ mechanika to dla mnie czarna magia dlatego korzystam z usług osób zajmujących się tym profesjonalnie. Mechanik spieprzył i sam się przyznał, że było trochę jego winy więc zapłacił za odnowienie/naprawę wtrysków. Co do mechanika, to nie ma idealnych a ztych z którymi miałem styczność to obecny jak narazie jest najlepszy.

 

mysle ze ten paprok nie mechanik dobrze wiedzial co zrobil zle

ale zeby nie bylo na niego to jak widzial ze twoje zaawansowanie w mechanice jest jakie jest to sprzedal ta bajeczke

z tym paliwem to go informowałem ile mam, ale chciał przepalić to co zostało wstrzyknięte do rury dolotowej. Ważne, że wziął to na siebie. Wpadki każdemu się zdarzają, czasem nawet głupie. Nie chcę go tłumaczyć/bronić ale sam prowadzę uslugi i wiem że nie zawsze ma się swój dzień i czasem też coś idzie pod górkę.

 

[Gość grzes08]

 

 

Mechanik spieprzył i sam się przyznał, że było trochę jego winy więc zapłacił za odnowienie/naprawę wtrysków.

.. jeżeli tak rzeczywiscie bylo .. to tym bardziej bym go omijał.

Po pierwsze nie wiem co za mechanik bawi się w czyszczenie EGRu jakimś złotym środkiem .. ułatwienie sobie pracy.. prawdopodobnie uczył sie na Tobie.

Po drugie powinien wiedzieć, że nagar uwolni się z całego układu dolotowego - tj. rura dolotowa powietrza za EGRem, kolektora dolotowego i może narobic kłopotu .. co tez sie stało.

Po trzecie to właśnie mechanik powinien wiedzieć co się dzieje, jesli jest mało paliwa ... ale uważam to za mało prawopodne bo po to jest jeden czy drugi filtr aby paliwo było podawane na układ wtryskowy czyste. Oczywiscie, że zdarzaja się takie zjawiska, ale głownie przez nierozwagę mechaników a nie przez zaciągniecie syfu z baku. Oczywiscie lepiej dmuchac na zimne i nie jeździc na głębokiej rezerwie.

Po trzwarte nie wierzę, że włozył Ci zregenerowne wtryskiwacze bo to za duży koszt a frajerem raczej nie jest, jezeli nawet je wymieniał .. to włozył uzywki .. zycie pokaze co sa warte.

 

Oczywiście, że każdy popełnia byki .. ten ich nie popełnia, kto nic nie robi .. ale to są oczywiste rzeczy przy dieslach, wiec niestety nie jest dla mnie wiarygodnym partnerem w zakresie eksploatacji i naprawy silnika 1.7 CDTI.

 

[Gość aikidudi]

.. jeżeli tak rzeczywiscie bylo .. to tym bardziej bym go omijał.

Po pierwsze nie wiem co za mechanik bawi się w czyszczenie EGRu jakimś złotym środkiem .. ułatwienie sobie pracy.. prawdopodobnie uczył sie na Tobie.

Po drugie powinien wiedzieć, że nagar uwolni się z całego układu dolotowego - tj. rura dolotowa powietrza za EGRem, kolektora dolotowego i może narobic kłopotu .. co tez sie stało.

Po trzecie to właśnie mechanik powinien wiedzieć co się dzieje, jesli jest mało paliwa ... ale uważam to za mało prawopodne bo po to jest jeden czy drugi filtr aby paliwo było podawane na układ wtryskowy czyste. Oczywiscie, że zdarzaja się takie zjawiska, ale głownie przez nierozwagę mechaników a nie przez zaciągniecie syfu z baku. Oczywiscie lepiej dmuchac na zimne i nie jeździc na głębokiej rezerwie.

Po trzwarte nie wierzę, że włozył Ci zregenerowne wtryskiwacze bo to za duży koszt a frajerem raczej nie jest, jezeli nawet je wymieniał .. to włozył uzywki .. zycie pokaze co sa warte.

 

Oczywiście, że każdy popełnia byki .. ten ich nie popełnia, kto nic nie robi .. ale to są oczywiste rzeczy przy dieslach, wiec niestety nie jest dla mnie wiarygodnym partnerem w zakresie eksploatacji i naprawy silnika 1.7 CDTI.

 

drogi guru napraw silników cdti.

zawalił i zregenerował w firmie, która sie w tym specjalizuje. To na 100% sprawdzone.

Ułatwienie pracy owszem, ale nie testował na mnie bo już czyścił ponad 20 samochodów o których wiem(włącznie z moimi znajomymi). Więc coś nie poszło tak jak u innych.

Bardzo rzadko jeżdżę na rezerwie. Wtedy kiedy jechał do na czyszczenie to rezerwa się nawet nie paliła, ale paliwa dużo nie było. Później ubyło i spadło do bardzo niskiego poziomu.

Po CZwarte jeśli nie wierzysz to nie mój problem a koszt faktycznie miał spory.

Z tym partnerem to ...

 

[Gość aikidudi]

na rezerwie mozna 100km zrobic bez problemu wiec zeby wyssac paliwo do zera to by musial by z 7 godzin( uwzgledniajac przegazowki i wyzsze obroty) byc zapalony liczac ze w baku bylo okolo 6-8 litrow skoro rezerwa nie palila sie

 

 

rozgrzany slinik na biegu jalowym ciągnie okolo 0,6l/h. wiec teoretycznie 7litrow/0,6l/h daje 11 godzin bez ruszania gazu

nie wiem jak jest w teorii, ale w praktyce wyszło ze po przyjeździe i trzymaniu autka kilka razy na wyższych obrotach ( po kilka minut, paliwo bardzo szybko zostało pożarte )

Obliczeń matematycznych nie mam zamiaru dokonywać, ale wiem jak było.

Tak nawiasem mówiąc, zrobił się niezły OT i całość zeszła na boczny tor.