Zwiekszony pobór prądu na postoju

[Gość Kolina]

Sorki, macie racje - w pośpiechu wkradło się o jedno "0" więcej - już poprawiłem. Jeśli chodzi o alarm to nawet nie wiem czy mam jakiś - tylko to co fabryka dała jako centralny zamek. Ciężko coś wyczuć i diagnozować jak ten efekt pojawia się co 15 minut. Już widzę miny w ASO jak podłączą miernik i będą czekać ileś czasu, żeby efekt się pojawił...dlatego między innymi szukam jakieś podpowiedzi co to może się tak załączać i wyłączać po chwili.

 

[Gość Gawlak]

sprawdzic po bezpiecznikach

jeden za drugim

inaczej nie dojdziesz co to

ani nikt nie zgadnie na odleglosc

 

[wesol]

dokladnie bezpieczniki wyciagac i czekac czy pojawia sie ten zwiekszony pobór. Jesli juz wszystko przetrzepiesz i nadla nie bedzie to trzeba moduly odpinac jak ecm silnika, modul poduch modul abs itd.

 

[Gość Kolina]

Witajcie,

 

ponownie odgrzewam temat po serii testów ale teraz po kolei:

1. Ten pobór co 15 minut sprawdziłem jeszcze na 2 Astrah H z 2012 roku (firmowych) i okazuje się, że one też tak mają.

2. Testowo wymieniono mi aku i przez miesiąc był spokój - auto stało 2x po 4 dni bez odpalania - po tych okresach nowy aku trzymał około 12.65 V i auto odpalało bez problemu.

 

Jakieś 2 tygodnie temu zaczęły się znowu problemy z prądem a mianowicie.:

 

- padł altek - pokazywał ładowanie od 13.2V do 13.7V niezależnie od obrotów - został wymieniony i po tej operacji ładowanie jest na starcie 14.3V - 14.5V bez świateł ale z włączonym radiem i nawiewem na 2. Po 15 minutach i włączeniu świateł spada do 14.1V - 14.3V a przy długiej jeździe po mieście i korkach spada maks do 13.8V - 13.9V. Na trasie 13.9V - 14.3V z włączoną klimą itd. Uważałem, że problem się rozwiązał ale niestety nie - po intensywnej jeździe po obwodnicy (70 km) i zaparkowaniu auta po 2 dniach aku wyładowany - na mierniku pokazało 12.1 V.

Pomiar prądu spoczynku wykazał 0,33 A - znajomy mechanik zaczął wypinać bezpieczniki i po wypięciu nr 35 (20A) pobór spadł od razu do 0 (zgodnie z instrukcją bezpiecznik odpowiada za system audio-nawigacyjny).

Następnie 2 dni nie było problemu tak jakby wyjęcie tego bezpiecznika pomogło/coś odblokowało - aku wieczorem po dniu jazdy naładowany - po 1 h pokazywał 12,92V a rano 12.75V. Po tych dwu dniach czyli wczoraj - wieczorem aku naładowany 12,90V a po 3 h już 12.74V, po kolejnej 1 h 12.67V a rano po około 8h już tylko 12.49V - widać znowu coś ewidentnie ciągnie prąd.

Ciekawostką jest to, iż ten drenaż nie jest zawsze tak jak pisałem wyżej - dzisiaj po przyjeździe do pracy po 3h wyszedłem, zmierzyłem miernikiem i nie ciągnęło prądu - pobór w stanie spoczynku 0,00 A - 0,01 A ze skokami co 15 minut czyli norma.

Czytałem kiedyś na innym forum, że były problemy z serią radioodtwarzaczy i co jakiś czas włączał się laser i szukanie płyty natomiast to było w latach 2004 - 2006 i aż nie chce mi się wierzyć aby w aucie z 2012 było to samo.

 

I teraz proszę Was o poradę co z tym robić.

 

1. zastanawiałem się nad tym czy metodą prób i błędów wyjąć ten bezpiecznik, jeździć parę dni i badać (czy wyjęcie tego bezpiecznika jest bezpieczne i tak można jeździć?

2. czy macie inne sugestie/porady/wskazówki ?

 

Dodam, iż jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę i elektrykę stąd z góry przepraszam jeśli nie byłem precyzyjny.

 

Liczę na Wasze wsparcie i z góry dziękuję

 

[Gość gregy]

A w jaki sposob robisz te pomiary? mam nadzieje ze nie zaraz po otwarciu drzwi auta co powoduje zapalenie sie lampki oswietlenia w aucie?

