Nowe Auto Astra H farfocle na lakierze - reklamacja ASO

[Gość v2982]

witam

Kupiłem nową Astrę H w salonie wyprzedaż rocznika 2012, zauważyłem że na całym aucie są farfocle pod lakierem, na zawiasie drziw kropka rdzy. Pojechał na reklamacje pan zrobił zdjęcia i teraz czekam na naprawę. Najprawdopodobniej lakieorwanie całego auto,

Czy muszę się na to zgodzić czy mogę żądać wymiany na auto wolne bez wad, wiadomo że auto ponownie lakierowane traci sporo na warotści (przebieg 700km obecnie) Co wogóle mi się należy? czy słyszeliście o takich przypadkach? Jakie mam podjąć kroki.?

 

[Gość v2982]

maly błąd

wniesiesz coś do tematu?

Edytowane 14 Maja 2013 przez v2982

 

[Gość v2982]

samochód był wywoskowany etc ja podpalony nie widzialem tak naprawde to niedawno to zauważyłem, nic takiego nie podpisywałem. Farfolce sa na cały nadwoziu włąćznie z dachem, nadkola drzwi klay wszedzie jedne sa malutkie na dachu najwiekszy.

ale wymiana na nowy niesie za soba koszty w postaci OC/AC rejestracji które już poniosłem co z tym?

Czy wymiana mi sie należy czy to raczej gdybanie i moje warunki o które mam walczyć? nie wiem jak zabardzo sie wychować na lakierowanie nie jestem skłonny się zgodzić. Czy mam dać auto do ekspertyz np DEKRA i czy udać się do rzecznika konsumenta?

nie mam w tym temacie żadnych doświadczeń...

 

[Gość popencjusz]

Kolego. Radzę Ci zgłosić się od razu do dziennikarzy programu TURBO KAMERA. Ja walczyłem swego czasu z firmą ubezpieczeniową. Jak tylko dałem im cynk i zadzwonili do mojej firmy dowiedzieć się o co chodzi, następnego dnia miałem kasę na koncie.

 

[Gość v2982]

Na chwile obecna czekam co mi odpowiedzą, złozyłem reklamacje do producneta zrobiona dokumentacja.

Firma ubezpieczeniowa to raczej inny problem z autem niż mój.

Miał ktoś podobne doświadczenia jak ja? Nie wiem czy prawnie należy mi się wymina auta na nowe

 

[marcov]

Zasiegnij porady prawnika bo takie tematy sa dosc sliskie. Odebrales samochod wiec jestes na przegranej pozycji jesli auto bylo lakierowane poza fabryka. Troszke lepiej jesli jest na aucie wada lakiernicza - ale wtedy tez tylko lakierowanie w ASO wchodzi w gre.

 

[Gość popencjusz]

Jak to inna? Teraz wszedłeś w spór z salonem który ci taki bubel sprzedał. Napewno nie chcą takiego rozgłosu.

 

[Gość v2982]

Odebrał bo auto było wywoskowane i na lakierze nic nie było widać...

dopiero po solidnych deszczach myciu wszytkie farfocle wyszły.

Poczekam co mi odpowiedzą (zgłoszona oficilana reklamacja)

myślicie że mogę domagać się wymiany auta na nowe (a co z AC/OC ponisołem koszta), lub zwrotu gotówki

znacie moze jakieś prawnika z oklic Tychów lub rzecznika praw konsumenta żebym mógł się skonsultować?

znacie takie przypdaki?

czekam na dalsze opinie wskazóki z góry dziękuje za zainteresowanie się tematem

 

[Gość popencjusz]

takie tematy były poruszane chociażby w opisanym przeze mnie programie. Przy każdym starostwie powiatowym urzęduje rzecznik praw konsumenta ale na niego bym nie liczył. Za prawnika też zapłacisz. Jeśli zacząłeś od oficjalnego wystąpienia z reklamacją to następnym krokiem po negatywnej odpowiedzi powinno być zwrócenie się do dziennikarzy. Nic nie kosztuje. Tylko pamiętaj! Badź konsekwenty. Żadaj wymiany na wolne od wad. Auto z defektem lakieru powinno mieć niższą cenę i powinni Cię o tym poinformować.

Edytowane 15 Maja 2013 przez popencjusz

 

[kicaj]

jakie straty na OC i AC poniosłeś??