Cykliczne syczenie zwrastające wraz z obrotami

[Gość]

Witam, po wymianie UPG z okolic zaznaczonym na zdjęciu słychać takie cykliczne syczenie, czestotliwosc syczenia wzrasta wraz z obrotami.w tym miejscu słychać syczenie najbardziej. silnik pracuje normalnie, trzyma obroty zbiera się normalnie.najbardziej je słychac od przdu silnika, za silnikiem w strone kolektora ssacego i przepustnicy syczenie słyszalne jest słabiej. dzwiek syczenia najbardziej przypomina dzwiek napełniania sie kompresora(taki do lakierowania itp). Wydaje mi sie ze to tak jak by powietrze uciekało przez jakas niewelka szczeline.przedmuchów w głowicy nie czuje...

http://images63.fotosik.pl/557/264cd9312455cf13.jpg

 

[Gość koni2305]

Pod tą metalową osłoną rura wydechowa jest wpięta do kolektora, może uszczelka na złączeniu (rura na dwóch sprężynkach i nie wiem czy jest uszczelniona uszczelką płaską czy też pierścieniem uszczelniającym). Może być że stamtąd dmucha ta część lubi bardzo korodować a jak ściągali głowicę to pewnie ruszyli. Sprawdź też tą rurę co masz poklejoną taśmą (pewnie lpg cofnęło?).

 

[Gość mk5]

U mnie zaczeło syczec podczas wymiany ostatniego tłumnika.Naruszyłem własnie ten uszczelniacz http://www.sklep.tomiicars.com.pl/files/Pierscien%20%281%29.jpg o którym koni2305 pisze

 

[Gość]

nie nie, mój silnik znacznie ładniej wygląda(w srebrzance:P) zdjęcie zapożyczone z netu.jutro będę sprawdzał dokładnie bo będę miał więcej czasu. mk5 czy było to wyczuwalne pod ręka ze dmucha?dodam iz nie jest to jednostajne syczenie tylko takie cykliczne wraz z wiekszeniem obrotów przespiesza

wiec dziś dokładnie osłuchałem to miejsce za pomoca rurki i wyraźnie słychać ze to syczenie wychodzi z czwartego gniazda świecy. świeca nie jest luźna. dodam iz mechanik w tym gniezdzie jechał gwintownikiem bo po zdjeciu głwowicy okazało sie ze świeca nie była do końca wkręcona przez nagar który sie tam uzbierał.nie mam pojęcia dlaczego ucieka z tego miejsca powietrze. przed wymiana swiec nic takiego nie wystepowało. jest mozliwosc uszczelnienia tego miejsca w jakis sposób?

Edytowane 15 Stycznia 2014 przez Gość

 

[Gość mk5]

próbowałes zamienic wkrecic inna swiece?

 

[Gość]

na razie nie,swiece sa nowe. najprawdopodobniej nagar ze spalin nie do końca się usunął i widać ze uszczelka na świecy nie dolega do końca. wiec świeca nie wkręciła się do końca. czym można skuteczne usunąć nagar z gwintu? szczoteczka do zębów i benzyna usunie to dziadostwo?

 

[Gość mk5]

Teraz doczytałem ze swieca nie była dokrecona przed remontem pasowało by gwintownikiem poprawic(byc moze problem w gwincie był a nie nagar)

Moim zdaniem skora swieca sobie nie radzi z przerobieniem gwintu tym bardziej szczoteczka.

Edytowane 16 Stycznia 2014 przez mk5

 

[Gość]

napisałem iz było przejechane gwintownikiem ze wzgledu na nagar który był widoczny gołym okiem i który wyszedł. z gwintem nie było problemów.chciałem rozpuścić najpierw nagar benzyna i dopiero szczotka.

 

[Gość mk5]

No a skoro nagar wyszedł moze jest jeszcze jakis problem?Bez powodu swieca sie nie dokreciła.Byc moze ta poprzednia tez jakiegos powodu i dlatego nagar powstał

 

[Gość]

wyszedł nagar ale widocznie z gwintu nie do końca. nagaru było tyle iż mimo to ze stara świeca nie była do końca wkręcona to kompresja nie uciekała bo nagar uszczelnił. świeca ma taki drobny gwint ze wystarczy malutki bród i się zakleszczy i nie pójdzie dalej.a szarpanie się z nią może spowodować zerwanie się gwintu. jutro bede wiedział wiecej

 

edit

 

tak wiec przypuszczenia moje się potwierdziły. nagar do końca nie zszedł z gwintu i świeca nie chciała dojść. po oczyszczeniu i dokręceniu już nic nie syczy pod maska. a uszczelki chyba już wszystkie sprawdziłem i są w porządku mozna do kosza

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez Gość