 

[wesol]

pomiar napiecia nie jest pomiarem stanu naladowania akumulatora. Kazdy akumulator jak naladujesz nawet prostowniiem to bedzie pokazywal sile elektromotoryczną na poziomie 13 V z hakiem. Odlacyzsz taki aku i postawisz w piwnicy to za dwa dni bedzie juz 12.4V albo i mniej za za tydzien jeszcze odrobine spadnie. Mierz ampery jakie uciekaja a nie napiecie. A to ze to napieci epsada to chyab wynika z teog ze nie odsc ze czasami auto stoi pare dni to jeszcze jak odpalisz to robisz pewnie 5 km i znowu stoi. Autem sie jezdzi a nie oglada przed domem. Pobór pradu na postoju nie moze yc wiekszy jak 0.035A czyli 35 mA. No powiedzmy ze to ksiazkowe wyniki ale niech bedzie ze tak do 50-60 mA jest okej.

 

[Gość Kolina]

GREGY - pomiary po co najmniej 20 minutach od otwarcia - tak aby wszystkie systemy powyłączały się.

 

WESOL - jeżdżę praktycznie codziennie w 1 strony około 20 km więc aku raczej zawsze jest naładowany. Czasami wyjeżdżam służbowo na 4-7 dni i dotychczas nigdy nie było problemów - praktycznie zawsze po około 4-6 dniach postoju auta pomiar na aku pokazywał 12.49V - 12.66V. Problemy zaczęły się niedawno i teraz po 1,5 dnia mam rozładowany aku (po około 10 h od zaparkowania wieczorem - rano na aku jest już tylko 12,14 V) - w tej sytuacji raczej nie jest to normalne tym bardziej, że wyjąłem ten bezpiecznik i po 1,5 dnia od wyłączenia silnika pomiar na aku pokazał 12.88V. Jak nie będę potrzebować auta to spróbuje zrobić kilka takich pomiarów po około 2 dni postojowe i jak nie będzie lecieć napięcie tak jak dotychczas "na łeb na szyje" moim zdaniem będzie to oznaczać problem z radiem/kablami do radia/głośników. Dodam, iż pomiar amperów wykazuje, że od czasu do czasu "coś się zawiesza" i wtedy stale ciągnie 0,31 A czyli dużo więcej niż powinno - po wyjęciu bezpiecznika nr 35 jak na razie jest ok (pomiar również po 20 minutach...)

Edytowane 3 Lipca 2015 przez Kolina

 

[wesol]

Jak po wyciagnieciu bezpiecznika nei ma takiej uplywnosci to tu na 100% lezy problem. ALe nie mow mi z epomiar napiecia jest miarodajny. TO zaden pomiar. Ten pomiar nic nie mowi bo akumualator w zime bedzie mial nizsze napiecie niz w lato a mimo to bedzie sprawny. Napiecie to sila elektromotoryczna wynikajaca z tego jakie sie uzylo do budowy danego ogniwa elementów. Zauwaz ze bateryjki jednorazowe np paluszki AA maja po okolo 1.5 V nawet moze i 1.54V a akumualtorki niklowe maja po naladowaniu moze gdzies ze 1.33 V a przy pracy maja okolo 1.2-1.25 V i jakos niektore uzadzenia moga pracowac nawet stabilniej na akumualtorkach niz na zwyklych. Wynika to z tego ze akumualtorek moze dostarczyc nawet po kilka amper pod obciazeniem a zwykla bateryjka raczje nie jest przystosowana do takich pradów . Zwiekszasz pobór pradu to sila rzeczy spada napiecie na odbiorniku przy takim obciazeniu.

 

[Gość Kolina]

WESOL - dlatego też tak jak pisałem robiłem pomiary "uciekania Amperów" w stanie spoczynku i te wyniki też podawałem. Nie zawsze na parkingu pod biurem mam czas na zabawę w ten pomiar a po samym napięciu też widać, że coś się dzieje.

UPDATE - po kolejnych 18 godzinach, wyjętym bezpieczniku nr 35, pomiar prądu w stanie spoczynku nie wykazuje ponad normalnego obciążenia (0.00-0.01 A) a napięcie 12,89 V.

Czy to możliwe, żeby to nie było radio a np. uszkodzone kable do radia/głośników lub skrzynka bezpieczników (na innym forum czytałem, że ktoś też tak miał i niby pomogła wymiana skrzynki...)

Edytowane 4 Lipca 2015 przez Kolina

 

[Gość gregy]

no to w porzadku jesli czekasz 20 minut przed mierzeniem. Ja bym poczekal nieco dluzej ale najwazniejsze ze nie od razu mierzysz. Ja u siebie nie rozwiazalem tego problemu ale od roku juz jezdze autem codziennie wiec nie musze odpinac klemy na noc bo zeby mi rozladowal sie aku potrzeba kilku dni. Ale jesli wiem ze nie bede jezdzil przez kilka dni albo tydzien to wtedy odpinam kleme. Najdziwniejsze jest to ze ten przypadek wyglada na czesty a w ASO pytalem i nic o takim problemie w Astrach nigdy nie slyszeli....