Przekaźnik do przerywanej pracy wycieraczek

[Gość Anonymous]

Witam,

Czy ktoś może zna symbol ( lub jakis model) przekaźnika do czasowej pracy wycieraczek w Astra G 2.0 Diesel ?

 

[wesol]

Astra gi nie ma takiej opcji jak regulowana interwalowa praca wycieraczek i przekaznik tu nie pomoze. Jedyne wyjscie to przerobka instalacji pod taki przekaznik od skody czy astry F.

 

[Gość Anonymous]

Moze żle sie wyrazilem. Chodziło mi o przerywana prace wycieraczek i taki przekaźnik jest ( prznajmiej miejsce w skrzynce)

 

[wesol]

Czyli chodzi Ci tylko o ten przekaznik-to jest taki zwykly. Pozostale biegi nie maja przekaznika. Za czasowa prace przedniej i tylnej (sterowanie tymi przekaznikami) odpowiada MUT.

 

[Gość Anonymous]

witam

jesli jest waka mozliwosc to chetnie bym skorzystał. To co jest w opcji fabrycznej opracowane to fakt niejest zaciekawie. Jest mozliwosc regulacji obrotów?

 

[Gość Anonymous]

jest możliwość w F wystaczy zamontowac z omegi pzrełacnzik z kółkiem i przekaźnik

nastepnie pzreciąc pzrewód z nr 9 z wtyczki przełącznika i szerego go wpiąc we wetyczkę z kółkiem

 

mam na zbyciu komplet do sedana i htb (kombi)

w przełączniku od kombi (htb) a sedanem jest różnica w przełączika chodzi o tylną wycieraczkę której sedan nie posiada

 

zestaw jak na fotce poniżej

 

 

cena z komplet 80 PLN plus wysyłka

 

 

info na priv bądź gg

 

pozdr sklejek

 

[wesol]

WeFce wystarczy wstawic sam przekaznik cos podobny do tego zółtego od skody albo od lublina i bedzie mozna programowac bez tej manetki i kabli dodatkowych. No i czne mniejsza za nowy przekaznik.

 

[Gość jogi1982]

WeFce wystarczy wstawic sam przekaznik cos podobny do tego zółtego od skody albo od lublina i bedzie mozna programowac bez tej manetki i kabli dodatkowych. No i czne mniejsza za nowy przekaznik.

możesz rozwinšć ten wontek:)

tz kupuje przekanik od sokdy(jaki i jakiej skody)

montuje go w miejsce seryjnego do astry F

i to wszystko?

 

 

pytanie

w jaki sposob go programować np w trakcie jazdy?

 

pzd

 

[wesol]

Temat walkowany na wielu forach-autokacik, att, oakp itp. programuje sie przz wlaczenie w pozycje czasowa i nacisniecie sprysku na chwile odczekujemy ten czas jaki chcem zeby byly odstepy i ponownie spryski no i wtedy juz smiga. Bylo jeszcze od innego samochodu i tam sie programowalo przez wlaczenie na pozycje pierwsza, potem cofniecie na pozycje 0, odczekanie tego czasu i znowy na pozycje pierwsza. Poszukaj na aktokaciku jak juz pisalem tam tego jest duzo stron. Niestety w astrze G sie nie da tego zastosowac jak juz pisalem ale w F tak.

 

[Gość Anonymous]

pomysł i wykonanie kol nero541

z www.autokacik.pl

Temat w calości skopiowany z autokącika

 

Zainspirowany manualem kol. pablo79 postanowiłem zaadaptować instalację w Astrze G pod przekaźnik APE 23. Działanie tego przekaźnika różni się trochę od stosowanych przeważnie w Astrach F przekaźników Opla, Volkswagena. Różnica polega na tym, że czas przerwy programuje się krótkimi naciśnięciami spryskiwacza - jak dla mnie rozwiązanie lepsze od częstego przełączania dźwigni wycieraczek. Poza tym nie ma konieczności wymiany manetki na tą z pokrętłem (potencjometrem).

Mój pomysł zakłada wykorzystanie tylko programowanego przekaźnika - w przeciwieństwie do kol. pablo79, gdzie przekaźnik programowany stanowi rozbudowę oryginalnego przekaźnika.

Bazując na schemacie Astry F zmodyfikowałem nieznacznie połączenia w Astrze G, tak że w tej chwili instalacja funkcjonalnie jest taka sama - widać to na schemacie.

 

 

Przejdźmy do konkretów - do wykonania modyfikacji będziemy potrzebowali:

- przekaźnik APE 23 / Hybryd H-178 / Skoda - typ podawany już na forum;

- podstawa przekaźnika, typowa (niekoniecznie);

- uszkodzony przekaźnik o takim samym rozkładzie styków - nie uwzględniając styku "J" (niekoniecznie);

- konektory żeńskie (5 szt.) i męskie (5 szt.),typowe jak do Fiat/ Polonez;

- konektory żeńskie głośnikowe: plus i minus - różnią się wymiarami - 2 szt.;

- peszel fi 10 - ok. 1,5 mb (niekoniecznie);

- przewody - ok. 7 mb;

- lutownica, cyna, taśma izolacyjna, itp narzędzia.

