astra 1,3 cdti dwumasa

[Gość popencjusz]

a mi nie daje spokoju jedna kwestia: regeneracja. Jedni piszą że nie ma sensu. A ja zadam takie pytanie: na czym się opiera ich opinia? Sam zastanawiam się czy nie zdecydować się na taki zabieg. Autkiem pojeżdżę conajwyżej max 2 lata (ok. 50 tyś km). Koszt nowego x 2 bo mam dwa autka przed taką robotą + troje dzieci + dwie żony + kredyt. Trochę drogo wychodzi

 

[Gość grzeskuu]

ponpencjusz, moj dwumas zaczyna delikatnie stukac. w niedalekiej przyszlosci prawdopodobnie bedzie do wymiany. gdybys wiedzial cos o dobrym miejscu i znal dobry warsztat napisz;) moze tez to zalatwie. kiedy dowiem sie czegos wiecej na ten temat, tez podziele sie opinią.

 

[Gość popencjusz]

przeglądam oferty firm które regenrują dwumasy. Dają gwarancję na 1 rok, gdzieś widziałem że 100000km więc chyba nie jest źle. Słyszałem też że niektórym po zakupie nowych dwumas, słychać jest słynne pukanie a w sklepach twierdzą że tak ma byći to nie podlega gwarancji. Jeśli ktoś ma zamiar jeździć 10 lat autem to się jemu nie dziwię i namawiałbym na zakup nowego. Ludzie jeżdżą na regenerowanych turbinach i też nie słychać większego biadolenia. Mi natomiast zależy na dodatkowym przebiegu rzędu ok 100 tyś więc po co przepłacać. Na wiosnę napewno jak odłożę -to przeprowadzę taki zabieg.

 

[Gość grzeskuu]

okey dobrze wiedziec. narazie slyszalem sporo kiepskich opinii. dorzuce jednak cos odnosnie regeneracji turbiny. zrobilem niedawno regeneracje i samochod odzyskal moc. wszystki smiga dobrze

 

[Gość grzeskuu]

co wiecej, nie ma zadnego gwizdu.

 

[Gość timig]

Czytam na różnych forach i co trochę zmieniam zdanie ale raczej zdecyduje się na Valeo Kit4P do siebie

 

Regeneracja koło 700 zł + warto by pewnie za jednym rozkładaniem od razu sprzęgło - 200 - 250 zł = 950 zł (i samochód na kilka dni unieruchomiony) a komplet Valeo ze sztywnym kołem 1150 zł i z głowy.

Nie będę się zastanawiał za 3 lata jak zrobię 100 tys km czy słychać czy nie słychać albo coś kręcił przy sprzedaży że to nie dwumas hałasuje.

Gdzieś wyczytałem że wystarczy czasami porządnego kangurka zrobić lub nieudolnie holować przyczepę i dwumas trafia szlak ?

 

[Gość grzes08]

przeglądam oferty firm które regenrują dwumasy. Dają gwarancję na 1 rok, gdzieś widziałem że 100000km więc chyba nie jest źle. Słyszałem też że niektórym po zakupie nowych dwumas, słychać jest słynne pukanie a w sklepach twierdzą że tak ma byći to nie podlega gwarancji. Jeśli ktoś ma zamiar jeździć 10 lat autem to się jemu nie dziwię i namawiałbym na zakup nowego. Ludzie jeżdżą na regenerowanych turbinach i też nie słychać większego biadolenia. Mi natomiast zależy na dodatkowym przebiegu rzędu ok 100 tyś więc po co przepłacać. Na wiosnę napewno jak odłożę -to przeprowadzę taki zabieg.

A powiedz mi tak szczerze .. jak zrobisz i załozysz ta regenerowaną i ona po roku walnie .. to co Cie czeka? wymiana na nową albo regenerowaną albo zakup nowej, samochód na jakiś czas unieruchomiony przez mechanika, złożenie reklamacji i czekanie na opinię "specjalistów" .. jezeli bedzie pozytywna to OK .. a jak bedzie odmowna .. bo ktos powie, że samochód był "nadmiernie" eksploatowany .. za duze przeciażenia tym bardziej, że widzę, ze autko masz wzmocnione .. ja bym sie zastanowił nad regenerowanymi częsciami. Osobiscie stosuję metodę .. że to co sam wymienię, niewiele pracy .. to niech będzie regenerowane .. ale co ma działać lata .. niech bedzie nowe i oryginalne.

 

[Gość grzes08]

okey dobrze wiedziec. narazie slyszalem sporo kiepskich opinii. dorzuce jednak cos odnosnie regeneracji turbiny. zrobilem niedawno regeneracje i samochod odzyskal moc. wszystki smiga dobrze :-)

tylko jak długo?? porozmawiamy jak zrobisz 50kkm .. a ile teraz juz zrobiłes??

 

[Gość grzeskuu]

narazie mało. zregenerowalemw ubieglym tygodniu i od razu zrobilem 1 tys km.

 

[Gość grzeskuu]

p.s

 

zanim zrobie 50 tys sprzedam samochod.