Gość brzoza Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 nie miałem td'ika ale wiem jak działa a to takie moje spekulacje Słusznie wnioskujesz Na tym to polega aby dać jej chwilę na rozgrzanie na wolnych obrotach .A z kolei po forsownej jeździe na ochłodzenie .To są duże obroty jak pójdzie uszczelnienie najczęściej są to pierścienie to leje olejem we wszystkie strony .No i kosztowne . Do tego jeszcze gdy się ma tunigową to nie regenerują tych turbin   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300776 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bogo Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Panowie, wszystkim zainteresowanym turbawką polecam tą stronkę, jest tam wiele rzeczy dotyczących turbo podanych w sposób przystępny: http://www.zss.pl/~moto/www_referaty/referat_07.htm pozdro   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300769 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Wiem od kolegow mocno siedzacych w temacie ze turbina nie jest niszczona przy odpalaniu i katowaniu zimnego silnika. Chyba nie znam osoby co to pol sekundy po odpaleniu juz ma powiedzmy 3 tys obrotow silnika. czytajac twoj post nie bardzo moge zrozumiec o co ci w sumie chodzi ... piszesz o tym ze turbina nie jest niszczona przy katowaniu zimnego silnika a zaraz ze nie znasz osoby ktora po odpaleniu i 0,5s ma juz ok 3000obr/min ... zaprzeczyles sam sobie wyjasnij o co Ci chodzilo   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300743 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Chodzi o to ze racze ciezko jest zrobic taki myk ze odpalam auto i w ciagu pol sekundy juz miele laczkami i mam silnik na obr powiedzmy 3 tys. Musialbym praktycznie odpalic auto z pedalem gazu wcisnietym. Poza tym wszystkim to od jednego takie razu to turbo sie nie rozleci. Wiem ze ludzie raczej gasza auto zaraz po przyjechaniu do domu i tu bym sie sklanial do ostrzegania przed zbyt szybkim gaszeniem albo nawet przed przegazuwą przed wyjeciem kluczyka jak to niektorzy robia.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300736 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Chodzi o to ze racze ciezko jest zrobic taki myk ze odpalam auto i w ciagu pol sekundy juz miele laczkami i mam silnik na obr powiedzmy 3 tys. Musialbym praktycznie odpalic auto z pedalem gazu wcisnietym. Poza tym wszystkim to od jednego takie razu to turbo sie nie rozleci. Wiem ze ludzie raczej gasza auto zaraz po przyjechaniu do domu i tu bym sie sklanial do ostrzegania przed zbyt szybkim gaszeniem albo nawet przed przegazuwą przed wyjeciem kluczyka jak to niektorzy robia. Chodzi chyba raczej o to że nie powinno się katować ogólnie na zimnym silniku a nie tylko od razu po odpaleniu. Dopóki nie zagrzeje się i temperatura oleju nie osiągnie optimum to i silnik i turbina nie są smarowane odpowiednio. Przez co turbawka powoli się zaciera i po jakimś czasie może się wysrać.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300722 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 a co po krotkiej jezdzie 2-5km gdzie silnik sie nie zdarzy rozgrzac ? rowniez lepiej poczekac 1min ? [ Dodano: Sro Gru 05, 2007 23:23 ] Dopóki nie zagrzeje się i temperatura oleju nie osiągnie optimum to i silnik i turbina nie są smarowane odpowiednio. Wiesz nie jestem znawca ale chyba oleje sa juz tak dopracowane aby zapewniac odpowiednie smarowanie przy niskich temperaturach i rowniez zanim silnik sie rozgrzeje musza spelniac swoja role.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300720 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 gorlik, jak przy 300 tyś jeździsz na syntetyku to brawo....a poza tym zobacz gęstość oleju jaką masz przy odpalaniu silnika po nocy zimą a jaką gdy silnik ma z 6070 stopni. I tak jak piszę stefdeath, to olej smaruję turbinę....i ja właśnie z racji tego wymieniam olej co 8 tyś dla dobra turbony no i silnika   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300651 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 gorlik, jak przy 300 tyś jeździsz na syntetyku to brawo nie mam jeszcze takiego przebiegu ale jezdze na syntetyku przy 127kkm Mysle ze do 150 kkm syntetyk a pozniej juz pol ale to sie zobaczy jak bedzie bral olej.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300606 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 a co po krotkiej jezdzie 2-5km gdzie silnik sie nie zdarzy rozgrzac ? rowniez lepiej poczekac 1min ? [ Dodano: Sro Gru 05, 2007 23:23 ] Dopóki nie zagrzeje się i temperatura oleju nie osiągnie optimum to i silnik i turbina nie są smarowane odpowiednio. Wiesz nie jestem znawca ale chyba oleje sa juz tak dopracowane aby zapewniac odpowiednie smarowanie przy niskich temperaturach i rowniez zanim silnik sie rozgrzeje musza spelniac swoja role. Wiadomo że w jakimś stopniu spełniają ale na pewno nie tak jak po rozgrzaniu. Zauważ, że metale są termokurczliwe i części w zimnym silniku ściślej przylegają do siebie i ich ruch stawia większe opory przez co zimnemu gęstemu olejowi trudniej jest pokryć części silnika ochronnym filmem olejowym.Tak samo z turbo-dlatego że jest to waściwie obieg zewnętrzny silnika przez pewien czas (krótszy latem, dłuższy zimą) olej nie dopływa do różnych mechanizmów, w tym do łożysk sprężarki. Wtedy są one smarowane cienką warstwą utrzymującą się, dzięki lepkości oleju. Zresztą pytaj kogo chcesz-mechaników, porady auoświata każdy Ci powie że nie wolno katować żadnego silników na zimnym -i nie tylko te doładowane. A co do krótkiej jazdy 2-5km to jeśli chodzi ci o odczekanie tej 1 min przed zgaszeniem to zależy jak przejechałeś te 2-5km. Chodzi o to żeby dać turbinie czas na spowolnienie obrotów i zapewnienie jej w tym czasie smarowania. Jak jadąc w ciągu tych 5 km ciągnąłeś do wys obrotów to turbina po zatrzymaniu samochodu swoją bezwładnością dalej się obraca(nawet 100-120 tys. obr./min) -jak zgasisz silnik to odetniesz jej dopływ oleju a to prosta droga do zatarcia-proste nie?   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300600 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 stefdeath, obroty turbiny dochodza do 300 000 a jaka jest przekłądnia sprężarka - turbina to nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/6555-turbo-w-astrze-ii/page/2/#findComment-300578 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.