 

Zaczynamy (przynajmniej ja tak zrobiłem) od odpięcia akumulatora, potem demontaż obudowy kolumny kierowniczej, następnie wypinamy z zatrzasków i wysuwamy przełącznik wycieraczek. Przełącznik trzyma się w gnieździe przy pomocy dwóch zatrzasków - po ich odchyleniu wyciągamy go z gniazda.

Następnie demontujemy schowek koło kierowcy, tak by mieć dostęp do skrzynki bezpieczników.

 

Etap I

Dobieramy się do gniazda przełącznika: lokalizujemy żółto-czarny kabel, który wchodzi na pin "J" przełącznika - wysuwamy żółtą zawleczkę, przy pomocy cienkiego gwoździka odginamy ząbek wsuwki i ją wyciągamy, izolujemy dokładnie taśmą i mocujemy do wiązki przewodów, tak by się nie szwendał.

Ustalamy przybliżoną długość nowej wiązki: od przełącznika za skrzynkę bezpiecznikową.

W to miejsce wsuwamy nowy kabel z zarobionym konektorem żeńskim (głośnikowym - szerszym). Następnie lokalizujemy kabel czarno-czerwony, który wchodzi na pin "W" przełącznika, wyciągamy go w ten sam sposób i dolutowujemy do wsuwki kolejny nowy kabel i izolujemy taśmą, po czym wkładamy go na to samo miejsce - wkładamy z powrotem żółtą zawleczkę.

Teraz wyciągamy zawleczkę od dołu gniazda, znajdujemy brązowy kabel, który wchodzi na pin "31" przełącznika, dolutowujemy kolejny nowy kabel, izolujemy i wkładamy go na to samo miejsce - wkładamy z powrotem żółtą zawleczkę.

Na tym etapie mamy 3 nowe kabelki z przełącznika wycieraczek. Jeśli mamy różnokolorowe kable zapisujemy, z którego styku dany kolor wychodzi, jeśli jeden kolor to należy je oznakować i to zapisać. Tu mała uwaga - kabel brązowy to masa, którą można podać z dowolnego miejsca, np bliżej miejsca usytuowania naszego przekaźnika.

Przeciągamy naszą wiązkę tą samą drogą, którą wychodzą z kolumny oryginalne kable - ja pomagałem sobie "pilotem" - drut miedziany 1,5 mm2.

W tym momencie można już zmontować osłonę kolumny.

 

Etap II

Jeśli dysponujemy uszkodzonym przekaźnikiem (posłuży nam jako wtyczka), demontujemy go, wywalamy cewkę i do styków: 15, 31B, 53E dolutowujemy przewody, gdy nie mamy nic takiego, zarabiamy na kablach zwykłe konektory męskie - kable należy oznakować dla siebie.

UWAGA: Styków opisanych na oryginalnym schemacie jako 85 i 86 nie wykorzystujemy ! Pozostają nie podłączone !

Drugie końce przewodów (nasza wiązka od wyłącznika i wiązka wykonana w tym etapie - 6 szt.) zarabiamy zwykłymi konektorami żeńskimi oprócz przewodu idącego od styku "J" - na nim zarabiamy konektor żeński (głośnikowy - węższy). Jeśli dysponujemy podstawą przekaźnika, to rozwiercamy / wycinamy fragment, gdzie wypada styk "J".

Do podstawy przekaźnika wkładamy zarobione kable, zwracając oczywiście uwagę, żeby wsuwki się zatrzasnęły. Gdy nie ma podstawy - to wsuwki nakładamy bezpośrednio na odpowiednie styki przekaźnika.

Całość dobrze izolujemy i umieszczamy przekaźnik np za plastikową osłoną z tyłu skrzynki bezpieczników - na lewym nadkolu.

Ze skrzynki bezpieczników wyjmujemy oryginalny przekaźnik, a na jego miejsce wkładamy wykonaną wtyczkę bądź pojedyncze kable.

Opis styków przekaźnika:

 

 

Montujemy z powrotem schowek.

Podłączamy akumulator, programujemy szyby, centralny, radio, MID-a/TID-a - czyli wszystko to, co zgłupiało bez prądu.

 

I teraz chwila prawdy - jeśli podłączenia są prawidłowe - to cieszymy się funkcją programowania czasu przerwy wycieraczek,

dotychczas niedostępną w Astrze G.

 

UWAGA: Przekaźniki dostępne są w: APE 23 KLIK Hybryd H-178 - KLIK . Przekaźnik H-178 podaję za autorem tej strony KLIK - działa w Skodzie, czyli powinien działać również w Oplu.

 

Zdjęcie nr 1 - widok wiązki idącej z kolumny kierowniczej (w peszlu);

 

 

Zdjęcie nr 2 - widok skrzynki bezpieczników z dorobioną wtyczką;

 

 

Zdjęcie nr 3 - miejsce ukrycia przekaźnika.

 

 

Podsumowanie: cel główny osiągnąłem, niestety nie udało się umieścić przekaźnika w skrzynce bezpieczników - nie znalazłem sposobu, by ją wyjąć wystarczająco do podprowadzenia nowych kabli, a obok jest wolne gniazdo idealnie nadające się do tego celu.

Mam nadzieję, że nie skomplikowałem zbytnio tego opisu, w sumie cała praca zajęła ok. 2h, z czego ok. 30 min. usiłowałem znaleźć sposób na wyjęcie skrzynki.